W tym kraju możesz być uczonym ale i tak będziesz nikim

Ukryj komentarze(66)Dodaj komentarze
Aby dodać komentarz musisz się zalogować
Najwyżej oceniony komentarz:pokaż

Szyderca
Daroeu
Ocena: 30 (glosow:46)


2015-01-31 11:27:22
Absurd poszedł juz tak daleko, ze studia kończą osoby które maja problem z mówieniem, pisaniem i nigdy nic nie przeczytali (poza smsem) nie znają realiów, mechanizmów gospodarczych i ci najważniejsze. NIE MYŚLĄ, aby nie napisać, ze są tępi. Większość z nich byłaby dobrymi murarzami lub kucharkami.
" Każdy orze jak może "
SZANOWNI MATURZYŚCI - WYMAGAJCIE OD SIEBIE, WYBIERAJCIE STUDIA ZAMIAST PŁATNYCH FABRYK BEZROBOTNYCH A PRACA BĘDZIE NA WAS CZEKAŁA!
Idą studiować socjologię i narzekają, że nie ma pracy dla socjologów. Hahaha
To nie wina "rynku pracy", ani władzy (z jakiejkolwiek partii by nie była), że ci Twoi "uczeni" są nikomu niepotrzebni. Trzeba było kończyć taki kierunek, po którym praca jest. Albo trzeba było uczyć się języków, wtedy nawet kierunek nie byłby istotny. Ale po co? Wygodniej narzekać i zwalać winę na wszystkich innych, zamiast przyjąć na klatę konsekwencje własnych wyborów.
nie badż taki do przodu, bo w kazdej chwili moga Ci je odebrać -- takie tu jest prawo kolego wiem bo mieszkam to od 40 lat a Ty jak długo ? Brytyjczyku ze wschodnim akcentem ?
prawda jest taka, ze 90% tych ''uczonych'' jest po prywatnych nic nie wartych szkołach stworzonych przez profesorów biznesmenów tylko w celu zrobienia kasy na żądnych papierka głupcach, którzy nastepnie dziwią się że nie mogą znaleźć pracy po skonczeniu egzotycznie brzmiącego kierunku typu stosunki miedzynarodowe lub marketing i zarządzanie :)
Aby być kimś to nie wystarczy być uczonym,trzeba też coś mieć w głowie.
jesli umiesz cos robic, choc troche sie na czyms znasz i przede wszystkim myslisz samodzielnie to na pewno znajdziesz prace w tym co umiesz, to tylko kwestia czasu, problem jest teraz taki, ze studia koncza ludzie, ktorzy poszli na nie tylko dla imprez i bez pomyslu na siebie, w dodatku ich jedyna umiejetnoscia ktora nabyli do 25 roku zycia jest obsluga internetu albo inne nic nieznacze "cos"
zależy kto co studiuje...
Mamy "profesorow" z awansu spolecznego, czyli niedouczeni wiesniacy, dlatego takie rezultaty.
komentarz usunięty przez użytkownika
Pisanie takich fantasmagorii pozwala ci zachować resztki zdrowia psychicznego, prawda? To taka forma terapii?
Jesli z twoim angielskim jest podobnie jak z polskim to nie wiem jak dostales obywatelstwo
Kończą ćwoki socjologię, bezpieczeństwo narodowe, integrację europejską itp. na prywatnych uczelniach o żenującym poziomie, a potem są zdziwieni, że świat nie czeka na kolanach.
Jeszcze jedno, w Niemczech przeciętny robotnik zarabia półtora raza więcej od przeciętnej osoby "za biurkiem".
Koncza to za co ojciec zaplaci, na tych wszystkich nowych prywatnych "uniwersytetach"
Zawsze robotnicy i chlopi czuli niechec do "inteligencji", jako ze jest ich wiekszosc to pozostalo, nawet na wiocha...
