A mnie nie, widziałem faceta w leginsach, nic mnie już nie zaskoczy.

"Wojujący ateo-talibowie, których przecież żadna religia w ogóle nie obchodzi" - dobiłeś mnie, jak, będąc ateistą, mogę być obojętny na ludzi, którzy twierdzą, że ścięcie głowy dziecku jest normalne (przykład islamu), albo ludzi, którzy wyznają Mesjasza-pacyfistę, a sami są pełni gniewu, nienawiści i chętnie nie jednego by "usunęli" ze swojego świata w wiadomy sposób? Polecam książkę "Bóg Urojony" - nie liczę, aby zmieniła twoje poglądy, ale może poszerzy twoją wiedzę o poglądach ateistów. Ale jeśli uważasz, że to nie lektura dla ciebie, to trudno.

Zatem nie byli ateistami, tylko przedstawiali ewentualnie ateizm agnostyczny (wynika z lekceważenia kwestii patrzenia na takie sprawy. Gdybym sam przeprowadził testy na 200 zatwardziałych katolikach, zapewne wyszłoby, że duża część z nich wcale nie jest taka wierząca.

a dlaczego to będąc ateistą nie mogę dyskutować z wiernymi (różnych religii) na te tematy ? bo co ? bo jestem rozsądny i potrafię zbić argumenty wiernych ? Jeżeli chodzi zaś o homoseksualizm i gwałcenie dzieci - niechby kościół katolicki na początek powyjmował belki z własnej dupy zanim się zabierz za drzazgi u bliźniego ...

Ale współczesny człowiek to nie homo sapiens, tylko homo sapiens sapiens.

idźmy jednak dalej, chrześcijaństwo ma ponad dwa tysiące lat, człowiek rozumny, czyli homo sapiens ma 190 tys. lat, pytanie co stworzyło religie i dlaczego, osobiście twierdze że została zrobiona na potrzebę umoralnienia tępych mas które były by niebezpieczne bez niewidzialnego bata, jeżeli chodzi o nowe religie takie jak chrześcijaństwo to zapewne chodziło też o załatwienie spraw pewnych grup społecznych, wpływy pieniężne i polityczne, gdy popatrzymy na wiele wyznań zobaczymy te same historie, wspólne mianowniki, dlatego mądrzy Ci którzy to wszystko wymyślili i wykorzystali

Nie nazywaj chrześcijaństwa nową religią, bo ma ok. 2000 lat, nową religią może być np. pastafarianizm. Badając różne kultury i religie, wcale się tak bardzo nie różnią, w grę wchodzi geografia. Jeden lud wymyślił sobie boga X, podczas gdy odseparowany od niego inny lud wymyślił boga Y. W większości religii jest ktoś taki jak kapłan, będący dla wierzących autorytetem, którego trzeba szanować. Wiele religii ma jakieś stare "święte" księgi, w których zawarte są informacje nt. tego, jak wierzący powinien postępować. No i w większości mamy do czynienia z "życiem pośmiertnym".

Tylko, że tacy fanatycy najczęściej pchają się do mediów i wypluwają jad. Wierzący naprawdę ma to w d. Jest cichy, nie wypowiada się na temat swoich poglądów.

Równie dobrze katolicyzm można nazwać pseudo-chrześcijaństwem. Chrzest dzieci, lekceważenie przykazań, naruszanie pisma... nie wspominając o eucharystii, no, to fajnie, że według tych słów, katolicy oprócz kapłanów nie pójdą do nieba. XD

Słowa ucięło w komentarzu. -.- Kto nie spożywa ciała syna człowieczego i nie pije jego krwi, nie ma życia wiecznego. - to te słowa wspomniane w komentarzu wyżej.

zgadzam się ,pod warunkiem aby się nie afiszowali swoją odmiennością na ulicach w postaci nachalnych parad i demonstracji.

To jego wypowiedź? No cóż, czego się spodziewać, jak nie prostactwa. Jeśli on uczucia i stosunki międzyludzkie sprowadza do mechaniki, to widać, ile on ma w głowie. On i wszyscy powinni się zająć swoją własną dupą i zastanowić się, jak bardzo bliskim ideału człowiekiem się jest, żeby wydawać takie sądy na czyjś temat.

