Ukryj komentarze(55)Dodaj komentarze
Aby dodać komentarz musisz się zalogować
Najwyżej oceniony komentarz:pokaż

Łowca
NecrosDeus
Ocena: 4 (glosow:6)


2016-03-16 19:36:56
Coś tam można zarobić, fakt, lepiej niż w wielu "naukowych" zawodach. Ale trzeba mieć to na uwadze, że jest to ciężka praca, bardzo rujnująca zdrowie - zwłaszcza kręgosłup i stawy! Poza tym, prawie w 100% pracuje się w nieklimatyzowanej kabinie, a w upał temperatura w środku dochodzi do 60 stopni! Po takiej dniówce jest się półprzytomnym! Trzeba operatorom współczuć a nie zazdrościć! 3,5 tys to nie jest dużo za taką pracę! Lepiej jednak się uczyć!!!
Lol. niewazne czy sie uczysz czy nie, jak jesteś leniem pustakiem to melonów nie wyskubiesz :)
no, chyba że masz bogatch rodzicow... wtedy to i możesz rozważać pozycje menela pod sklepem a i tak na czynsz ci starczy...
komentarz usunięty przez użytkownika
Ja tam wolałem wyjechać z granicę i zgarniać 5000+ na rękę.
a 3,5 to duzo? chyba dla tych co nie maja studiow..
Uświadamiam gimbusom, że praca w budowlance to temat "śliski". Jest dobrze jak jest zdrowie, a to potrafi "polecieć" już po kilku latach takiej pracy! Jak dolega kręgosłup i stawy to już nie zarobi się 3,5 tys zł, a chorobowego tez nie ma bo 3/4 "etatów" to niezarejestrowana prywata albo umowa na czas określony! Potem, nikt z chorym kręgosłupem budowlańca nie weźmie do żadnej pracy! Na ochroniarza też nie! Bez wykształcenia pozostaje tylko siedzieć w domu i brać pomoc z MOPR!
Jestem niepełnosprawny mam uprawnienia na koparkę i kop/ład zrobiłem za własną kasę bo z urzędu pracy do usranej śmierci bym się nie doczekał.. Mam rozwalone mięśnie w lewej stronie i krąg L4 z winny lekarza od urodzenia.. Żadna praca nie hańbi, masz szanse na dobrą szkołę ucz się ile się da! Ja musiałem pracować 17 roku życia aby utrzymać rodzinę.. A co do płac ja nie schodzę poniżej 4.3k na rękę w firmie, umowa o pracę.. I do tego dorabiam serwisem sprzętu it:) Da się żyć na poziomie tylko trzeba ścisnąć poślady i do przodu:) pzdr
No właśnie, jak się nie będziesz uczył to będziesz klepał biedę, bo co to dzisiaj jest 3500zł na rękę? Ledwo na jakiś średni kredyt na mieszkanie wystarczy, a gdzie cała reszta utrzymania? Za 3500zł można jedynie wegetować. Poza tym co to za przyjemność jeździć zdezelowaną, brudną koparką i przerzucać piach z kupy na kupę? Choćby na koparce można było zarobić 10000zł to i tak wolę swoją pracę, bo jest lepiej płatna i do tego pracuje się w komfortowych warunkach.
Po czasie dodania komentarza mniemam, że pisałeś go w pracy. Jeżeli możesz sobie hasać po necie w godzinach pracy to faktycznie masz komfortowe warunki! No cóż, nie każdy jest "ziomkiem" kogoś z PO i PSL, i nie każdy "robi" w budżetówce! Jeżeli dobrze zarabiasz to pewnie grzejesz stołek w ZUS albo w NFZ!
Własna firma. Mówi ci to coś? Nie każdy zamożny człowiek w tym kraju to złodziej albo "ziomek" kogoś z partii. Poza tym od kiedy w budżetówce dobrze się zarabia? Chłopie, ochłoń i się rozejrzyj, bo gadasz głupoty i aż zalatuje stereotypami niemającymi nic wspólnego z rzeczywistością.
