Taka jeszcze jedna uwaga dla wszystkich, którzy płaczą na wysoką składkę zdrowotną - większość tej składki odliczamy od podatku, więc nawet jakby jej nie było, to i tak nic nam w kieszeni nie przybędzie, a jedynie dojdzie dodatkowo koszt prywatnego ubezpieczenia, który i tak pokryje tylko część rzeczywistych kosztów. Pamietajcie, że obecne oferowane ubezpieczenia najczęsciej tylko dają odszkodowanie za pobyt w szpitalu czy operację, a nie pokrywają koszty pobytu w szpitalu czy koszty operacji.

Dlatego daunie, że jak trzeba Ci będzie przeszczepić serce w operacji wartej 50 tysięcy to zrobią Ci to za 225,22

jak sie glosuje na popis cale zycie to co za zdziwienie potem

Po pierwsze primo, faktem jest, że służba zdrowia jest fatalnie zarządzana - kasa ucieka z niej jak woda z sita. Po drugie primo, za 180 zł miesięcznie w przypadku raka badź innej ciężkiej choroby to ci prywatne firmy powiedzą, przepraszam, ale pański abonament nie pokrywa tego typu świadczenia, albo - zapraszamy do naszego szpitala w San Francisco, proszę mieć na uwadze, że pański abonament przewiduje 50% udział w kosztach leczenia.

po to zeby jak ci sie cos powaznego stanie wypadek itp a ubezpieczyciel z jakiegokolwiek powodu odmowi wypłacenia odszkodowania (bo np byles pijany w 3d..y) to zebys nie musial do konca zycia spłacac jednej operacji.

8 lat wladzy PO i mamy to co mamy

jak to na kogo idzie? na NFZ i nierobów za biurkami w tej instytucji.

jakiś czas temu w firmie mieliśmy ubezpieczenie w ramach firmy Medicover- dostęp praktycznie do większości specjalistów prócz stomatologa za ok 50 złotych miesięcznie z czego pracownik płacił tylko 5-10 a resztę firma.Za 150 złotych można bylo dokupić pakiet dla współmałzonka i dzieci. Da się? z tego co widzę na stronach tej firmy za dopłatą ok 500 PLN oferują ubezpieczenie obejmujące leczenie szpitalne.

PO drugie zdarzają sie przypadki i to nie rzadko ludzi chorych psychicznie na tle strachu o swoje zdrowie.Nie ma wypracowanego systemu ktory odsiewał by takich osobnikow.Nie zdajecie sobie nawet sprawy ile zajmuje czasu diagnozowanie i co za tym idzie niepotrzebne leczenie co przeklada sie na ogromne koszty za ktore mozna by leczyc faktycznie chorych.Polski system zdrowotny jest dziurawy jaj szwajcarski ser. Naprawde nie wiem komu moze zalezec na tak ustawionym systemie ale wyraznie komus zalezy .

Pierwsze to trzeba zmienic system dostępnosci do darmowego leczenia.Na dzien dzisiejszy jest mnostwo ludzi ktorzy nie placili skladek w Polsce a wystarczy ze przyjada i sie zarejestruja jako bezrobotni i maja dostep do wszystkich uslug medycznych jak osoba palcaca latami skladki.Nie mowiac o tym ze nie ubezpieczona kobieta rodzaca w polsce tez ma darmowe uslugi medyczne.Tego nie ma chyba nigdzie na swiecie.Kazdy cywilizowany kraj ma stopniowanie skladek a co za tym idzie rozna dostepność do uslug.Ja płace 280zł miesiecnie a mam takie same gwarancje jak osoba ktora nic nie placi.Gdzie tu sens g

Pięknie wady takiego cudownego systemu widać w USA, niby każdy ma ubezpieczenie, ale po wizycie w szpitalu można stać się bankrutem z długiem na ponad 0,5 mln $

niestety, rząd, któy to naprawi będzie znienawidzony (jak to już w ciągu ostatnich 25 lat dwa razy Polacy pokazali). Główny problem to nie NFZ czy brak pieniędzy, tylko to, że lekarzam się nie opłaca skracać kolejek. Jak szpital dostanie limit, to się nie musi martwić o pacjentów - prędzej czy później i tak przyjdą. A lekarze? Po co likwidować kolejkę, skoro można zarobić, i to oficjalnie, na jej ominięciu. PRywatnie przyjęty pacjent jest od razu, a tak musi czekać. A najlepsze jest to, że w większości przypadków "prywatnie" to na wpół prywatnie - idzie po za kolejką, ale i tak na N

Bo służba zdrowia powinna być prywatna i każdy płaci takie ubezpieczenie na jakie go stać. Jeden zapłaci za podstawowy pakiet, drugi za taki, że w razie wypadku będzie miał nawet psychologa i prywatną pielęgniarkę w pakiecie. A w Polsce każdy płaci za "teoretyczną" służbę zdrowia.

Przerabiam to. 2 miesiące specjalista, później 3 miesiące czekać na rehabilitację i 8 miesięcy na tomografię. Równiez z kręgosłupem walczę. Rok mija a kręgosłup jak napier** tak napie**.

Podziękuj Ewie Kopacz,to ona miała przeprowadzić najlepszą reformę służby zdrowia.

mam propozycję,dowiedz się najpierw dokładnie co za te 180 zl ubezpieczyciel ci oferuje

Znam ten ból. Sam chodzę tylko prywatnie bo nie mam czasu aby chorować i czekać w kolejce na specjalistę.