Akurat katolicy mają jakiś problem z przestrzeganiem własnych przykazań, świadczy o tym chociażby fakt, że modlą się do rzeźb i obrazków.

Ograniczona/y jesteś, jeśli tak sądzisz. Gdybyś zrozumiała/ł ideę modlitwy, to wiedziałabyś/byś, że nie modlimy się do rzeźb i obrazków, tylko do Boga. A te rzeźby i obrazki to tylko symbole. A jeśli chodzi o starszych ludzi będących katolikami, to się nie dziw. Wojny i komuna wyczyściła Polskę z ludzi inteligentnych, ci starsi to scheda wydarzeń z poprzednich kilkudziesięciu lat.

Lola wytłumacz mi jak osoba inteligentna może wierzyć w ludzi chodzących po wodzie i inne podobne bajki? To tak samo jak wiara w baśnie Andersena..

Lola, mówię o przykazaniu: Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego co jest na ziemi nisko ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. Wywalenie przykazania i zastąpienie go przez podzielenie ostatniego, nie mówiąc o zubożeniu reszty, mija się ze słowami Chrystusa.

To komiczne, że katolicy argumentują wszystko czymś, czego nie mogą poprzeć żadnym argumentem i tylko wojują słowem.

herbataizelki Nie musimy niczego argumentować, wiara to wybór każdego człowieka, indywidualna sprawa. I się zastanów, jaka jest różnica między wiarą a nauką. Właśnie, tego pierwszego nie da się udowodnić. Sam/sama wierzysz w różne rzeczy, zjawiska, których nie możesz udowodnić. Np. że rodzice Cię kochają. Twoje argumenty też mogą zostać obalone przez naukę. Ale też nie osiągnęliśmy 100 % wiedzy o świecie, więc nauka nie musi znać odpowiedzi na wszystkie pytania.

Bardzo się cieszę, że wspomniałeś o kwestii nauka-religia. Tylko widzisz, nauka ma to w sobie, że nieustannie się rozwija i jest gotowa na przyjęcie tego, że pojawi się lepsza teoria niż obecnie uznawana za najlepszą. Wspomniałeś, że wierzę w rzeczy/zjawiska, które nauka może obalić, możesz przytoczyć ich więcej, poza tym o rodzicach?

To w sumie podobnie jak z niektórymi gorliwymi katolikami. Dajmy na to panią Krystynę Pawłowicz. Z tego, co pamiętam, to Jezus kazał się miłować i potępiał gniew. No to teraz siup na YouTube i wyszukujemy filmów z wypowiedziami pani Krysi, na których wręcz kipi nienawiścią. XD Tolerancja jest istotna, ale nic na siłę.

herbataizelki: podobnie jak znany siepacz, (nie)ateista Jan Hartman

W Nowym Jorku jest Spajderman, w Gotam Siti jest Batman, a u nas jest Hartman. XDD Poglądy tego człowieka są mi obce, ale dzięki, że mi o nim przypomniałeś. XD

no na poziomie sredniowiecza

ojj zluzuj troszkę ;) chodziło mi o sam tekst, a nie o jego przesłanie.

no ale teskt mial sie do homo ktorzy byli na ziemi jeszcze przed jezusem i przed tym zanim ktos wymyslil pieklo i niebo zeby ktos trzepal na tym hajs bo kazda religia wszystki wierzenia czy teraz czy 3000 lat temu sa wymyslane do manipulacji prostym GŁUPIM( nie bojmy sie uzyc tego slowa) ludem ktory nie wie nawet w co wierzy gŁUPI chrzescijanie nie wiedza nawet ze koscil zmienil X przykazan zeby latwiej nimi manipulowac

Ale żaden pan bóg nie stworzył homoseksualisty, tylko urodziła go kobieta, a jego orientacja wykształciła się podczas życia. To intrygujące, jeszcze podczas roku szkolnego mój kolega spytał mnie, "skoro bóg cię nie stworzył, to kto?", odpowiedziałem "mnie nikt nie stworzył, mnie urodziła mama". Nawet już zakładając, że dawno temu był sobie bóg i stworzył Adama i Ewę, to stworzył TYLKO ADAMA I EWĘ.