2necrosdeus- tak samo moze byc ziomkiem kogos z pisu bo czystki tych pseudo uczciwych juz sie zaczeły nie wpadłes na to nie.czy nie chces tego powiedziec
moj znajomy jest po maturze tylko...kupił kopare i ciągnie w sezonie czasami 15 000zł/miesiąc
to co tu jeszcze robisz? Kupuj koparke i rowy kopac!!
Pomyśl o realiach. Jak będziesz miał 60 lat, to też z rogalem na twarzy będziesz jeździł koparką po 8-10h dziennie za 3500zł??? Czy może wolałbyś jednak "pierdzieć" w stołek popijając kawkę za 3000zł?
Heh. To prawdziwa bolączka wielu "młodych gniewnych"...:)
p.s. u mnie w regionie w miasteczku
jak bede miał 62 lata wezmę wcześniejsza emeryturę z norweskiego urzędu po ciezkich 40 latach pracy jako hydraulik dostanę 9 tys zł na ręke i będe się smiał z takich idiotów jak ty ekonomistów sociologów itp :)
pioter620 - Widzę, że prostaczki to mają już totalnie poryte berety. Niedługo usłyszę, że lepiej być śmieciarzem niż np. prezesem firmy informatycznej. Szkoda słów. Czyli rozumiem, że jesteś z tego dumny, że całe życie będziesz zapieprzał jako przepychacz rur na emigracji? No cóż, każdy ma jakieś ambicje.
asmodeusz_1 nie obrażaj ludzi pracujący pedale, ciebie mamusia pewnie jeszcze utrzymuje, po za tym operatorzy zarabiają więcej niż 3500tys chyba że w jakiś małych prywatnych firmach i posiadają 1 uprawnienie, po za tym dobry operator ma papiery na kilka sprzętów, na same spycharki potrzeba aż III kategorii czyli 3 kursów z egzaminami na poziomie prawa jazdy i każdy przynajmniej 1500zł to samo z koparkami, ładowarkami i takie osoby zarabiają, brat pracuje na żurawiu kołowym przy montażu wiatraków i zakładam że ty z mamusia i tatusiem razem wzięci tyle nie zarabiacie :)
pioter620-jak wezmiesz to sie bedziesz smiał a jak na razie to sie z ciebie smieja bo słonine topiszze skwarkami do słoików i na konserwach jedziesz zeby cos przywiezc z tej norwegi.wiec nie kozacz
asmodeusz_1 dla twojej wiadomosci jestem technikiem instalacji sanitarnych a tacy ludzie nie przepychają rur :D i żebyś wiedział całe życie będe na emigracji bo tu doceniają takich ludzi nie to co w polszy :).
olokaloryfer chyba nie wiesz o czym piszesz :D no chyba ze sprawdzałeś zarobki w zapiździałych agencjach pracy to faktycznie ludzie po studiach mogą zarobić 40 zł :)
a jak się będziesz uczyć , zrobisz uprawnienia to temu kopaczowi będziesz pokazywać gdzie kopać i dostaniesz 8 500 na rękę
olokaloryfer dla twojej wiadomości to jestem osobą nie pijącą i użalaj sie dalej :D btw cwelem to moze ty jesteś i twój tatuś ;)
komentarz usunięty przez moderatora
czysta prawda byle było za co wychlać i zajarać faje :) do biedronki z takimi 700 na rękę :)
W sumie trzeba przyznać rację! Wszędzie robole z budowy, i w sumie inni "fachowcy", chwalą się ile to oni nie zarabiają, a na ogół jest to przy komentowaniu - wykształcenia, a padają sumy wielotysięczne! To, że gość nie pójdzie do dentysty i fryzjera to jedna sprawa, ale dlaczego ci tak "super" zarabiający fachowcy po pracy odjeżdżają z budowy...kilkunastoletnimi wrakami po kilka tys zł na AlleDrogo?
pioter620- a ty co niby robisz w tej norwegi w wekend chlasz wóde alkoholiku a z innych sie nasmiewasz.takich ala cwaniaczków jak ty jest pełno i zycze ci abys po tej norwegi wyladował własnie na kasie w biedronce cwelu (z całym szacunkiem dla tych co w tej biedronce ciezko zapieprzaja)
a za ile godzin i jak tam z urlopami, sobotami?
