zadna Lucy .. Tylko i like trains

Przykro mi żul-cik, ale to twoje. Tak masz rozjechaną d*pę.

ostatnio pisałaś ,ze nasmiewanie sie z czyjegos wyglądu to karygodny czyn .. Mnie osobiscie smiesza głupki ktore wycinaja sobie skóre z twarzy ,ale ty poszłaś poniżej krytyki i zaczynasz posmiewisko w strone ludzi otyłych ?? Poniżasz sie ,twoj poziom zlatuje na łeb na szyję .. kochana ..

Nie - ja nie naśmiewam się z otyłych bo to nie ich wina. Poza tym na pierwszy rzut oka widać, że to nie sa majtki osoby otyłej, tylko takiej jak ty z roizje*ana d*pą. Toleruję homoseksualistów, ale homoseksualistów obłudników takich jak ty - nie. Czyż to nie dziwne, że pedo i homoseksualista w jednej osobie ma najwięcej do powiedzenia przeciwko pedi i homoseksualistom. PS. homoseksualistom należy się szacunek tak jak i heteroseksualistom, a dla pedofili jest lekarstwo - metalowe czopki.

NO sorry , ale do takiej skrajnej otyłości to już same geny Cie nie zaprowadzą . Trzeba naprawdę sporo syfu w siebie wrzucić . I to jest wiocha , bo potem taka tłusta baba siedzi na socjalu i dalej pielęgnuje swoją chorobę . Z anoreksji jest się dużo ciężej wydostać jak z otyłości .

Asmodei, pojęcia nie masz o czym mówisz, dla takich jak ty, wszystkie otyłe osobe są grube bo wrzucają w siebie wszystko, a wcale tak nie musi być. Poczytaj sobie o chorobach genetycznych, o słoniowatości i paru innych i wtedy się wypowiadaj.

w jakimś małym ułamku procenta masz rację, ale w większości wygląda to tak że aby zachować normalną sylwetkę nie trzeba nic robić, tylko żreć mniej i więcej robić. no ale jak się siedzi na dupie cały dzień i tylko tankuje paliwo to już jest czysta matematyka, zeżre i nie spali to wiadomo gdzie to się kumuluje. zastanów się dlaczego w afryce nie ma grubych? bo pracują ciężko cały dzień i jedzą nie za wiele. a powyższe nie plasuje się w kategorii "otyła" tylko w kat. kalectwa. ta kobieta jest kaleką, na własne życzenie.

ok., zgoda, tylko niech nikt później nie krzyczy pod zdjęciem anorektyczki, że "biedna, chora, nieszczęśliwa"... tak jak grubi jedzą i na własne życzenie tyją, tak inni nie jedzą i chudną, owszem później to zaczyna być już choroba głowy nie ciała, ale proces jest taki sam w obydwu przypadkach.

słoniowatość? nie znam takiej choroby genetycznej... Może masz na myśli słoniowaciznę? W takim wypadku jest to choroba, która nie ma nic wspólnego ani z genami ani z otyłością...

i jedna i druga nazwa jest poprawna, a to, że akurat ty jej nie znasz jeszcze o niczym nie świadczy:)

no ok zostawmy nazwę... i co ona ma wspólnego z otyłością?

chodzi o wygląd, o to, że są osoby, które mają pewne schorzenia od nich niezależne i wcale nie oznacza to, że się obżerają na okrągło.

Z tą otyłością "genetyczną" to też nie jest tak... Nie ma genów, które odpowiadają za to że będziesz gruby/-a. Może występować wyższa skłonność do tycia (rodzinne występowanie) ale to nie znaczy, że taka osoba jest skazana na otyłość. Po prostu będzie musiała całe życie ograniczać się z jedzeniem i trochę poćwiczyć. Gen otyłości to najlepsza wymówka leniwych grubasów. Pomijam oczywiście choroby typu zesp. Downa(to osobny temat). Osobno również należałoby dyskutować o ludziach z chorobami tarczycy. Wzmianki o słoniowaciźnie nie rozumiem, jest trochę nie na temat...