tak się składa, że po II WŚ przedwojennej inteligencji zostało w Polsce jak na lekarstwo a i ta co pozostała była
niestety sekowana to wtedy powstało to słynne hasło "nie matura a chęć szczera zrobi z ciebie oficera" i niestety
ci inteligenci z szybkiego awansu społecznego otrzymali wykształcenie ale o ogładzie i kulturze osobistej nikt już
nie pamiętał także nie dziw się caleaka, niechęci chłopów i robotników do (jak ich w tych środowiskach określania)
"ćwierćinteligentów" często drobnych cwaniaczków i
chamów którzy nader szybko "zapomnieli" o swoich kor
korzeniach a z inteligencją przedwojenną łączyła ich tylko nazwa a teraz mamy drugą falę szybkiego awansu społecznego , niektórzy nazywają ich uczestników słoiki ale ja z tym określeniem się nie zgadzam bo to nie dotyczy tylko przyjezdnych z mniejszych miejscowości do dużych miast ale i ruchów wewnątrz miast ale jedna i druga fala ma wspólny mianownik - doprowadziła do obniżenia standardów
Nie chcę nic mówić, ale dzięki tej sieci ponad 16 tysięcy ludzi ma prace. Do tego, jest otwieranych coraz więcej tych barów - więcej barów to więcej potrzebnych ludzi, czyli więcej miejsc pracy. Oczywiście jak czytam, to zarobki nie są takie niskie - od nawet 10 zł/h co w Polsce nie jest takim złym wynikiem.
Swieta prawda, nie nauka lecz chec szczera zrobi z ciebie milionera...
Taki kraj i takie poglady wiec tak to wyglada a "Kazio zlota raczka" wszystko potrafi i wszystko spartaczy, teraz nawet w calej Europie...
Zjedz Snickersa bo strasznie gwiazdorzysz!
Od snikersow zeby cierpia a rozumu nie przybywa, kolego...
komentarz usunięty przez moderatora
Kazdy robol bez wyksztalcenia "potrafi wszystko" ale rezultat oplakany.
Masz rację "kolego" co dałeś mi zaszczyt zaprosić do grona twoich wrogów, na twoją przypadłość za Zagłobą polecam ci jeść siemię konopne. "Bo w konopiach oleum się znajduje, przez co i w głowie jedzącemu go przybywa"
No cóż.... zaraz po skończeniu szkoły średniej nie mając ani stażu ani doświadczenia praktycznie nie umiejąc (nawet mając zawód po technikum) wiadomo że nie możemy oczekiwać że nasza pierwsza praca będzie wspaniała i dobrze płatna.......ja mój pierwszy raz pracowałem przy meblach za 1300 zł.
Skończyłem zawodówkę mechanika i sobie chwale prace mam zarobki też spoko czego chcieć więcej.
Wszędzie tak jest:)
Ukończenie studiów nie znaczy, że jesteś uczonym...
To nie dyplom uczelni swiadczy o zdolnosciach. Moj przyjaciel skonczyl tylko podstawowke i nikt mu nie wrozyl zadnej przyszlosci. Poszedl do biedronki na kase, ale mimo braku doswiadczenia piol sie w gory i po paru latach byl juz dyrektorem (chyba regionalnym). pozniej mu sie znudzilo otworzyl wlasny sklep i calkiem mu sie powodzi.
Jak sie slucha "profesorow" ktorzy kaza sie ksiazek na pamiec nauczyc, a ktorzy sami nie maja zadnego doswiadczenia praktycznego to czego wy oczekujecie?
komentarz usunięty przez moderatora
niggerkillerKKK podejrzewam , że ty też jesteś jednym z tych "uczonych" (cokolwiek to ma znaczyć, choć po dłuższym zastanowieniu słowo to nabiera całkiem nowego sensu może powinno się go używać do osób które ktoś próbował uczyć czyli były "UCZONE" - inna sprawa czy zostały nauczone czy tylko stanęło na "UCZENIU") nie myl wykształcenia z mądrością czy zaradnością życiową a tym bardziej kulturą osobista to są odległe od siebie pojęcia. Reasumując 1. "uczony" - osoba którą ktoś próbował uczyć, 2. wykształcony - uczony który się czegoś nauczył, 3. mądry ten
3. mądry - ten który nie dość , że wie czego ma się nauczy ale i potrafi zdobyta wiedzę wykorzystać w praktyce. niggerkillerKKK - to nie wina rynku pracy ale systemu nauczania w powiązaniu z lenistwem i niezaradnością "uczonych" i uleganiu modom bez oglądania się na realia rynku pracy - uczelnie zachowują się tak jakby to one kreowały zapotrzebowanie na rynku pracy a nie odwrotnie.
