Komentarze użytkownika Zetar

Nie, mieszkam w Polsce, gdzie na autostradzie jest ograniczenie do 140 km/h. Stwierdzenie "jechali max. 150 km/h" oznaczało, że jest to maksymalna prędkość jaka rozwijali, bo w momentach, gdy postanowili sobie urządzić "pogaduszki" ich prędkość nie przekraczała setki. Można było moją wypowiedź zrozumieć, że jechali stale z prędkością dochodzącą do 150, ale akurat nie o to mi chodziło ;P

Dupa boli bo cię ktoś wyruchał czy to twój standardowy stan?

Czyli wychodzi, że to chłopek roztropek ze wsi Poznań.

Bo w Polsce mamy jeszcze syndrom "bulu du*y" za każdym razem gdy przegrywa PO.

Duch przechodził i się zagapił.

Odpowiem Ci jako kibic Legii (mimo, że jestem z Podkarpacia to Legi kibicuję od przełomu lat 80/90 - za sprawą sąsiada, Leszka Pisza). Legia tego meczu nie miała prawa i nie powinna wygrać. Może i była strona przeważającą, ale właśnie Legia nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa, nie potrafili strzelić gola. Jaga przyjechała po remis, grała na remis i miała swoją szansę, którą Jej zabrano. Chwilę później Legia dostała prezent z kapelusza, tylko po to aby mogła wygrać. Legia nie była lepsza, była gorsza, bo nie potrafiła na swoim terenie zdominować teoretycznie słabszego rywala. cdn...

Ja jako kibic wolę w eliminacjach LM drużynę, która pojedzie na wyjazd z jakimś planem (niechby to był nawet plan na remis) i go zrealizuje, niż drużynę słabą, nie potrafiącą wygrywać na swoim terenie. A jako zwykłemu człowiekowi jest mi po prostu wstyd, że Legia wygrywa tylko dzięki złodziejstwu, bo tak należy nazwać porażkę Jagi w tym meczu.

Bredzisz. Prezydent może wszystko. Tylko musi mu się chcieć. Przykład: Prezydent składa wniosek uchwały, dajmy na to o obligatoryjnym pierdnięciu przed wejściem na "wiejską", po czym wetuje każdą inną ustawę do czasu aż rząd poprze i przegłosuje "ustawę o pierdzeniu". Przy tak podzielonym sejmie jak nasz obecnie odrzucić weto prezydenta byłoby trudno. Tylko, że w takim przypadku Prezydent musi być politykiem a nie służalczym pachołkiem rządu.

Brednie. Wybory prezydenckie to nie wybory parlamentarne.

Andy - twierdzisz, że może być gorzej?

Powinni im z łyżwy w łeb przywalić - może by śmiecie zdechły.

Szczególnie na wsi, tuż po Mszy, należy zapodać "Ksiądz proboszcz już się zbliża"....

I tacy chodzą na wybory... na Bronka głosować...

Ma - ten kto to wstawił to wiocha pierwsza liga.

Bandyta to nie człowiek. To bandyta.

Tylko nie "poległ". Polec mogą żołnierze w obronie kraju. Bandyta mógł co najwyżej "paść" a najlepszym określeniem byłoby tutaj "zdechł".

Antycyponek - masz problem z akceptacją swojego niepewnego (a raczej nieznanego) pochodzenia, że innych od bękartów wyzywasz?

I to na Bronka.

Bo nikt w g*wnie pracować już nie chce.

I gdzie tu wiocha? Facet wydał własną kasę na kogoś, więc jak ktoś dał dupy to odbiera. Sprawiedliwie.