Dzięki takim ciemniakom, jak to babsko, cofamy się zamiast rozwijać. Kto normalny w XXI wieku wierzy w jezusy, bogi, duszki leśne, piekła, nieba, mahomety, allahy, reinkarnacje. Ludzie przestańcie liczyć na bogów i weźcie życie w swoje ręce.

Nie zapomnij o jednorożcach.

sam jezusek "ŻYD" chytrusek otaczal sie samymi facetami ciekaw jestem czemu

Twoja wypowiedz pasuje do wypowiedzi pierwszych ankietowanych :/

Jacek.jacek ma trochę racji, każda nienawiść jest zła, zamiast ją okazywać, lepiej jej się przeciwstawić, aczkolwiek dobił mnie tekst o niebie. XD Dlaczego w ogóle zakładasz, że ono istnieje. Nie masz żadnych podstaw, żeby wierzyć w cokolwiek, a już tym bardziej w określone "niebo". Zapiski sprzed 2000 lat, czy to, że wiele osób w nie wierzy nie jest argumentem. Kiedyś ludzie myśleli, że Ziemia jest płaska...

A nie jest płaska? Doprawdy? To dlaczego Australijczycy nie chodzą głową w dół i nie spadają w kosmos? :D

To sarkazm, tak? Jeśli nie, to istnieje coś takiego jak grawitacja.

ojej, pewnie nawet nie wiesz o kim mówisz, wspominając słowo "lewak"

jak to o kim? o Palikocie i jego zgrai, o SLD i innych lewaczkach

To teraz mi powiedz, co jest takiego odrzucającego w poglądach ludzi lewicy, że twierdzisz, że lepiej być ciemniakiem. Poza tym, uświadomię cię, "lewak" to nie określenie na zwolennika lewicy.

SLD nie jest nawet lewicowe, a co dopiero lewackie.

Akurat też zauważyłem ten paradoks. Tak samo z czyśćcem. Ale łatwo bym to wytłumaczył, niebem zachęcają, piekłem straszą małe dzieci, po czym mówią o czyśćcu, żeby nie było, że bliscy grzeszyli i idą do piekła...

@herbataizelki: A gdzie w Biblii jest coś o czyśćcu? O chrzczeniu dzieci? Cóż, Katolicy uznają że papież nie może się mylić - czyli co wymyśli to jest. Nie mylcie katolicyzmu z chrześcijaństwem. Katolicyzm to jakiś rdzeń chrześcijański + wymysły papieży. Co do homoseksualistów: nie bardzo mnie obchodzi co robią w łóżku, ale parady, małżeństwa i adopcję dzieci powinni sobie darować.

AleDom, rdzeniem chrześcijaństwa był Chrystus, nie nazywaj katolicyzmu rdzeniem chrześcijaństwa pomieszanym z wymysłami papieży, bo z naukami Chrystusa ma niewiele wspólnego. Btw. w Biblii chrzest jest wspomniany jako coś w rodzaju deklaracji ŚWIADOMEGO podążania drogą Chrystusa. Krótko mówiąc jest czymś przeznaczonym dla osób dorosłych, w pełni świadomych.

Co do twojego komentarza nt. homoseksualistów, nie wiem co za mózg wymyślił małżeństwa homoseksualne, ale ja jako biseksualista nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nazywałbym jakiegoś faceta moim mężem. Moim zdaniem koncepcja związków partnerskich jest już bardziej ogarnięta, ale w Polsce, gdzie w strefie publicznej działają osoby z rozumowaniem na poziomie pani Krystyny Pawłowicz, która homoseksualistów nazywa jałowymi i niesłużącymi społeczeństwu (chociaż sama jest stara, nie ma męża, dzieci, a zarabia niemałe pieniądze jako posłanka), nie przewiduję poprawy sytuacji w najbliższych latach