Przy optymistycznych założeniach gdy pójdę na emeryturę za 40 lat, o ile nie podwyższą wieku emerytalnego, a napewno to zrobią, to dostanę ok 30% tego co teraz zarabiam, ale to tylko przy optymistycznych założeniach. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej, więc można śmiało założyć, by się później nie zdziwić, że tych emerytur w ogóle nie będzie.

@psykopunkz69 Zawsze się znajdzie jakiś prorok, który wie, że "napewno to zrobią" lub czegoś "w ogóle nie będzie" na co wskazują jego niewiarygodne zdolności analitycznego myślenia, których wynikiem są "optymistyczne założenia". Ponadto taki myśliciel i obserwator życia codziennego mówi nam jak "rzeczywistość wygląda" obecnie! A obecnie ona wygląda tak, że od roku 1990 miliony Polaków dostają emeryturę z instytucji o nazwie Zakład Ubezpieczeń Społecznych i nic, NIC, nie wskazuje na to, że Polska zmierza do bankructwa i niewypłacalności! Ale kuce korw

Ale ja nie jestem żadnym prorokiem tylko realistą. Oficjalne dane mówią o tym jasno, ale co cię to obchodzi, przecież od lat 90 wypłacają, więc muszą wypłacać do końca swiata, bo... Tak, a pieniążki wezmą z kufra na końcu tęczy. Poczytaj i nie gadaj bzdur, albo dalej bądź ignorantem twoja sprawa.

Zgodzisz się jednak ze mną, że dzisiejsze składki są odrazu wydawane na obecne emerytury. Społeczeństwo się starzeje. Nie ma żadnych zgromadzonych pieniędzy i za 40 lat, gdy ludzi starszych będziesz więcej to kto da pieniądze na ich emerytury? A przypomnę ci, że rocznie ok. 120tys młodych ludzi opuszcza kraj i ta liczba ciągle rośnie. Nie wierzysz, sprawdź.

I mylisz się kolego już dzisiaj wiadomo, że ZUS jest bankrutem. Po za składkami pieniądze płyną jeszcze z budżetu państwa, bo już dzisiaj ZUS, gdyby liczyć same składki, jest niewypłacalny. Są to oficjalne dane wszystko można sprawdzić, ale wy wolicie wierzyć w to co wam kiedyś powiedzieli. I nie tylko "korwinisci" o tym mówią. Ekonomiści są zgodni co do tego.