Dziadek. Moje wnuki tez pewnie Polakami czuc sie nie beda, jak tak dalej pojdzie...

Polakiem albo się jest, albo nie. Mam rodzinę w Stanach i młodzi mówią, że są Polakami, chociaż do kraju raz na jakiś czas przylatują i nawet obywatelstwa nie mają

czyli można nie :)

widzisz: narodowość, jak mi się zdaje, zalezy od samookreslenia, przede wszystkim. tzn. żebyś słowa po polsku nie mówił, ale był z krajem związany emocjonalnie, to jakoś obleci. mozna po polsku mówic i pisac płynnie, ale nijak związanym się nie czuć. dla mnie to sprawa 4to rzędowa, jak nie dalej, bardziej mnie obchodzi, jakim człowiekiem się jest w stosunku do innych, co we łbie siedzi, a po jakiemu gada? mało wazne, w sumie. sam się tez nie czułbym koniem, nawet w stajni uodzony, uprzedzę wynurzenia coniektórych, bez mojego udziału przypisujących MNIE, gdzie IM pasuje:)

Jak nie jest Polakiem, to niech się za nas Polaków nie wypowiada. A marszu onrowcow nie popieram

zwykle trudno mi się nie zgodzić, a chyba niekoniecznie trzeba być Polakiem, żeby sytuację w Polsce komentować? ani ze mnie Anglik, ani nawet Szkot, a zdanie swoje na temat zabieram, jak jest potrzeba i okazja. i nikt zastrzeżeń nie ma, wręcz przeciwnie, ludzie rozumni cenią sobie ogląd z odmiennego punktu siedzenia.

Jeżeli zdanie jest obiektywne nie ma problemu. Ale jeżeli ktoś kłamie i obrzuca błotem wszystko co polskie to już chyba ok nie jest.

wszystko? rząd, jaki by nie był, to jeszcze nie Polska. ja tez mało co chwalę, ale to chyba normalne, że do dobrego cżłowiek łatwo przywyka i uwaza za normalne. ja na UK czasem narzekam, ale jak tylko do PL przyjeżdżam, to zaraz sobie przypominam, że jednak nie jest tak źle, i sa wazniejsze sprawy niz te, na które narzekam.

zawsze też chłopaki mogą do PL po żony się wybrać, bo tutejsze to tragedia galopująca, o ile wieloryby galopować potrafią... i wtedy wnuki mogą się czuć Polakami jednak. córki masz? nieutyte? ;) że niewierzące, to po matce dobrze wróży...

Corke jedna, niewierząca, niutytą:) Ale jeszcze młoda(13), no i oczko w głowie ojca i dwóch starszych braci, więc kawalerzy mają ciezko;). Ja też rządu nie chwalę, ale nie patrze ślepo w opozycję, bo póki co oprócz obalenia pisu nic do zaoferowania nie ma. Staram się realnie na to wszystko patrzeć i osądzać.

samo postprzątanie po tych zyebach to robota i program na lata...

hehehe, starszy ma 12, a jakby co, to nie będzie musiała umierać :>

ot, czasy nastały, ze przez obcokrajowca mus życie ratować... jak samych swoich protekcja przez pastowanego kabana:)

Ja nie wiem kolego, czy Ty mi tu syna w konkury przysyłasz?

a tam w konkury, jakby problem kiedy, to banglaj w rynnę:)

Ok. To jak coś się zrekowiny zrobi;). Tylko zadziorne to dziewuszysko, w kasze sobie dmuchać nie da. Nie nauczone cnót niewiescich;)

o, to będzie widowisko. ja browar, ty popcorn... :)

👍Da się radę