Nie wiem jaka jest zależność, ale wiem jaka jest różnica. Prawdziwy chrześcijanin wierzy w Boga, a dla katolika to KK jest wyznacznikiem wiary.

Sam byłem kiedyś świadkiem jak świnia w sutannie (koleś notabene ma na swoim koncie pobicie swej kochanki) wyczytywała nazwiska ludzi, którzy nie dorzucili się na remont parkingu pod kościołem. Powiecie skąd to wszystko wiem? Ano tego pierwszego byłem nausznym świadkiem podczas ŚLUBU, a o tym drugim wie i trąbi cała wieś, w której akurat przebywałem:). Ale świni nie przeszkadza to dalej zasiadać za ołtarzem i udawać boskiego przedstawiciela. Bóg, jakby istniał, to widząc kto go reprezentuje strzelałby masowo facepalmy.

Dzieci mają swoich rodziców a i tak robią co chcą, idą własną ścieżką ;) Ludzie mają wolną wolę, gdyby Bóg miałby nimi sterować, byliby marionetkami a nie samodzielnie dokonującymi wyboru istotami ;) Nikt nie zaprzecza, że są księża, którym należy się kop w tyłek za chciwość i wiele innych grzechów. Ludzie powinni się zebrać i urządzić protest, przestać chodzić do kościoła, zgłaszać takie sprawy, powinno się przestać uważać księdza za nietykalnego, zwłaszcza na wsiach,bo właśnie tam jest największy problem.

i to tez jest jakieś podejście do życia

Moja mama nie dała na kolędzie księdzu koperty to następnego roku podczas kolędy ministranci nawet nie zapukali do drzwi i z kartki czytali numery mieszkań do których mają pukać. To są normalne praktyki.