a hu hu ja bym liczył trzy dni i już niech stoi baran jak taki cwany

Innych klientów za nim nie ma... pod koniec liczenia po 40 minutach bym powiedział że się pomyliłem i muszę liczyć od nowa...i tak pięć razy...niech matoł czeka jak debil...a ja mam długą przerwę...bym liczył powoli i dokładnie...yaki włoski strajk ;)

kiedyś byłem właścicielem klubu, nieważne. faktem jest, że czasami dysponowałem dosyć poważnymi sumami w bilonie. brak czasu na zliczanie i rolowanie monet zmusił mnie, aby pójść do banku, aby zrobił to automat, co oczywiście trochę kosztowało, ale co tam. niestety nie było mojej znajomej, więc kasjerka poszła do kierownika sali, a ten wymyślił mi taką cenę za usługę, że zwątpiłem. wziąłem więc owe moniaki, wysypałem przed okienko i poprosiłem panią kasjerkę o wpłacenie gotówki na moje prywatne konto. musiała to przeliczyć za darmo. było tego ponad trzydzieści pięć tysi. liczyli we troje, za d

A wystarczyło by żeby kasjerka powiedziała że brakuje 20 zł , a jak nie wierzy to niech baran sprawdzi .

I ten debil będzie tam stał 45 minut dopóki ona tego nie przeliczy bo nie może mu wydać towaru nie upewniwszy się, że kwota się zgadza, gratulacje...

w polsce jest teraz takie prawo że kasjerka ma prawo tego nie przyjąć KEKW