Komentarze użytkownika elkrakerso

Ale o jakim (którym) bogu rozmawiamy? Ostatnio naliczono ich, w zależności od liczących - od ok. 140 do ponad 700. Tak więc myślę, że należało by sprecyzować o którym właśnie rozmawiamy.

peghehe, mówisz o jednej konkretnej instytucji która indoktrynuje pół świata, ja twierdzę że jest ich znacznie więcej (tak jak stworzonych bogów no obraz i podobieństwo człowieka). Mój wpis miał zabarwienie nieco sarkastyczne. zakapiero, jestem agnostykiem i deistą, niektórzy twierdzą że wręcz ateistą. Nie wierzę w żadnych ludzkich bogów. Natomiast jeśli chciałeś mi powiedzieć że jesteśmy "cudem stworzenia" (jak wszystko na Ziemi), tak w pewnym sensie się z Tobą zgodzę.

Tak jak już pisałem przy innej okazji, Łukaszenka sonduje teren. Na ile można sobie jeszcze pozwolić? No przecież nie robi tego z własnej inicjatywy, tylko na czyjeś polecenie. Na czyje? No właśnie. Moje pytanie brzmi - jakie atrakcje czekają nas jeszcze.

Nie, najwyraźniej nie zdają. Po roku 90-tym milicja stając się policją została poddana weryfikacji. Wielu poleciało na przysłowiowy pysk, jeszcze innym powytaczano sprawy. Jak na ironię, tych co wydawali rozkazy nie było tam zbyt wielu. Za to wielu (jak to zwykle bywa) przysłowiowych "krawężników", a historia kołem się toczy...

kocurxtr, za poprzedniej Polski, system naboru do milicji nie promował super inteligentów, zresztą tacy się tam nie pchali. Nie mieli być od samodzielnego myślenia, tylko od ślepego wykonywania poleceń, no to kto tam trafiał? Z czasem milicja stała się policją, niestety tylko nazwa się zmieniła, system naboru, standardy myślenia wciąż pozostały rodem z minionej epoki. To kto tam trafia? A jak napisałem wyżej ... historia kołem się toczy ...

Autor chyba sugeruje, że to najwłaściwsze miejsce na dewocjonalia

W czasach kiedy te słowa padły, to był miód i małmazja, ale fakt, pomimo upływu czasu w dalszym ciągu brzmi świetnie.

Może w planach działania jak u Łukaszenki.

Bez względu na to z jakim zaangażowaniem będziesz marszczył, Fred może się okazać dla Ciebie zbyt drogi. No chyba że pomarszczysz komuś kto Cię zasponsoruje.

No coś Ty, on taki niepopularny w obecnych kręgach.

czy odpowiedź twierdząca była by zbyt obcesowa?

Spirit of 69?

Przepraszam, a kto to jest, ten pan?

Przecież w tej formacji to norma. Taka "oczywista oczywistość"

Niedawno gdzieś czytałem że jest jakiś gościu który kolekcjonuje wszystkie n-ry "Tygodnika Solidarność", od pierwszego n-ru. Konia z rzędem temu, kto znajdzie tam cokolwiek o niejakim Jarosławie ksywa Polskezbaw

Bo jej nie zależało?

Zaraz tam "ukarają", przecież wykorzystany przez księdza dzieciak takiego "pachoła" nobilituje.

Czy z panów polemiki mam rozumieć, że niepełnosprawne dzieci z Korei znikają na zawsze, by odnaleźć się w Polsce? ;P

A w jaki sposób powiązałeś powstanie dzieci Wrześni z praniem mózgu, serwowanym przez różnej maści wyznania. Oświeć nas niekumatych.

"W 1887 roku usunięto naukę języka polskiego z programu szkół ludowych. Trzy lata później język niemiecki wprowadzono do nauki religii. Na to nie chciały się zgodzić dzieci z położonej 50 km od Poznania Wrześni. Pierwsze akty nieposłuszeństwa rozpoczęły się w kwietniu 1901 roku. Jednak apogeum sprzeciwu miało miejsce dopiero miesiąc później. Uczniowie z trzech klas odmówili odpowiadania na lekcjach w języku niemieckim." Odpowiadania w języku niemieckim luc. I o ten język przede wszystkim chodziło, jako że były to ostatnie przedmioty wykładane w języku ojczystym. To że była to akurat religia