Coś tam można zarobić, fakt, lepiej niż w wielu "naukowych" zawodach. Ale trzeba mieć to na uwadze, że jest to ciężka praca, bardzo rujnująca zdrowie - zwłaszcza kręgosłup i stawy! Poza tym, prawie w 100% pracuje się w nieklimatyzowanej kabinie, a w upał temperatura w środku dochodzi do 60 stopni! Po takiej dniówce jest się półprzytomnym! Trzeba operatorom współczuć a nie zazdrościć! 3,5 tys to nie jest dużo za taką pracę! Lepiej jednak się uczyć!!!
Koparkoładowarka to tylko część przygód "operatora" w znacznej części firm budowlanych. Jak nie można maszyną to i do łopaty zagonią...
Ktos tu pisal ze 8 godzin sie pracuje? Chyba 12 godzin w mrozie z otwartym oknem albo na pelnym sloncu. No i majac 250 godzin to i te 3,5 mozna zarobic ;)
Akurat jestem operatorem tego czegoś mam 3,5tyś na rękę u prywaciarza w 8h praca od poniedziałku do piątku. I uwierz będzie lepiej bo coraz gorzej z kierowcami, ludźmi (łopaciarzami) z roku na rok nie ma ludzi do budowlanki ci co przychodzą młodzi nie popracują dłużej niż miesiąc bo wysiadają. W polsce z roku na rok jest coraz gorzej brakuje "fizoli" ten zawód umarł z 10lat temu to my się baliśmy by nas szef nie wyrzucił dzisiaj są takie czasy że to on się boi by my nie odeszli.
Aby zrobić uprawnienia na koparkę to też trzeba się uczyć.
Przeciętny operator powinien mieć przynajmniej 4 uprawnienia, spycharki - żeby dojść do I kategorii potrzebujesz zrobić aż 3 kursy każdy około 1 msc każdy w odstępie roku, po czym jest egzamin państwowy tworzony przez komisie Państwowa po każdej kategorii, trudność na poziomie zdawania prawka, to samo dla ładowarek III kategorie, i koparek również III kategorie. do tego koparko-ładowarki jakiś walec...każdy kurs 1500-2000zł, musisz znać szczegółowo budowę silnika, układów wtryskowych, hydrauliki, o technologi pracy nie wspominam.
spoko to daj nr
komentarz usunięty przez moderatora
Najlepiej to sie uczyc jak najmniej i miec zycie dla siebie I uczyc sie tego czego chce, a nie to co nam ktos karze wiedziec. Tylko tak juz uzaleznili swiat od pieniadza ze nie kazdy moze sobie pozwolic na bycie szczesliwym I nic nie robienie.
Taka koparka to 4 stówki za godzinę
komentarz usunięty przez moderatora
A jak nawali to nie koń. Nie idzie dalej tylko stoi ;]
komentarz usunięty przez użytkownika
Prawda jest taka: Ten co się uczył i studia skończył na kasie dzisiaj siedzi. A chłopaki z OHP wyjechali za granice i pracują jako profesjonalny malarz, stolarz, mechanik, i zarabiają 3 razy tyle co ten wykształcony kasjer po studiach.
Zawsze można być wykształconym i wyjechać za granicę. Ja pracowałem dwa lata w Dublinie jako projektant w biurze, nie musiałem stać na przysłowiowym zmywaku...
komentarz usunięty przez moderatora
komentarz usunięty przez moderatora
Mam kolegę mieszka w dani, mówi po szwedzku i po duńsku ale to słabo.. Skończył OHP, jest najlepszym malarzem w mieście. To on decyduje gdzie pracować i to on trzyma szefa pod butem. Bo i gdzie ten jego szef znajdzie drugiego takiego.. A ten po studiach to tylko po rusku się nauczył mówić. No niestety głupie ludzie jesteście.. Myślicie ze szkoła wam da dobry zawód.. Szkoła wam da kolejkę w biurze pracy i obowiązek pisania po 100 podań dziennie.. Praca fizyczna.. Stawiasz się do zakładu mówisz co p[potrafisz i zaczynasz od jutra.. Właśnie ten po studiach nie potrafi zmywaka obsługiwać.. HAHA..
