chyba w ramę od lustra i ciebie zobaczymy...

Czyli co trzeba bic kobiete bo inaczej bedzie zdradzac? Albo zdradzac zeby ona nie zdradzala bo za dobrze bedzie? Tak u ciebie w domu bylo? Wspolczuje tego co cie ojciec na przykladzie matki nauczyl.

W końcu coś mądrego napisałeś. Zgadzam się

Zeby miec na takie wydatki nie trzeba byc milionerem. A checi do tego, zeby ruszyc dupe za zadne pieniadze nie kupisz.

W przypadku milionerow akurat wyglad ma ogromne znaczenie i wplyw na to jak sa postrzegani przez ewentualnych partnerow w interesach. Poza tym stac ich na dobrej jakosci jedzenie a nie musza jesc kebabow i innych syfow. Musza krakac tak jak inne bogate wrony czyli chodzic na silownie, miescic sie w gajerki armaniego i biegac maratony na cele charytatywne itd. Nie stac ich zeby sie zapuscic, bo ich wyglad swiadczy o czyms.

Co ty za bzdury pieprzysz. Ludzie biedniejsi muszą jeść kebaby? Bogaci ludzie wcale nie muszą o siebie dbać jeśli nie chcą, tak samo, jak biedni.

Mylisz sie, biedny nikogo nie obchodzi, moze wygladac jak chce. Bogaty reprezentuje nie tylko siebie ale i swoj biznes -wszystko musi byc w porzadku. Owszem sa otyli bogacze ale nie w takim wieku jak ten na zdjeciu. I na ogol nabieraja dobrych nawykow dbania o siebie gdy pna sie do gory i musza robic dobre wrazenie na wszystkich.

Pierniczysz jak poparzony. To jak wyglądasz to nie jest kwestia bycia nadprzeciętnie bogatym tylko nawyków i psychiki. Znam taki przypadek co gościu ma nawet 2 dobrze prosperujące firmy, willę i samochody, a chodzi ubrany jak dziad. Jak patrzysz na ulicy to pomyślałbyś, że to zwykły biedak zapi@rdala do roboty za 1500. Niestety na ogół tak różniący się ludzie są po prostu zwykłymi skąpcami i boją się ujawniać, stąd też taka postawa, także bycie bogatym nie jest równomierne z byciem zadbanym pod każdym względem

antrejsebyl...:)))