Komentarze użytkownika otookojokoono

Niedaleko mnie mieszkał facet, który dostawał z pomocy społecznej węgiel na zimę. Węgiel sprzedawał, kasę przepijał a palił drewnem zajumanym z lasu albo jak był zbyt pijany, to siedział bez ogrzewania. Znam też jednego gościa który zarabia przyzwoicie, kupił ostatnio niezłe auto a jak w pracy wywalali stare wykładziny, to wszystkie zabrał żeby palić nimi w piecu. To nie kwestia pieniędzy tylko wrodzonego wieśniactwa.

Jak (przez publiczną służbę zdrowia) chciałem zapisać się na operację prostowania przegrody, to się nachodziłem i nasłuchałem, że nie warto, zabieg będzie bolesny, trzeba długo czekać itd itp i zawsze odsyłali mnie z niczym. Jak tylko poszedłem prywatnie, to po 5 minutach i skasowaniu 150PLN miałem skierowanie w ręku (oczywiście paragonu nie dostałem). Żona sprawdziła ostatnio historię swoich wizyt - średnio na 1 rzeczywistą konował dopisywał 2 lewe za które brał kasę od podatników. Lekarze są u mnie daleko za politykami i tylko trochę przed pedofilami.

No nie mogę jakie tępe typy tu komentują. Gość jedzie legalnie ścieżką rowerową a ludzie jak bydło na pastwisku włażą mu pod koła i jakie są komentarze? -"niech się rowerzyści sami nauczą przepisów" -"burak wcale nie uważa na pieszych a to oni mają pierwszeństwo" -"rowerzyści w Polsce uważają się za pojazdy uprzywilejowane". No tak z tych komentarzy wali cebulą że oczy mi łzawią. Ścieżka rowerowa jest tylko dla rowerów. Jak włazisz na ścieżkę rowerową to się rozglądaj - jak włazisz na tory to też grzebiesz w torebce zamiast się rozejrzeć?

Kasjan? To już lepiej Kryspin!

Spodnie ma identyko jak Ferdek Kiepski. W sumie to powinien się z tej beemki przesiąść na saturator.

Co miesiąc płacę ponad 2 tys PLN w podatkach, trzeci tysiąc zabiera ZUS. Mam 15-letnią furę bo na nowszą nie mam kasy (trzeba spłacać kredyt mieszkaniowy). Za to kolesie z fioletowymi nosami których widzę pod biedrą dostają mieszkania w nowych blokach socjalnych. Jak myślisz - skąd wzięła się kasa na te mieszkania? Każdy powinien odpowiadać za siebie - narobisz dzieci a jesteś patolem - sterylizacja i pod most.

Widać, że niezdecydowany - nie wie czy chce być psem czy ptakiem.

Co to za pedał w bluzce z dekoltem?

To ten co w Krakowie zaliczył 19 osobówek bo pomylił gaz z hamulcem? A co do ojca, to debil na 200 procent. Raz - bo puścił małego za kierownicę tira na drodze publicznej a dwa że wrzucił to do netu.

kawalrafala No bez jaj - jak słyszę że komuś należy się szacunek tylko dlatego że jest stary, to śmiać mi się chce. To tak jakby mówić że komuś należy się szacunek, bo jest rudy. Te dwa przeklinające przygłupy wymyślające sobie przepisy z dupy to na pewno nie są osoby godne poszanowania.

Tylko kretyn czepiałby się tego, że fotoradar jest niewidoczny. Znak ograniczający prędkość jest widoczny więc trzeba się do niego stosować a jak lubisz zpaier...lać to płać. To tak jakby złodziej po złapaniu na kradzieży żalił się że kamera monitoringu była w niewidocznym miejscu.

Ale na piwo już stać.

Andrzelika - już samo imię wiele wyjaśnia.

To akurat byłoby dobre. Biednym ludziom i tak nic się nie stanie a znam kilku "bezrobotnych" mieszkających w willach z 3 furami w garażu.

Rozumiem taką walkę w getcie żydowskim o chleb ale tutaj to zwykła pazerność i buractwo. Jakby dać tej chytrej babie 10 tys. emerytury to i tak będzie biegać wszędzie gdzie dają darmochę. To już taki typ człowieka - tego nie zmienisz.

Po części rozumiem takich ludzi. Pół roku temu lakierowali mi część blach w furze (dałem 2 tys.) a dziś całe boki mam znowu obite są przez buraków nie potrafiących pod marketem wysiąść nie waląc w sąsiedni samochód. Gdybym miał jakąś nową furę to sam bym tak parkował.

Zawsze mógł napisać "smętarz".

Ja miałem kiedyś peugeota. Po przesiadce do japończyka wiem tylko jedno-nigdy więcej francuzów.

Nie wiem jak z nowymi renówkami teraz ale brat miał kiedyś renaulta safrane (taka bogatsza laguna) i tam psuło się dosłownie wszystko. Jak udało mu się wreszcie sprzedać tego wraka, to kupiec po tygodniu przyjechał i chciał oddać samochód za połowę wpłaconych wcześniej pieniędzy.