Prawda jest taka, że "Pan każe, sługa musi". Rolas kazał zrobić oprysk, pracownik go zrobił, bo na jego miejsce ma 20 innych. Potem do mediów rzucił komentarz, że to wina pracownika. Każdy pretekst jest dobry, żeby odepchąć od siebie chociaż część odpowiedzialności. Głupota palnięta na odczepnego, stała się hitem w sieci, ale to dobrze. W tym przypadku Rolas, albo pójdzie na ugodę i odda dużą sumę rekompensaty utraconych zbiorów lub sprawa pójdzie do sądu, po dwóch latach się zakończy i chłop będzie musiał oddać jeszcze większą kasę łącznie z dopłatami z UE.

Polska w pełnej krasie. Psychol coś nabroi, a płaci za to zawsze jakiś przedsiębiorca, tak jakby pracownik to była maszyna, czy niewolnik... Przecież ten co robił oprysk też ma jakiś majątek, to powinien sam odpowiadać za straty. Politycy coś uchwalą, przedsiębiorca płaci, pracownik coś nabroi, tez przedsiębiorca płaci, nawet jak cię okradną, to musisz sądzić się cywilnie, co kosztuje i często się nie opłaca, bo tylko pracownik, lub konsument ma sądy za darmo. Chyba coś w naszej Polsce jest nie tak...

I już dzwonimy do phokuhatuhy.

Brak pszczół to tragedia dla całej okolicy. Co niby ma teraz zapylać rośliny?

hmm dziwne to ja nie wiedzialem ze za takie cos mozna dostac odszkodowanie, pragne poinformowac ze kilka dni temu stalem sie wlascicielem wszystkich komarow w calej Polsce wiec nie radze ich zabijac i mam nadzieje ze tez po wakacjach przyznane mi zostanie odszkodowanie z racji tego ze ludzie nieumiejetnie wspolzyli z moimi komarami i mi je wszystkie pozabijali

Do ula z nim

To są własnie kibice kopaczy.. $ebać wszystko, bo meczyk leci, gdzie dwudziestu patałachów biega za kulką i najlepiej co im wychodzi to udawanie kontuzji... a dwóch opiera się o słupek i dłubie sobie w $upie.