Ja jeszcze studiów nie skończyłem i już zarabiam więcej niż nie jeden magister, wykształcenie nic nie daje, trzeba coś umieć.
masz rację tym bardziej , że nie jeden przyuczony "gimnazjalista" lepiej sobie radzi niż gość z mgr. ale to nie jest reguła i nie dotyczy wszystkich tylko dotyczy określonych zawodów/zajęć.
komentarz usunięty przez moderatora
Chciałem to samo napisać, ale ktoś był ode mnie szybszy :)
Problemem jest wiedza po skończeniu studiów, jest ona często teoretyczna i już dawno nieaktualna, a jeszcze na podbudowie ogólniaka niewiele dająca. Nie wspominając o prywatnych uczelniach, gzie zaliczenie dostajemy za obecność na wykładach (na niektórych państwowych zresztą też). Największą wartość dla mnie jako pracodawcy mają studia zaoczne po odpowiedniej kierunkowej szkole średniej i to osoby pracującej w tym czasie w studiowanym kierunku. A jeśli przychodzi do mnie mgr inż. po logistyce i nie umie nawet nic powiedzieć o sobie po angielsku, to nie jest on dla mnie po studiach.
Absurd poszedł juz tak daleko, ze studia kończą osoby które maja problem z mówieniem, pisaniem i nigdy nic nie przeczytali (poza smsem) nie znają realiów, mechanizmów gospodarczych i ci najważniejsze. NIE MYŚLĄ, aby nie napisać, ze są tępi. Większość z nich byłaby dobrymi murarzami lub kucharkami.
nie obrażaj murarzy i kucharzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie generalizuj. Sa studenci ambitni studiujacy np. informatykę, robotykę, medycyne którzy tymi tepakami o ktorych piszesz na pewno nie są.
komentarz usunięty przez użytkownika
Tylko, że spora część studentów po informatyce i robotyce nie pójdzie do pracy poniżej swoich oczekiwań finansowych bo są przecież specjalistami w swojej dziedzinie i należy im się nie wiadomo co. Niestety, od czegoś trzeba zacząć i nabierać doświadczenia bo nie oszukujmy się ale studia to w większości teoria a praktyka często wygląda zupełnie inaczej.
Zawsze może się pochwalić, że pracuje w międzynarodowe korporacji ;)
A tak przy okazji - ten sam obrazek widziałam ostatnio w poście międzynarodowej grupy na Google+ i ludzie z różnych stron świata tam narzekali. Nie przesadzajcie zatem z tą Polską.
Po szkole technicznej tez nie ma gwarancji, problem jest w tym, ze nauka jest bezpłatna, a wiec kazdy debil robi studia i dostaje papier. Jest dużo "wykształconych" ale nie wiadomo po co. Brakuje podstawowych pracownikow fachowych po technikach, zawodówkach.
Są - górnicy :) I taki rębacz z przodka po technikum lub pomoc dołowa po szkole zawodowej zarabia x razy więcej od habilitowanego proffesora w macdoladzie :) - ale z drugiej strony kto kazał iść na studia pić i walić panienki? Wystarczyło dobre technikum i solidny fach w ręce... Ale gdy się nie chciało to cierp teraz ciało :D
Problem to jest w tym,że wybieracie studia tylko po to by mieć licencjat lub mgr, nie zastanawiacie się nad tym że po takim czy innym kierunku nie ma pracy. Studiujcie takie kierunki które maja potencjał w znalezieniu pracy. Według mnie niektóre kierunki na kilka lat powinny być polikwidowane aby banda oszołomów nie rozpoczynał studiów aby dalej generować bezrobotnych i się użalać nad własnym losem. Skoro sami nie potraficie myśleć to nich państwo za was ćwoki pomyśli, aa jak Wam przeszkadza że pracujecie w MC`donalds po studiach to lepiej ukończcie szkoły techniczne po których szybciej prace
Bo u nas liczą się tylko plecy znajomości i kumoterstwo nie wykształcenie czy umiejętności.
