Bo tęcze zepsuli, a tak fajna była. Popieram tolerować nie znaczy równać z innymi, a co dopiero mówić o przywilejach. Ja tam ze swą Kobietą publicznie się nie obnoszę jak te całe lewactwo, któremu z całego serca rozwolnienia życzę, to przynajmniej będą wiedzieć do czego dupa służy.

Co za bzdura...

oho, rośnie nam wioskowy profesor bralczyk.

Poproszę o źródło tej "klasycznej definicji".

Homo Sapiens - Św. Tomasz, "Suma Teologiczna", Księga II, część II, Zagadnienie 10, artykuł 11 - "Czy należy tolerować obrzędy niewierzących?".

buahahahaha, umarłem :D

@minimale - Za "Słownikiem Języka Polskiego PWN": klasyczny- a) odnoszący się do starożytnej kultury greckiej i rzymskiej; b) właściwy klasycyzmowi epok późniejszych (renesans, neoklasycyzm); c) uznany za wzór, normę; typowy; d) uznawany za doskonały w okresie przed nowszymi odkryciami naukowymi; tradycyjny (ekonomia, fizyka, logika, mechanika klasyczna). Tak więc myślę, że określenie "teologiczna" znacznie bardziej pasuje do Twojej definicji.

szkoda tłumaczyć. chłop ci zaraz słownik św. tomasza z akwinu zapoda.

W którym miejscu ta definicja jest "teologiczna"?

minimale_ldz, lubisz z siebie debila robić, czy jak? homo_sapiens wszystko na tacy ci podał a ty pytasz się o rzeczy oczywiste. No ale tak to już bywa z oszołomami. P.S. święty fhói tomasz to cwel i skrajny szowinista. a ty go cytujesz jakby był jakimś autorytetem.

no halo halo? z reguły jest tu masa ludzi chętnych do gazowania pedziów więc czekam na przykłady.

Zamiast przykładów dostałeś minusa. Typowe dla gimbusów walczących z lewactwem

dalej nic? sanafabycz...

Domają się wszystkich przywilejów, jakie posiada małżeństwo i rodzina, choć z racji oczywistych nie mają możliwości utworzyć ani jednego, ani drugiego.

no i właśnie pokazałeś, że nie wiesz o czym mówisz. wytłumaczę zatem jak krowie na rowie, przywilej jest wtedy, gdy homo mogliby zrobić coś, czego ty nie możesz jako hetero. to o czym piszesz to równouprawnienie, a nie przywileje. czekam więc dalej a ty idź i się doucz zanim znowu zabłyśniesz powtarzanymi bezmyślnie idiotycznymi hasełkami.

Przywilej to prawo do korzystania ze szczególnych względów w jakimś zakresie (SJP). Homoseksualiści nie muszą być uprzywilejowani bardziej, niż heteroseksualni, by mówić o ich przywilejach, wystarczy, że są uprzywilejowani tak samo, co jest w ich przypadku nieuprawnione.

usiłujesz błyszczeć ale w dalszym ciągu nie odpowiadasz na pytanie: co takiego chcą wprowadzić homo, czego ty jako hetero nie mógłbyś zrobić? no odpowiesz w końcu czy nie?

widzę, że mam do czynienia z klasycznym trolem

jeżeli mówisz o sobie to się zgadzam. albo trolujesz, albo powtarzasz bezmyślnie idiotyzmy. rozumiem, że nie podasz mi choć jednego przykładu tych przywlijeów?

I jeszcze odwracanie kota ogonem klasyka

@Muttley13 - galka666 rzeczywiście odwraca kota ogonem. Przyjął sobie taką definicję przywileju, wedle której nic nie jest przywilejem, choć kwestia rozbija się właśnie o to, że parom homoseksualnym nie przysługują te same prawa, co parom heteroseksualnym - z samej natury rzeczy. Pary hetero mogą założyć rodzinę i mieć dzieci, bo są naturalnie płodne. Pary homo nie są, więc przywileje rodzinne im nie przysługują.

Czyli takie prawa nie powinny przysługiwać bezpłodnym parom hetero? A co z takimi sprawami jak wspólne rozliczanie się z podatku czy taki trywializm jak odwiedziny w szpitalu partnera i uzyskanie info o stanie zdrowia. Czy to są przywileje ?

muttley13 - żądania pederastów jakoś nie skończyły się na wspólnych rozliczeniach i prawie do odwiedzin. dać takim palec, to zeżrą całą rękę. od razu widać, że nie chodzi o te drobne przysługi, ale o ideologizację całego prawa.

Ale nadal nie dpowiedziałeś na zadane wcześniej pytania

odpowiedziałem, tylko Ty i Twoi koledzy nie przyjmujecie tej odpowiedzi do wiadomości, a to dwie różne rzeczy

popierać, podtrzymywać? Skąd ty to wziąłeś? To są przeciwieństwa tolerowania. "Godzić się na obecność jakiejś osoby mimo braku aprobaty dla niej"- to chyba najlepsze określenie.

wytłumacz mi debilowi, w jaki sposób "rząd zmusza cię do tolerancji". oświeć mnie proszę, co też ten zły rząd u żydowska unia jewropejska ci nakazują bądź zakazują?

A mnie, drugiemu debilowi, wytłumacz, na czym polegała tolerancja stalinowska i hitlerowska.

Bo dla nich, każdy kto nie zgadza się z określonym poglądem jest lewakiem, nie ma różnicy jakie masz poglądy, jesteś ateistą...lewak, nie głosowałeś na PiS...lewak, nie jesteś faszystą...lewak. Rozróżnienie znaczenia przywilej, a równouprawnienie, to już przekracza zdolności umysłowe. Żeby tak różowo nie było, nie mam nic przeciwko gejom i lesbijkom, ale też nie jestem zwolennikiem, aby takie pary mogły adoptować i wychowywać dzieci. Jest tylko jedno małe ale, w Polsce bardzo dużo par lesbijskich wychowuje dzieci, czy jest różnica między lesbijkami a gejami, nie licząc płci?