Ale przyjęli politykę zapobiegania.

Od wieków nic się nie zmieniło i o pokoju, gloryfikowaniu go najwięcej prawią, ci którzy są gotowi do wojny vide ZSRS i USA w ubiegłym wieku. Najwięksi obrońcy pokoju wszech czasów byli gotowi unicestwić ten glob w kilkanaście minut byleby wyszło na ich.

Dagmik wiesz co się stało kiedy ruscy i jankesi zdali sobie sprawę, że pojedynek nuklearny ma bilans zawsze ujemny???. Rozpoczęli na masową skalę rozwijać broń biologiczną, która w założeniu miała eksterminować ludność przeciwnika nie robiąc krzywdy jego infrastrukturze. Zgadnij na kim jedni i drudzy przeprowadzali swoje testy?. Jankesi inwestowali w wirusy tropikalne i bakterie gnilne a ruscy w wirusa grypy. Ponoć stworzyli takiego co zabijał najsilniejsze jednostki poniżej doby. Wyrżnąć przeciwnika do ziemi i przejąć bez strat jego mienie - to dopiero jest BIZNES.

To były najściślej strzeżone ich tajemnice. Nie dzielili się nimi nawet z sojusznikami, którzy notabene sami też mieli spore sukcesy (NRD i wirusy krwotoczne), Francuzi opracowali bakterie wywołujące sepsę, które mogły przetrwać nawet w warunkach arktycznych itp.

Problem jeszcze w tym, że dziś nie ma już kolosów bo został tylko jeden, który żeby przetrwać i nie podzielić losy wszystkich innych kolosów w historii musi komuś łomot spuścić. Nawet ich gospodarka nie udźwignie obciążeń finansowych związanych z budżetem USArmy, Navy and Airforces. Było w przeszłości kilku prezydentów, którzy chcieli ograniczyć wydatki - kompleks militarno-przemysłowy nie wybacza takich zuchwałości. Zobacz od V-J Stany cały czas były gdzieś zaangażowane w jakąś rozpieruchę, podobnie ruscy.

Serduszko też :)

Rafi....? Może masaż relaksujący co?:-)

Cycami:-)

Poproszę, szczegółowy instruktarz:-) dam z siebie wszystko:-)

Dzięki:)