ale to się chwalisz czy żalisz ? bo nie rozumiem...

Ani sie nie chwale ani nie zale, stwierdzm tylko fakt. Zyjecie w urojonym Swiecie daleko od cywilizowanej rzeczywistosci. We wlasnej wieskiej rzeczywistosci.

Przeczytaj wiekszosc komentarzy, to jest prymiywizm wiejski.

dziękować... :)

No i co z powyższym? Może od razu wprowaćmy przepis by ruch na drogach nie przekraczał 20km/h, a w samochodach zamontujmy każdemu odcięcie paliwa przy 25 km/h i może jeszcze jakiś nadajnik z kamerką łączący poszczególny samochód z policją. Wiecie niewolnicy jak wtedy mielibyście bezpiecznie.

Dla porownania w Szwecji, w ciagu ostatnich 12 miesiecy, zginelo 279 osob a 2551 zostalo rannych. Ogromna wiekszosc obywateli, prowadzacych pojazdy drogowe, przestrzega przepisy i ograniczenia szybkosci, nie czujac sie "niewolnikami.

@zbysiula - "wprowacmy" (wprowadzmy) roznice ilosci mieszkancow, mimo wiekszej ilosci pojazdow, statystyka wypadkow na drogach jest dramatycznie wieksza w Polsce.

Zbysiulko, a może 10 km/h? Ograniczenia prędkości nie są brane z tzw. dupy, tylko odpowiednio wyliczane. To jest taki kompromis pomiędzy czasem przejazdu, a bezpieczeństwem.

Dokładnie tak myślę. Czy podczas np. gołoleci 40-50km/h jest bezpieczną prędkością? To spróbuj wyhamować przed pasami, lub na skrzyżowaniu czy też przed czymkolwiek zobaczysz, że twoje wyliczenia są z dupy wzięte i myślę, że żadna tzw. szklanka na drodze na kompromis z tobą nie pójdzie. Żaden przepis nie zastąpi zdrowego rozsądku i rozumu, a większość istnieje tylko po to by policja miała za co karać i by kasę rudemu zdobywać. Mandat za niezapięte pasy też pewnie jest dla mojego bezpieczeństwa prawda panowie niewolnicy.

caleanka powiem ci tak dwojka moich znajomych nadal by żyło, gdyby przez pewną miejscowość były zrobione chodniki, gdyż wówczas nie musieli by wracać do domu drogą. Co ty w ogóle porównujesz jakieś statystyki, żeby coś porównać to trzeba spełnić mniej więcej te same kryteria, a między Szwecją, a Polską jest zbyt dużo różnicy. Pewnie w Szwecji chodnik czy ścieżka rowerowa nawet przez pole idzie, a u nas nawet tam gdzie są domy nie ma, dlatego śmierć na drodze zbiera takie żniwo.

@zbysiula - Jezeli oficjalne dane statystyczne nazywasz "dupa", to Twoja sprawa. W Szwecji zimy sa dluzsze i bardziej intensywane a piesi na pasach maja pierwszenstwo. Widac ze "zdrowy rozsadek" nie jest taki zdrowy, jezeli ilosc wypadkow i ofiar jest wielokrotnie wyzsza. Jezeli uwazasz ze zapinanie pasow bezpieczenstwa jest niewolnictwem i nie dla bezpieczenstwa osobistego, to dalsza dyskusja nie ma sensu. Wlasnie z powodu braku rozsadku u kierowcow, stawiane sa radary i wymierzane kary pieniezne.

W Polsce piesi na pasach też mają pierwszeństwo. Powiem ci coś o oficjalnych statystykach policji bez liczb. Jakiś czas temu w oficjalnych statystykach policji po wekeendzie podawano dość duże liczone w setkach, a nawet tysiącach liczby złapanych pijanych(wypitych) kierowców którym skonfiskowano prawo jazdy. Tylko nikt nie powiedział, że większość z nich to byli kierowcy, ale rowerów. Czytaj uważnie: ja nie uważam, że zapinanie pasów jest niewolnictwem, lecz PRZYMUS zapinania pasów jest nim i w żaden sposób mandat za to bezpieczeństwa mi nie podnosi.

zawsze można zająć czymś usta osoby ''minetkowanej'' :)

To i tak będą pomrukiwania:-)

Mineta tak samo przyczynia się do rozwoju demograficznego Polski, co fotoradar do rozwoju ruchu komunikacyjnego więc i gospodarki Polski. Czyli normalna zasada cywilizacyjna mówiła, że ruch należy zwiększać, usprawniać, więc i przyśpieszać w myśl powiedzenia "szybciej,dalej, wyżej". Zasada którą teraz preferują nasze władze w tym i policja jest taka, że ruch trzeba spowalniać, ograniczać, wręcz karać i piętnować są to zasady odwrotne od zasad cywilizacji europejskiej, a w myśl zasad unijnych gdzie preferuje się kalectwo czyli bezpieczeństwo, dewiacie czyli wszelkiego rodzaju spedale

dokładnie tak DiDi, bardzo nieprzyzwoicie było w moich myślach, jak zawsze zresztą :) a jeszcze jak popatrzę na Twój avatar to nawet nie wiesz jaką mam zawieruchę w głowie :D

Ale w której głowie? :D

yyy... no w tej, wiesz, no, yyy... we właściwej :D

Kiedys na Krecie usilowano wprowadzic fotoradary, ale byly z taka systematycznoscia niszczone/ciezarowkami wyrywane z korzeniami/podpalane itd, ze wladze lokalne sobie odpuscily, bo koszty remontow/stawiania nowych byly kilkukrotnie wyzsze niz dochody z mandatow, a zadna firma ubezpieczeniowa z w/w powodow ubezpieczac juz nie chciala.

Często służbowo jeżdżę do Holandii i tam spalony fotoradar to nic nadzwyczajnego ;)

W mojej miejscowosci uczynni dresiarze spalili stojacego na poboczu vana, ktory fotoradar mial na pokladzie. Gosc ze srodka z najwiekszym trudem sie ewakuowal i moze to przypadek, ale jakos tak potem kolegom z jego fimy przeszla ochota na pojawianie sie w okolicy.

wieslav -lepsze jest kilka dni wolności. Niż całe życie w niewoli.

Zastanawiałem się o co chodzi z Twoim komentarzem. Patrzę na nick, myślę, że może taki dowcip czy coś i dopiero po minucie czy pięciu wpadłem na to, żeby jeszcze raz przeczytać temat tej wiochy... jakiś nieogarnięty dzisiaj jestem :|

hahaha... :D