Ukryj komentarze(44)Dodaj komentarze
Aby dodać komentarz musisz się zalogować
Najwyżej oceniony komentarz:pokaż

Wyjadacz
linaxis
Ocena: 4 (glosow:8)


2015-04-03 15:06:33
Nie pier..ole, jak bym pier..olił to bym dupą ruszał
A do mnie przyszła starowinka pytając czy mamy remont. Tak mamy - odpowiadam. A Ona na to: Bo jak tak kują u pani to u sąsiada brudasa unosi się kurz i u mnie śmierdzi psimi szczynami wtedy. Rozwaliła mnie doszczętnie :D
Jako autor tego absurdu postanowiłem potwierdzić, że część komentujących miała rację, drugą i trzecią kartkę napisała ekipa remontująca, a pierwszą natomiast blokowy frustrat, który nie pamięta, jak sam remontował mieszkanie lub może w przyszłości będzie wymieniał swoją starą aluminiową instalację, ciekawy jestem czy wtedy będzie mu przeszkadzał "huk". W całej tej historii nie brakuje też dobrego akcentu- urocz starsza pani z piętra wyżej, która podsumowała część z swoich sąsiadów słowami- " Panie to element". Naprawiliśmy później tej uroczej pani światło w przedpokoju (za
kurde pracuję wyłacznie w nocy czytając ten drugi napis chyba wychodzę na nieuczciwego ;)
Jeśli mieszkają emeryci to sorry ale jak ktoś napie.. i robił raban w domu ma prawo im przeszkadzać poza tym zasady obowiązują wszystkich mieszkańców. Ja też mieszkam w bloku i miałem sąsiada co wiecznie coś wiertarką robił co nie wiem cham robił raban zawsze po 6 rano raz zwróciłem mu uwagę olał to, to po lekkiej oprawie obiecał że już nie będzie i teraz zawsze pierwszy mówi dzień dobry .
Ja wychowałem się na wsi powiem że jestem zadowolony, dużo się nauczyłem niż większość mieszczuchów, za dziecka latało się z patykami po lasach, wspinało po górkach, kondycji mogli nam pozazdrościć dzieci z miasta, gdzie co drugi był zwolniony z wfu albo z nadwagą. Trzeba było nauczyć się palić w piecu, rąbać drzewo, a teraz zapytaj się mieszczucha co to są szczypki na rozpałkę ;) to YYYY
Ja wychowałam się w mieście i też za dziecka latałam z patykami po polu i lesie, wspinałam się po górkach, robiliśmy szałasy między drzewami, chodziliśmy do sadu po jabłka, leżeliśmy w zbożu, chodziliśmy na wycieczki, spędzaliśmy na łonie przyrody mnóstwo czasu ;) To dlatego, że osiedle było prawie na końcu miasta, przy lesie. A co to są szczypki na rozpałkę wiem ;)
komentarz usunięty przez moderatora
Nie pier..ole, jak bym pier..olił to bym dupą ruszał
Teraz i tak nie zrozumieją tego :) co to wojna na patyki, zastanawiali by się jak można latać cały dzień bez komputera.
Linaxis, musisz przyjąć do wiadomości, że każde pokolenie ma inne dzieciństwo, ja pamiętam swoje jako najpiękniejsze, Ty też, dzisiejsze dzieciaki zapamiętają tak jak je przeżyli, bo innego nie będą znać. Chociaż też nie trzeba generalizować, bo dzisiaj również spotkasz biegające po podwórku dzieciaki, spędzające czas na innych zabawach niż przy komputerze. Za kilka pokoleń może być zupełnie inaczej.
