Zwykłe lenistwo rozumiem gdyby nie było windy w bloku i musiał wchodzić na 10 piętro sam bym zostawiał awizo tak czy inaczej jego obowiązkiem jest dostarczanie przesyłek za to ma płacone

Ja tam czasem wolę poczekać na to awizo, i spokojnie pójść na posiedzenie w kibelku lub wziąć prysznic niż nie potrzebnie się stresować podczas wykonywania tych czynności.

Na moim osiedlu w domkach jednorodzinnych jak listonoszka przyjeżdża jedynie wysiada z samochodu i wrzuca już wcześniej przygotowane awizo do mnie do sąsiadów he oszczędza czas

Listonosz w blokach bez windy powinien mieć prawo poinformować cie o przesyłce przez domofon, jeśli chcesz ja odebrać pofatyguj się na dól jeśli ci się nie chce odbierzesz z poczty.Jeśli osoba poinformuje listonosza ze jest starsza lub niepełnosprawna musi wejść.

Idea słuszna,ale "tę" przesyłkę, nie "tą".

Tak ja miałem to samo ale meiszkam na parterze czekaliśmy z rodziną cały dzień na paczce wieczorem patrzymy awizo. Nastepnego dnia poirytowany jadę na pocztę i chciałem złożyc zażalenie na listonosza , kierowniczka oddziału powiedziała że paczki nie roznosi listonosz tylko ludzie z zewnętrznej firmy, no to poprosiłem o możliwośc złożenia zażalenia to usłyszałem że poczta polska nie ponosi za nich odpowiedzialności. Czyli jak mam to rozumieć mamy zrezygnowac z poczty usług na rzecz UPS? może wyjdzie drożej ale jak się policzy sracony czas i paliwo by pojechac z awizo to wyjdzie na to samo

DOPIERO PO 15STEJ SKARDZE....listonosz przychodzi z każdą paczuszką, skruszony naprawdę wzrok wbija w ziemię. Jak się nawet jednej kasety magnetofonowej nie chce przynosić, tylko zostawia się awizo...to się nie pracuje w takim zawodzie jak listonosz. Zbieranie truskawek albo sprzątanie ulic też jest spoko

Teraz to poczta zbankrutuje. Podnieśli ceny, dodali vat, bo już nie mają zwolnienia i paczka kosztująca dotychczas 24 złote kosztuje ponad 35. Kurier bez umowy bierze za to 23 złote a z umową 16. Także problem sam się niedługo rozwiąże.

to ja już wole awizo, paczki nie było 2 tyg, więc poszłam na poczte, baba do książki tu sie okazało że na całej ulicy wszyscy podpisują sie tak samo:D listonosz kradł przesyłki i podpisywał sie za odbiorców, oddali mi kase a gościa już nie widze, pewnie go wylali, od tej pory wole awiza :)

Ciesz się że to był listonosz i ci przynajmniej awizo zostawił. Czekałem na kuriera DHL który miał dostarczyć zakupioną część do samochodu przez cały dzień, specjalnie miałem z tego powodu załatwiony urlop w pracy, nie dość że ten kutas zjawił się dopiero na koniec następnego dnia, to jeszcze na stronie monitorowania przesyłki było napisane, iż w dniu poprzednim próbował trzy razy dostarczyć paczkę, ale za każdym razem nikogo nie nie było w domu.

Cieszcie się że chce mu się przynajmniej to zostawić. Listonosz ma zapierdziel że i tak moało kiedy udaje mu się wszystkie listy dorączyć, niektórzy owszem może i przesadzają z tym ale nie mówcie że ma wam chodzić na 6 piętro i dostarczać paczkę mieszkacie w blokach czyli jak myśle w mieście to raz na jakiś czas odwiedzić poczte można.

Wy jesteście udani nie wiecie nic na ten temat to się nie wypowiadajcie. Mój ojciec jest listonoszem i coś o tym wiem. Jeśli by tak w mieście w każdym bloku miał wchodzić na 6 piętro z liścikiem to on by ich w ciągu dnia dostarczył z 50-70 a ma ich koło 200-300. Po to są skrzynki pocztowe aby listonosz ich używał. A awizo może zostawić za każdym razem kiedy mu się to podoba chociażby przez to że po posesji lata pies. Może jak dla was to nie zostawić nic i czekać na paczke w nieskończoność?? lub czekać pod blokiem bo może akurat wy bedziecie schodzić i was listonosz spotka po drodze.

