nie kompromituj się, zobacz sobie po której stronie sali siedzi klub Kukiza, a jak są foty porobione.

a twoje pisiorki gdzie?

Nie zgłębiałem tematu ale o kwotę wolną dla siebie powinni raczej walczyć bo jeśli nie potrafią zadbać o swój przywilej to jak zadbają o dobro kraju???

Czy Ty jestes napewno pełnosprawny umysłowo?

chodzi o to, że politycy i obywatele to jedno gniazdo ale tylko nieliczni to rozumieją

Pomijając fakt że "na pewno" piszemy osobno drogi ryhu to może i nie jestem ale na przykładzie Ci objaśnię... Czy zaufałbyś inwestując w jakiś biznesik (nawet drobny szmal załóżmy 10 000) gościowi który podjechałby do Ciebie na spotkanie 20 letnim Matizem, opowiedział o tym jak się pobił z żoną, brudnymi rękami się przywitał a mimo tego opowiadał Ci jakie bogactwa zdobył na tym co proponuje? Z tego samego powodu nie powinniśmy zaufać posłom pozbawiającym się przywilejów :)

Obawiam się, że to może nie wystarczyć. Partiokracja ma się dobrze i może przypadkiem się zdarzyć tak jak w Austrii - byś musiał wystawić wartę przy każdym liczeniu głosów by mieć pewność że coś się "nie zgubi" bądź "nie zakreśli błednie".

Ogrodzenie otwarte to i uciekły!

KOD ma tyle z demokracją wspólnego co PO z zwalczaniem afer korupcyjnych...

Kraj idealny!

Pierdzelisz jak potłuczony!!! Posłowie świadczą pracę na rzecz Sejmu? Większość to Posłowie zawodowi i że tak sobie nazwali swoją pensję to tylko krętactwo i buractwo z ich strony!!!

Masz rację. Nie zmienia to jednak faktu, że dieta jest wolna od podatku. Wiec trzeba zmienić w przepisach, żeby dieta była wliczana do dochodu, ale wtedy oberwą też zwykłe robole. Albo należy przestać wypłacać diety posłom, a dać w zamian normalną pensję i uwalić im gdy zamiast siedzieć w sejmie, będą się zajmować innymi pierdołami, jak to widać na powyższym zdjęciu. Choć pewnie wypłacana dieta wynika z jakieś ustawy o prawie pracy.

Ty możesz pisać co chcesz, możesz mnie uświadamiać ja się i może nawet z Tobą zgodzę, ale zgodnie z art. 16 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, wolne od podatku dochodowego są diety i inne należności za czas podróży służbowej pracownika oraz osoby niebędącej pracownikiem, ale wyłącznie do wysokości określonej w odrębnych ustawach lub w rozporządzeniu MPiPS. I swoimi filozoficznymi wywodami ustawy nie zmienisz. Amen.

W normalnej pracy raczej nikt Ci nie powie złego słowa jak wyjdziesz na Lunch albo raz na jakiś czas się nie zjawisz przez parę dni. Ważne żebyś dobrze robił to co robisz i przysparzał korzyści Firmie. Chyba że masz na myśli prace przymusowe czyli ludzi którzy pracują "na siłę" typu Biedronki, Tesco itd :D

Na dodatek są całkowicie bezkarni. Dlatego nie dziwi, że tak się garną na tą fuche.

Guru6969, Ty albo nic nie wiesz o życiu, albo udajesz... Zachodzę w głowę które bardziej prawdopodobne.