Na karzdym spotkaniu radzimym tak robiom kuzynki

Faktycznie to kwestia wychowania. Każdy przyszedł z telefonem, ale już żeby babci przynieść, to nie...

A może to dziadki nie umieją rozmawiać z wnukami i dziećmi. Czemu to młodsi muszą temat utrzymac starsi więcej przeżyli niech coś powiedzą zaczną temat

Ale jak przyjdzie dzielić spadek po babci to każdy będzie się kłócił że bardziej babcie kochał

Tak dobrze mówisz , kwestia wychowania dziadków , jak dziadek i babcia potrafi zorganizować czas i wszystko co związane z pobytem u babci . Moja babcia zawsze była super dla mnie , nastawiona na wnuka pozytywnie . Teraz jak sam idę do teściów z synem to wstyd mi za nich , maja głęboko w dupie wnuka , to siedzi na telefonie biedna dziecko