Jest też taki dowcip, że Allah tylko od frontu patrzy...w wielu miejscach w krajach muzułmańskich ten dowcip przechodzi w niezłą realność i wejścia do klubów z panienkami i wódą robione są specjalnie...nie od głównej ulicy a od drugiej strony :)

Potwierdzam - coś w tym jest. Kiedyś w Szkocji na imprezce gadałem na ten temat z jednym takim muzułmaninem, który jakoś od alko nie stronił i łoił wódę jak wszyscy. Tylko dziwnie się kitrał za szafą za każdym razem jak walił lufę. Powiedział, że jak Allach czegoś nie widzi to ogólnie jest ok i grzechu nie ma :)

skoro ja nie palę i nie piję to oznacza że mam więcej wspólnego z islamem niż nie jeden muzułmanin (szczególnie ci co piją, "kiedy Allah nie widzi") ? Cholera jasna...

Wybacz, zapomniałem dać uśmieszku na końcu do mojej półżartobliwej wypowiedzi ;), co do Twojego pytania, to każdy szanuje własne przekonania i podąża za nimi, taki dajmy na to żul jest przekonany że wyżuli na piwo czy co oni tam piją, no i tak robi, mochery natomiast są przekonane że jak chodzą do kościoła (i to szczególnie pokazują) to są święte, mimo iż z własnymi dziećmi się nawet dogadać nie potrafią, nawet hitler uważał że to co robi jest słuszne, podążał swoimi wytycznymi. Wiara typu... no dowolna religia to raczej cudze przekonania, z góry ustalone, i nie wszystkie Ci odpowiadają.