Nie ma żadnych dowodów na historyczność tej postaci.

Jezus istniał, pisał o nim Tacyt. Tyle, że to był po prostu człowiek z zaburzeniami psychicznymi, a nie żaden syn boży, zresztą wielu miało wtedy takie urojenia.

istniał, za panowania cesarza Tyberiusza, zachowały się kroniki. było nie uciekać ze szkoły nieuku... no warto czytać książki zamiast pieerdolić głupoty...

No o znów się zaczyna. Nie ma żadnych kronik ani niczego poza jedyną wzmianką Tacyta, która jednak niczego nie dowodzi. Wskazuje na istnienie kogoś kto miał ksywę "wybraniec boży" i że miał kupli "wybranobożców". I tyle. Opieranie o jedno zdanie sprzed 1800 lat jakichś dywagacji i historyjek to delikatnie mówiąc drastyczne nadużycie. Biblijny Jezus to absolutnie postać fikcyjna.

Ale ze poseł prawicy też tak sądzi tego się nie spodziewałem. Oni są tak samo głupi jak ich wyborcy.

Ja sądzę, że jedyne święto jakie celebruje ronald_to_patol , syn Zyeba i Blyadzi to świniobicie.

Braun pewnie twierdzi, że Jeshua był Polakiem bo kiedyś przemawiał do tłumu z łodzi. Tradycje katolickie jako takie to zlepek z kilku/kilkunastu religii jakie istniały na terenach Imperium Romanum a które to zebrano do kupy i wprowadzono jako oficjalne gdy Chrześcijaństwo stawało się oficjalna religią. Samo Boże Narodzenie w formie jaką zanany przywędrowało do nas z Niemiec w XVIII albo w XIXw.

Mnie się czasami wydaje, że on tylko gra “na dudzie”. W jego szyderstwie jest metoda. Chyba, że doszukuję się w Dyzmie męża stanu.