Dobrze robią. To jest uzależnienie gorsze niż fajki. Bo dzieci częściej zaglądają w telefon palacz pali fajki. Puki co nie widać problemu ale gdy te pokolenie dorośnie to w pracy też będą patrzeć w telefony. Wydajność pracy spadnie zwiększy się liczba wypadków. Komunistyczne chiny już zauważyły ten problem i przeciwdziałają. A wolnościowe kraje mają dylemat moralny. Bo to jest dostęp do wolnych mediów. Ale po co dzieciom dostęp do mediów i tak nie mają prawa głosu.