Wiem wiem masz racje ;) człowiek idzie z czasem, starzy mogli by mi też powiedzieć że po co wysyłam smsy jak można kupić list i iść na pocztę :P
No ja jeszcze pamiętam czasy listów ;) Nie czekało się kilka minut na odpowiedź tylko całe dwa tygodnie! ;)
Po polu, po łące i w czyimś sadzie. O, i kukurydza też się zdarzyła ;)
W kukurydzy to my coś innego z koleżankami robiliśmy
Po Wielkopolskim polu Grigire ;) Tam piękne rolnicze tereny są. Linaxis, pewnie zrywaliście kolby kukurydzy i zajadaliście się nimi siedząc pod drzewami ;)
E nie nie, taka niedobra była, chociaż jak młoda to dobre słodkie mleczko miały ziarenka, ale surowych raczej się nie jadało. mało kukurydz było, większość rolników uprawiała tylko na paszę tak zwany " koński ząb "
Ci z "domków" to są zawsze tacy mądrzy i tolerancyjni, ale niech ktoś postawi wiatrak 500 m od domy czy coś podobnego, to drą ryje jak opętani, ze im hałas przeszkadza:)
debilu to pisali właśnie ci uczciwi ludzie patrz pracownicy wykonujący usługi budowlane OMG !!!!!!!!!!!!!!
Raz- praca zmianowa jest obcym określeniem ?
Dwa- skoro oni tak napierdalają w momencie kiedy "uczciwi ludzie są w pracy" to co oni robią w domu...
Co to znaczy "zarabiamy na życie" ?? Prowadzą w mieszkaniu działalność gospodarczą ? Jeśli tak, to niech sobie wynajmą lokal w obiekcie przemysłowym. I co to znaczy "uczciwi ludzie są w tych godzinach w pracy" ?? O pracy zmianowej nikt nic nie słyszał ?
Mieszkając w bloku musisz liczyć się z tym ze czasami ktoś ma imprezę innym razem remont itd. a jeśli chcesz ciszy i spokoju 24h na dobę to nie pozostaje nic innego jak domek.
właśnie, czasem.normalna sprawa ale nie non stop imprezy,trzaskanie metalowymi drzwiami(wspólny korytarz)bluzgi buty 4 osób porozrzucane jak w chlewie.tu nie chodzi o domek a o kulturę osobistą ale niestety ja mam wrażenie że to wieś przyszła do bloków i ogarnąć się nie potrafi bo ja sobie nie wyobrażam być takim chamem w stosunku do innych lokatorów ale tak jak mówiłam kwestia ogłady jako sąsiad i w życiu codziennym.
zbyt duża ilość frustratów na korytarzu powoduje te napięcia, widzisz madziu tobie przeszkadza sąsiad który zbyt głośno zamyka metalowe drzwi, ale nie przychodzi ci do główki, że temu samemu sąsiadowi przeszkadza smród przygotowywanej przez ciebie grochówy lub innej berbeluchy.
komentarz usunięty przez moderatora
Aneto paszteto czy twój własny smród spoconego hejta zajadającego się cebulą ci nie przeszkadza? Bo mnie robi się niedobrze na sam widok twoich idiotycznych wypowiedzi, natomiast widok twej spasionej gęby przyprawia o torsje.
Doman800 widzę, że intelektualnie i kulturowo jesteś na równi z cebulakiem aneta.szlauf. Nawet awatar masz na poziomie przeszkolaka synku Trynkiewicza
Blokosie w swoich złośliwościach są nie do pobicia.Za duża koncentracja sfrustrowanych ludzi na małej powierzchni to tylko wymyślają jak uprzykrzyć sobie życie.
No tak, cham to cham
Kiedyś sąsiad zwrócił uwagę że Taksówka czekająca na klienta zatrąbiła :D Od tamtej pory wszyscy z korporacji przejeżdżając trąbią :D
@doman800
Widze, ze jestes kolejnym Prawdziwym Polakiem, cebulakiem i genetycznym chamem. Sa pewne reguly wspolzycia, ktore nie podlegaja dyskusji. Do nich naleza cisza po godzinie 22. A nawet jesli ta w ciagu dnia nie obowiazuje, to nie oznacza, ze mozesz odkrecac muzyke na pelen regulator, zbiegac po schodach jak debil i trzaskac drzwiami. Za trabiaca taksowke po 10 tez byl ukatrupil. U mnie "w cywilizacji" przy wjezdzie na osiedle jest tabliczka, ze po 9. taksowkarze.
Absurdy polecane przez Wiocha.pl