Problem to brak firm w których mogliby znaleźć zatrudnienie. Polska jako kraj skolonizowany potrzebuje przede wszystkim ludzi na czysty wyzysk. Kierownictwo to zazwyczaj obce mocarstwo. Alternatywa to własna firma i pomysl. Opcja typu Urzad i posada to tylko dla kolesi POPSL
Mój kolega miał plany pokończył w ch#j szkół a teraz w biedronce robi bo nie może znaleźć pracy w zawodzie jak sobie wymarzył bo już wszystkie stołki pozajmowane ^^
jak jest idiotą to siedzi na kasie w biedronce, zaradni sami walczą na rynku i wygrywają. To się nazywa mieć charakter. jak ktoś go nie ma, jest przysłowiową cipą, to mu dyplom z Harvardu nie pomoże.
dokladnie wiekszosc placzacych to humanisci, ktorzy poszli na studia bo nie mieli pomyslu na siebie. z reguly to ci z czerwonym paskiem niby tacy zdolni... szkoda ze w zyciu nie potrafia sobie poradzic...
A bzdury. Ja skończyłem konkretne studia, a nie jakieś wymysły, typy turystyka, iberystyka, socjologia i po roku pracy(pierwszej) zarabiałem średnią krajową - na etacie 8 godzin dziennie.
jak ktos jest niezaradny zyciowo to nic mu noe pomoze.
Mimo wszystko, mimo sytuacji w PL którą każdy zna to ta wstawka to trochę populizm. W każdym kraju są ludzie pracujący w MC, pracujący z łopatą, miotłą czy przy betoniarce. Bądź hydraulikiem, elektrykiem czy tapicerem z jednoosobową firmą a na bank zarobisz średnią krajową...ale co tam od 8 do 16 na etacie bez zmartwień łatwiej. Wina rządu jest tylko ta że kiedyś chcąc na papierze zmniejszyć bezrobocie wydłużyli okres kształcenia i wmówili że studia(przedłużenie kształcenia) otwierają wszystkie drzwi.
Mysle, ze nie odniodles sie do sensu absurdu. W tym kraju znajomosci a dopiero potem wyksztalcenie. Co sie tyczy dzialalnosci, nie jest to prosta sprawa bo nie dosc ze czesto wiecej niz polowe swoich pieniedzy musisz oddac w formie roznorakich oplat i podatkow to czesto jeszcze dodatkowo 1/3 czasu musisz poswiecic na kontakty z nieomylnymi urzednikami a i tak spokojnie spac nie mozesz bo w kontaktach z US to ty musisz udowodnic swoja niewinnosc bo wine masz zawsze przypisana z automatu. Ludzie sie boja..
Za przeproszeniem, fachowcy w dziedzinach które wymieniłeś, nie biedują. A ten obrazek pokazuje absolwentów najczęściej szkół humanistycznych. Ktoś kto powaznie myśli o swojej przyszłości, nie będzie tracił czasu na coś, co jest mrzonką. Ile jeszcze będzie się zrzucać na plecy rządu błąd młodego człowieka przy obraniu drogi życiowej? Tak, studia otwierają wszystkie drzwi, ale studia a nie papierek po psychologii.
maran Z działalnością nie jest tak różowo, ale nie znowu tak czarno jak piszesz...wiem z doświadczenia. W PL nie ma tak że są wspaniali urzędnicy, politycy ect i głupi obywatele czy najwspanialsze, najlepsze społeczeństwo i najgłupsi politycy, urzędnicy ect. Jest mix tego i trzeba być sprawiedliwym...w razie czego to duże złego pisałem o ekipie rządzącej. Ze 2 tygodnie temu przyjechał autem facet i podsuwa mi papier z pośredniaka żeby stempel przybić że pracy szuka, ja do niego :majster tak to Polski nie zbudujemy a on że dla ludzi z jego wykształceniem pracy w PL nie ma
mam takich wielu bierut1 i wiesz co robię? Dopisuję każdemu że ten Pan sam odmawia pracy, zwyczajnie ręcznie, że przychodzi do mnie i mówi że on nie chce pracować i oddaję zdumionemu lewusowi. A taki ktoś po takim wpisie traci prawo do zasiłku. nie żałuję leniwych, niech zdychają z głodu.
Absurdy polecane przez Wiocha.pl