pisze tylko informacyjnie dla tych Ograniczonych AMEB i PIERWOTNIAKOW !! kto nie chodzi na ryby niech sie nie wypowiada bo sie tylko Kompromituje !! (Na zdjeciu NIE Widac! zadnych wedek czy tez innego sprzetu wedkarskiego! ) wiec ta ryba zapewne byla kupiona gdzies na Targu badz od rybakow, a wy ograniczone AMEBY snujecie jakies wyimaginowane bajki

i On ma prawo mówić: "Złapałem taaaaaaką rybę"... ale gdzie wiocha? że mu się udało rybkie z wody wytargać? ;) czy, że dał radę ujechać na tak obładowanym skuterku? autor swoje złowione leszcze do kieszeni schować może, to i zazdrości łupu... ;P

To i tak dobrze że na ryby nie pojechał rowerem :)

ryzykant, jeszcze mu ten bydlak skuter wpieprzy...

Złowił króla jeziora ;d Teraz może zostać Łowcą.

Uganda. Fajny kraj - ryby duże, dziewczyny gorące, za pedalstwo dożywocie :)

A jak miał inaczej zabrać tą rybe? Pomyśl troche, to nie boli.