Sito studiów??? Chyba nie masz o tym zielonego pojęcia. Jeśli ktoś zaczyna studia i zależy mu żeby je skonczyć to nie ma problemu z nauką. Jeśli ledwo co prześlizgujesz się przez kolejne semestry to znaczy po prostu że to nie dla Ciebie. I nie trzeba mieć wysokiego IQ żeby to wiedzieć...

Nom, może i na filozofii nie trzeba. Pozdrawiam.

Bo powinni tyrać za darmo! I w ogóle odpieprzyć się od lasów! Barbarzyńcy wycinający drzewa! Teraz znowu leśnicy źli, debile nie wiedzą nawet,ile lasy zarabiają.

Nie odpieprzyć, sprzedać! Najlepiej Niemcom, a leśniczych do Obi na dział ogrodniczy za 1500 na rękę! Wykonać niezwłocznie!

mysliwy abstrahując od tematu leśników, czy to nie ty wynurzyłeś się ostatnio z opinią że każdy kto zarabia więcej niż średnia na kasie jest złodziejem?

Dokładnie tak. Leśnicy zarabiają średnio ponad 7.7, a przyjedzie ekogłąb jeden z drugim i zawsze wiedzą lepiej od leśnika co dla lasu lepsze. Kasę zabrać leśnikom i dać ekogłąbom ewidentnie zasłużyli.

matys w przypadku państwówki bywa różnie, czasami się kradnie, czasami dostaje w łapę a czasami trzeba mieć znajomości. Trudno powiedzieć która opcja działa w leśnictwie. Aczkolwiek ja nie neguję tego, że tam się zarabia dobrze, bo tamten temat był zupełnie inny, mi zależy żeby panie w sklepie także mogły zarobić więcej niż 1500.

Czyli guzik wiesz ile kto i gdzie zarabia, pewnie sam jeszcze żadnej pracy podjąłeś stąd taki osąd. W bierze czy lidlu na start dostają po 2200 mam znajomą która robi jako kierownik sklepu w TESCO z premiami 4000 zł na rękę ma, plus inne bonusy i bony do wykorzystania w sklepie.

2200 brutto? Czyli ile netto? 1600? Zanim coś napiszesz to przemyśl... Kierownik to kierownik jak już pisałem nie wszyscy mogą być kierownikami, ktoś musi wykonywać zadania jeszcze.

A gdzie dostaniesz więcej na początku, jak nie masz doświadczenia ani kwalifikacji? Np. Biedronce na start masz 2300, wraz z większym stażem pensja wzrasta, plus premie, paczki świąteczne, zniżki na zakupy w Biedronce i spory pakiet socjalny (np. bezpłatne obozy dla dzieci). Ja jak zaczynałem pracę tak dobrze nie miałem, jechałem przez jakiś czas na najniższe. Teraz gdy mam doświadczenie i kwalifikacje, zarabiam nieco więcej.

Tylko co to nadal jest 2200 czy 2300 brutto? Za to nie da się godnie przeżyć miesiąca, żeby być na swoim to musisz się myć raz na tydzień a światło palić 30 min dziennie, na śniadanie chleb z masłem a w zimę w kurtce siedzieć. Nie ma co się dziwić, że w Polsce średni wiek, w którym opuszcza się rodzinny dom to 28 lat i to jeszcze jak rodzice dołożą do mieszkania lub pomagają spłacać hipotekę. W Niemczech jest to 22 lata.

Fakt 100 zł w te czy w tamtą to nie ma większej różnicy, bo nawet 2000 zł na rękę to mało, ja bym za tyle nie wyżył. Ale jak pisałem za proste czynności jak wystawianie towaru na półek, czy mycie podłogi nie oczekuj, że Ci ktoś zapłaci 3000 zł na rękę. I wielki z Ciebie prawicowiec jeśli chodzi o światopogląd, homoseksualizm - zły, islam - zły, imigranci - źli, ale jak chodzi o sprawy gospodarcze to Lenin i Gomułka się przy Tobie chowa. Nawet Niemcy dajesz za przykład, choć to podobno kalifat.

Ani lewicowiec, ani prawicowiec po pierwsze to po prostu człowiek, który uważa, że za proste czynności nikt nie powinien zarabiać milionów, ale powinien mieć szanse na samodzielne życie. Tak, Niemcy to kalifat aczkolwiek ich dobrobyt wychodzi z lat 70-90 a nie obecnych, wtedy sytuacja Niemiec wyglądała nieco inaczej.

Narzeka bo 1600 zł na rękę to mało, ja gdy podjąłem pierwszą pracę na wakacje, bodajże w wieku 16 lat, zarobiłem 120 zł. A w pierwszej pracy po skończeniu szkoły było to jak dobrze pamięta 470 zł. Niestety nie miałem rodziny z koneksjami, w latach 90 było też srogie bezrobocie. Teraz to sobie przynajmniej można szybko znaleźć pracę, choćby za te 1500 zł na rękę, a jak komuś źle i mało zawsze może wyjechać na ten zgniły zachód. Ja byłem i sobie chwalę, m.in dzięki temu na brak pieniędzy teraz nie narzekam. I jeszcze długo w Polsce będzie tak jak jest, "kalifatu" nie dogonimy nawet za

15-20 lat. Jednak jak ktoś jest zdolny, coś potrafi to się utrzyma. Mam siostrzeńca lat 24 kończył szkołę gastronomiczną, pracował jako kelner-barman teraz założył sobie własną firmę prowadzi pokazy barmańskie, na weselach, imprezach integracyjny, i stać go wynająć mieszkanie i samemu się utrzymać. A jak ktoś jest roszczeniowo do życia nastawiony, tylko "dej więcej" to niestety biedę musi klepać. Komuna się już skończyła, gdzie czy się stoi czy się leżu 2 tysiące się należy".

Kalifat spokojnie dogonimy a raczej on nas, bo spadający iloraz inteligencji na zachodzie będzie powodował spadek innowacyjności zachodniej gospodarki i tu własnie rodzi się szansa dla nas. Roszczeniowo do życia nastawieni są pracodawcy, którzy zarobione pieniądze wydają wyłącznie na własne uciechy zamiast na pracowników, którzy mieli spory udział w ich zarabianiu oraz państwo polskie, które trwoni pieniądze publiczne na lewo i prawo poprzez wypasiona biurokrację dla rodziny i przyjaciół w samorządach, przekręty w spółkach skarbu państwa i innych instytucjach państwowych.

Ogólnie Polska to bogaty kraj w którym spokojnie można by zarabiać minimalnie 3500 brutto, tylko musi przestać być okradany. Jeszcze bogatszym krajem mogłaby być Ukraina, gdyby ten proceder nie działał tam na jeszcze większą skalę.