Z tym, że mówiąc po duńsku dogadasz się też w Szwecji i Norwegii. Są szkoły które mogą dać od razu dobry zawód, ale fakt faktem, nie opłaca się iść do liceum ogólnokształcącego, bo po co to komu? Ogólnie jeśli chodzi o szkołę, to uważam, że uczy ona naprawdę wielu w ogóle nie potrzebnych rzeczy. Polska szkoła stawia na to, żeby być genialnym we wszystkim, ale tak szczerze powiedziawszy, to bezsensowne zamulanie mózgu dzieciaka.
Bo nie okłamujmy się, po co mi kolejne zagadnienie z dziedziny ''co autor miał na myśli?'' jeśli nie potrafię odnaleźć się w urzędzie i wśród rachunków?
Szkoła powinna uczyć rzeczy przydatnych, kłaść nacisk na to, co faktycznie może nam się przydać i dzięki czemu faktycznie możemy potem wyjść na ludzi, a nie wciskać do głowy wszystko ile wlezie, przez co wychodzą później takie przysłowiowy ''dobry we wszystkim, genialny w niczym''. Dlatego warto wybierać technikum albo zawodówkę.
Budowlanka piękna rzecz jak coś umiesz to z 15 tysiaków nie schodzisz miesięcznie .
w sumie najszybciej dorabiającą się grupą do pierwszego miliona są hydraulicy :D tacy z powołania, mający głowę na karku i do biznesu :D
komentarz usunięty przez moderatora
Pewnie, minimum 15tys...a zazwyczaj 30tys :) :) zmieniam fach.
Tak, jak pracujesz sam, dniówka to kilkanaście godzin, i na dodatek umowa jest na "gębę" i bez faktury! Żeby to wytrzymać to trzeba być genetycznie "uwarunkowanym" byczkiem ze wsi! A i taki jak przyjdzie weekend to śpi całą sobotę i niedzielę odbudowując siły po "pracowitym" tygodniu! Normalny człowiek, nie "kafar" ze wsi, nie sprawdzi się w tym, po kilku latach na budowie zostanie wrakiem człowieka i...bez pracy! Założysz się? Poza tym, gdzie ty masz 600-800 zł dniówkę dzień w dzień?
Tu niestety masz dużo racji...Długo walczyłem ze starszym synem aby do przekonać do studiów dziennych. Uparł się na pracę i studia zaoczne. Teraz z perspektywy czasu przyznaję mu rację. Nie warto w Polsce uczyć się w systemie dziennym. Najlepiej iść do zawodówki (leci staż pracy), potem technikum wieczorowe i dopiero studia... Tylko gdzie te piękne czasy słodkiego akademickiego życia....
Moze i dobrze bo jak by go uczyly profesory jak tych pisd to zobacz jakiego dzieciaka bys mial,a tak zarabia
Doody:
Z Tobą się zgodzę, studia dzienne nie mają dużej przyszłości, i nie mówię tu z opinii innych osób tylko z własnego doświadczenia.
Pracodawca wymaga od Ciebie wiedzy, a studia i tytuł to tylko papierek, niestety brutalna rzeczywistość, bo kończąc studia w wieku 23 lat ( po inżynierce która trwa 3.5 rok dla tych którzy nie wiedzą ) to pracodawca chce kogoś z doświadczeniem, przykre.
Studia dziennie mają sens tylko wtedy kiedy idzie się na dobry kierunek typu Medycyna, Prawo, ewentualnie ma się mocne plecy, tzw znajomości :)
Absurdy polecane przez Wiocha.pl