znajomy ma osiedlowy sklep z różnymi pierdołami. W październiku firma wstawiła do jego sklepy płyn do mycia nagrobków cena z hurtowni to 6 zł on wycenił to na 8,5zł. Słabo szło w listopadzie kiedy sezon się skończył firma miała zabrać resztę nie sprzedanego towaru ale że było tego dużo to dogadali się z nim że będzie tam stał ten płyn a jak coś sprzeda to im zapłaci w następnym roku firma znalazła innego klienta i zabrali od niego cały nie sprzedany płyn klientem okazała się castorama on pojechał sprawdzić coś do castoramy i znalazł ten płyn wystawiony z wielkimi napisami promocja 25zł!!