Co ci po przeprosinach jak i tak musiałeś "pedałować" na pocztę.Znam problem od podszewki.Do roboty szybko szybko awiza a potem większość dorabia na postoju taksówek.Znajoma za to w okienku pocztowym dostaje spazmy bo setki awizo dziennie...

przez poltora roku nawet razu sie nie pofatygowal na 3 pietro dwie skargi na poczcie i okazuje sie ze potrafi wchodzic po schodach i jest nawet mily poza tym to praca jak kazda i albo sie ja wykonuje poprawnie albo sie pobiera pesje(jakiej wysokosci by nie byla) i wali scieme

moj sasiad tez kiedys sie wkurzal. ktoregos dnia wychodzil z psem. Akurat trafil listonosza piszacego awizo do niego. Listonosz zaczal sie klocic ze ma torbe ciezka i mu sie nie chcialo. po chwili listonosz dostal w morde... a sam napisal dokument stwierdzajacy ze sasiada nie ma w domu... i brawo.

Ja ich trochę rozumiem, noszą listy polecone, paczki i jak kogoś nigdy nie zastają to biorą od razu awizo. Sam bym tak robił i podejrzewam każdy z was. Skąd można wiedzieć, że panisko dzisiaj postanowiło poczekać na listonosza. Zresztą jest teraz opcja odbioru na poczcie bez noszenia paczki i jest to tańsze, ja się staram korzystać z niej.

Najgorzej jest jak zadzwoni domofonem by mu drzwi otworzyć na klatkę i wrzuca awizo że nikogo nie zastał... poszła skarga .. już go nie widziałem

w sumie nie dziwie sie, obleciec tyle budynkow to trzeba miec powera

trzeba sie zaczaić i jak zostawi awizo to dać w ryj ile siły w rękach,nie bedzie nas skarżył bo sam potwierdził ze nas nie ma zostawiając awizo naprawde działa sprawdzone

niezly czas, na jakims innym tego typu portalu pojawilo sie to niecale 4 godziny wczesniej. Dobrze ze ktos trzyma reke na pulsie!!

Dodajmy jeszcze że w Niemczech czy Anglii mają służbowe samochody, nasi bujają się swoimi. Na zachodzie listonosze zajmują się przesyłkami a nasi wciskaniem kont bankowych i innych pierdół. Do cholery to ma być listonosz czy akwizytor. Ale kij ma 2 końce. Jedni mają gdzieś i wrzucają awizo a w innej miejscowości bus z paczkami dociera tylko na pocztę. Różnie to jest

Ani razu nie zdarzyło mi się odbierać awizo

Tę przesyłkę.

To niestety sprawdzona praktyka listonoszy. Oczywiście nie wszystkich.

U mnie jest inaczej, listonosz to jakiś psychol, bombarduje telefonami i wali w dzwonek aż do skutku, dopiero w ostateczności zostawia zmientolone awizo z nabazgranymi informacjami. :D

To nie jest tak że nie chce im się wchodzić. To raczej nie chce im się nosić. Awiza wypisują sobie na poczcie i tylko je roznoszą. Jaka to oszczędność czasu i ile mniej dźwigania dla nich.

można napisać oficjalną skargę na stronie poczty polskiej (trzeba napisać oficjalnie adres zamieszkania imię i nazwisko)- po napisaniu skargi na pana listonosza u mnie na osiedlu zmieniono listonosza na bardzo miłego pana który awizo traktuje jako ostateczność

u mnie IV piętro, blok bez windy, a ten złamas jeszcze bezczelnie domofonem do mnie dzwonił żeby go na klatkę wpuścić i mi awizo zostawiał, jak skargę p...nąłem do albo go wyrzucili albo przenieśli

lepiej jak zostawi awizo niz zostawi paczke pod drzwiami warta 500 zl i ktos ja zapier*oli... jak mnie sie ostatnio przytrafilo , a paczka oznaczona jako "dostarczona" wiec pieniadze psu w du*e.

To jest listonosz a nie paczkonosz !!!!

Kiedyś mój listonosz dostanie po głowie,zawsze zostawia awizo

U mnie jest winda ale pani listonoszce nie chce się guzika nacisnąć

Ja mieszkam w wieżowcu i panu się nie chciało wjechać na 6 piętro a ja cały dzień czekałem, zdziwiłem się że jest awizo z tego dnia w skrzynce. Napisałem skargę na stronie poczty i parę dni później przyszedł z przeprosinami.

cferdziu standardowo za każdy absurd minus. Mnie wkoorwia straż wiejska która wypisuje mandaty za chooj wie co.

Ja mieszkam w domu jednorodzinnym. Od furtki do domu jest może z 50m ale nasz pan listonosz woli zostawić awizo w skrzynce niż przespacerować się i doręczyć przesyłkę. Potem muszę się fatygować w określonych godzinach na pocztę. Mi ma się chcieć a jemu nie...

I u mnie to standard bo mieszkam na 4 piętrze,a blok bez windy...