znajac polakow zapie*dalali by 140 do tego miejsca a potem caly dzien jezdzili 30/h tak jak wysylaja 10 smsow na loterie w polsacie haha

Znając naszych "rządzących" to po losowaniu głównej nagrody okazałoby się, że szczęśliwy zwycięzca dziwnym trafem nie zgłosił się po odbiór nagrody xD

Yanosika właczasz i sie nie martwisz ostrzega o wszystkim ;)

Polska pazerność na to nie pozwoli. Bo to mają być maszynki do zarabiania pieniędzy, a nie poprawiania bezpieczeństwa. Jeszcze przypadkiem Polacy zaczęliby wolniej jeździć, co wtedy?

Świetny pomysł !!!!

i tak wyglal by TUSK

Mieszkam w sztokholmie i nic takiego tu nie ma :-)

BullShit Detector mi się włącza. Żadne państwo nie odda tak łatwo zarobionych pieniędzy obywatelom.

U nas za jazdę przepisową można co najwyżej zostać wytrąbionym przez debila w Audi, dla którego 50km/h w mieście to o połowę za wolno. Taki mamy kraj...

U nas w Polsce zawsze byłaby kumulacja.

U nas osoby płacące mandaty sponsorują kolejne fotoradary.

Nagrode i tak wygra komendant strazy moejskiej.

Pomyslec ze 143 osoby daly sie na to nabrac... Moze to jakas chwilowa reklama firmy loteryjnej?

No i gdzie tu wiocha? Za*ebisty patent zeby naklonic kierowcow do przepisowej jazdy :)

I u nas by wygrywali rzadzacy albo ich rodziny

U nas mandaty to sposób na ratowanie budżetu czyli na diety dla senatorów,posłów, wujów i radnych więc coś takiego nie przejdzie

Czy to juz 1 kwietnia? Jak ten czas predko leci...

Gdyby taki FOTOradaroJACKpot u nas byłby to gwarantuję że kolejki przepisowo (chwilowo) jadących kierowców ustawiałoby się do fotki życia że zakopianka by nie starczyła. Ba, z odległych krain polskich by się zjeżdżali :D

W Polsce nie przejdzie. Już to widzę jak ludzie jeżdżą w kółko tą samą ulicą aby tylko mieć większe szanse na wygraną w efekcie utworzył by się korek, wszyscy jechali by żółwim tempem i nie byłoby skąd wziąć pieniędzy na ewentualną wypłatę wygranej.

W Polsce Rostowski zajeździł by się na śmierć żeby wygrać, i zgarnąć kilometrówkę.

u nas bez szans bo w PL fotoradarami lata się dziurę budżetową

Dziwni są ci Szwedzi, przecież fotoradary wcale nie służą do poprawy bezpieczeństwa na drogach, tylko do zarabiania na kierowcach. Jeszcze się nie nauczyli? I co to za dziwne oznaczenia przy radarze, pytam? Prawidłowo byłoby, gdyby był schowany gdzieś w krzakach albo za płotem i przykryty siatką maskującą. Wtedy i niespodzianka dla kierowcy większa i radość dla gminnego budżetu. Tak się to robi.