Wiochą są wtryski czy skerpa do sandała .?

Bardzo rzadko udzielam się na tego typu portalach, a na co dzień zajmuję się naprawą samochodów i jak widzę wstawianie takich zdjęć to nóż mi się w kieszeni otwiera. Należy się cieszyć, że udało się wyciągnąć wtrysk bez uszkodzenia i demontażu głowicy (a w tym aucie raczej silnika). Znam takie sytuacje - przyjeżdża gość i płacze, że auto się zepsuło, a tyle co kupił okazję od "Niemca" i czy nie da się tego tanio naprawić. W związku z tym na prośbę klienta mechanik próbuje to zrobić jak najmniej inwazyjnie - nie ma problemu są zestawy za 20000 zł do demontażu wtrysków, są firmy,

które przyjeżdża do klienta i wyciągają taki wtrysk w całości, ale to kosztuje 500-600 zł od wstrysku - a taki zlecający baran za to nie zapłaci bo go na to nie stać albo powie, że jego to nie obchodzi jak mechanik to wyciągnie, albo jeszcze inaczej "przecież to było dobre". Później wstawiają barany takie zdjęcia - nie stać Cię na Mercedesa (czy to A klasa czy S) to nie kupuj! Ps. wiochą w tym przypadku są raczej klapki i te skarpetki :)

Przerabiałem temat wtrysków w A170, ciesz się, że wtryski wyjęte. Często kończy się to demontażem głowicy...

W a klasie jest bardzo ciężko wyciągnąć wtryski jak sie zapieczą to umarł w pacierzu tu jest pokazane na zdięciu jak mechanik probował wyciągnąć wtrysk po proztu zdemontował główkę i coś do reszty dospawał a że wtrysk mocno sie zapiekł wiec sie spaw rozerwał wtrysku z główką trudno pospawać tak aby był szczelny fake jak .uj.Jakby ktoś coś potrzebował to naprawiam wszystko w a klasach

Napisz na priv kogo to robota trzeba ostrzec znajomych