Nie zgadzam się. Oglądałam ostatnio brytyjski dokument, który właśnie obala to co mówisz. Zaobserwowano tam zwiększony odsetek dzieci rodzących się jako otyłe, ich rodzice też są otyłymi ludźmi, ale takimi się nie urodzili, tylko żarli całe życie. Wychodzi na to, że jednak jest ten gen, który można przekazać dziecku i nie ma ono wpływu na swój wygląd, a nikt się anorektykiem nie rodzi, więc dla mnie większą wiochą jest jakaś nastolatka z orzeszkiem zamiast mózgu niż otyła osoba, mogąca nie do końca mieć wpływ na swoją wagę

dzieci rodzą się otyłe bo rodzice są otyli i na 100% mają cukrzycę. Często takie kobiety rodzą wielkie dzieci, w Polsce rekord chyba ok 7kg, na świecie ponad 10kg... Wciąż możemy mówić tylko o rodzinnej skłonności do otyłości a nie o chorobie genetycznej warunkującej otyłość, z którą nie można walczyć. Druga sprawa - skoro rodzice sobie nie odmawiają to dziecku na pewno też nie, no i dziecko wpieprza jak mu się podtyka pod nos ciastka i mcdonalda - stąd brak wpływu dziecka na własny wygląd -> otyłość przenosi się na kolejne pokolenie.

daj jakiś link do tego programu może kiedyś go obejrzę... Bo wydaje mi się, że albo nie do końca go zrozumiałaś albo to jakiś program paranaukowy opierający się na... nie wiem... łysenkizmie?;)

"dzieci rodzą się otyłe bo rodzice są otyli" no właśnie to nie jest takie oczywiste, jest wiele rodzin, gdzie otyli z choroby rodzice rodzą normalne dzieci, to nie jest też "skłonność" do tycia, w poprzednio wymienionym przykładzie chodzi o geny właśnie, nie skłonności czy nieodpowiedzialne wychowywanie, tylko o coś co warunkuje otyłość i czego pomimo prób nie da się wyleczyć od tak, te osoby wcale dużo nie jedzą, po prostu są chore

A np niedoczynność tarczycy ? To jest wina człowieka? Nie je praktycznie nic, a tyje jak świnia.

@molto - pisałem, że choroby tarczycy to osobny temat... | czekam na link/nazwę tego dokumentu.

proszę bardzo "zaprogramowana otyłość".

A to przepraszam, nie doczytałam.

Cała Ameryka ma chore geny i niedoczynność tarczycy . Otyłość to choroba leniwych ludzi , dlatego tylko w Polsce odsetek otyłych nastolatków do 14 roku życia tylko przez ostatnie 20 lat zwiększył się o około 8% i gonimy Amerykanów , brakuje nam tylko kolejne 8% . Trzeba to piętnować , bo wyrozumiałość i usprawiedliwianie 1/1000 przypadków otyłości związanych z chorobami prowadzi tylko do pogłębiania się patologii i dalszego toczenia naszego społeczeństwa tą obrzydliwą chorobą - lenistwu i braku elementarnej wiedzy żywieniowej - Tolerancja dla grubasów jest zła dla społeczeństwa !!!!

Talita jeszcze jedno . Myślisz o mnie , że jestem ignorantem , bo wrzucam wszystkich do jednego worka . ALE wole nie usprawiedliwiać 98% otylionów z własnego wyboru - leniwych i nieświadomych świń , niż usprawiedliwiać te wszystkie osoby przez problem pozostałych 2% ogółu osób z problemem nadwagi . Mnie się nie podoba , że muszę dopłacać w ubezpieczeniu zdrowotnym na osoby otyłe - w dużo większym stopniu narażone na szereg chorób leniwców - Dla mnie to Ty jesteś hipokrytką

@Talita w niedzielę postaram się to obejrzeć i Ci odpisać;)

wiocha dla niego i jeszcze usuwa komentarze gdzie jest tamten absurd zdarzyłęm zobaczyc wiocha

mi Ciebie :)

ręce mi się trzęsły jak pisałem tytuł !!!

Dokładnie :)

spadochron innymi słowy !!!

dokładnie i to pralka z pojemnością pięć kilogramów

Tyle, że to nie majtki a szlafrok :]