Komentarze użytkownika zencio8

Tak jak pisałem - ja nie chce ani z twojej kieszeni, ani z kieszeni banku. Doskonale poradzę sobie sam. Chciałbym natomiast, żeby "januszki" przestały obrażać frankowców i mówić o tym jacy to są debile, bo argumenty mają za przeproszeniem z d..py. Połowa z nich jeszcze za młoda jest nawet żeby kredyt wziąć, a druga połowa to frajerzy którym po rekomendacji S nikt kredytu nie chciał dać w CHF na minimalną krajową, i teraz się próbują odgryźć. Banki swoją drogą powinno się ukarać solidnie, żeby takich wałów więcej nie kręciły.

Ale ja nie próbuje zwalić całej winy na bank - ja zaryzykowałem, ja ponoszę konsekwencje i nie chce niczyjej pomocy przy spłacie, ale mówię o umywaniu rąk przez bankowców, którzy wprowadzali ludzi w błąd podczas ich namawiania. To tak jakbyś kupowała aparat fotograficzny, sprzedawca mówi ci że ma 8mpix, w umowie jest zapisane że zdjęcia czasem wychodzą w mniejszej rozdzielczości i bierzesz za to odpowiedzialność, a po pół roku okazuje się że aparat ma 2mpix i wszystkie zdjęcia robi w mniejszej rozdzielczości. To jest niezgodność towaru z opisem, mimo że zabezpieczyli się umową.

Byłaś świadoma - ja też byłem świadomy, analizowałem fakty które na tamten moment były najlepszym dowodem że warto, tyle że ja miałem pecha a ty nie. Gdyby nie kryzys finansowy w 2008 roku, twoja działka nadal byłaby warta 50 tys, a jeżeli jutro się okaże, że pod twoją działką są tąpnięcia ziemi, to zaraz jej wartość spadnie do 10 tys. Mogą tam budować autostradę i Cię wywłaszczą, w mieszkaniu pod tobą może być wybuch gazu i stracisz mieszkanie. To jest ryzyko które nie przewidzisz, nie związane z faktami które masz na dany moment.

Dodam jeszcze, że ja byłem nastawiony że chce w PLN, to wręcz potraktowano mnie na zasadzie "Ale przecież dlaczego? Wszyscy się biją o kredyty w CHF, tylko rząd wprowadził jakieś głupawe ograniczenia, przez które nie każdy może wziąć, a Pan może i nie chce? To równie dobrze te 300zł miesięcznie może Pan wyrzucać w błoto, tylko idiota by nie wziął." Tak do tego przekonywały banki.

"Ktoś za mnie spłaci kredyt w złotówkach? NIE" A o Rodzinie na Swoim, tylko dla kredytów w PLN, która kosztuje do tej porty 550mln miesięcznie i składają się wszyscy, wliczając frankowców słyszałeś? A o Mieszkaniu dla młodych słyszałeś? Wasze kredyty w złotówkach akurat spłacamy wszyscy. Mam kredyt w CHF i od początku kredytu licząc dopiero za 1,5 roku po obecnym kursie zrównam się kosztami z kredytem złotówkowym. 300zł różnicy w racie też nie sprawi, żebym z głodu zdychał, skoro przez rekomendacje S biorąc kredyt z ratą 1700zł musiałem mieć 8000zł stałych dochodów. Nie chce niczyjej

Co więcej powiem, że ile znam osób co mają kredyty w CHF, to nikt się nie burzy, żeby ktoś mu pomagał -> może parę osób co brało po 1,70zł ale to byli idioci. Cała sprawa jest rozdmuchana przez właśnie złotówkowców, którzy nakręcają temat takimi "memami" żeby się podbudować, bo nikt im w CHFach kredytów nie chciał dać i teraz udowadniają jak to frankowcy mają źle. A WAŁA JAK POLSKA CAŁA, MI JEST CAŁKIEM DOBRZE.

Co ty pierdzielisz w ogóle? Słyszałeś o rekomendacji S? Żeby wziąć kredyt w CHF musiałem mieć 8 tys dochodu, przy racie 1700zł - w złotówkach zdolności miałem prawie milion. Sam jesteś Cebulak co nie zna podstaw ekonomii.

Sam jesteś dziecko i do tego troll -> w komentarzach widać że wszystkich wyzywasz od polaczków cebulaczków, a sam chyba jednej książki nie przeczytałeś. "Rekomendacja S" to nie bajka z piaskownicy, tylko rządowy dokument. Zanim weszła rekomendacja S, to faktycznie kredyty udzielano idiotom co brali kredyty przy 1,78 za CHF, ale tych jest może 10%, a od 2006 roku weszła Rekomendacja S i "złotówkowcy" płakali jak to ich odcięto od tanich kredytów w CHF, bo zdolności nie mieli na CHFy.

Cytaty z przedstawicieli banku jak ja brałem kredyt w CHF: 1. "W historii od 89 roku, najniższy kurs franka to 1,78 a najwyższy 3,30. Biorąc kredyt przy 3zł oczywiste jest że CHF może tylko spadać". 2. "Nawet jak kurs CHF - co jest praktycznie niemożliwe - skoczy o te 30-50 gr, to i tak rata będzie niższa niż kredytu w PLN". 3. "Kurs CHF będzie już wyłącznie spadał, ponieważ rząd zapowiada wejście do strefy Euro, więc będą grali na umocnienie złotego". 3. "Zapis że klient ponosi ryzyko kursowe musi być, bo takie są zasady banku, ale to praktycznie niemo

damian - ja brałem po 2,94 pln w 2010 roku. Przez pierwsze 1,5 roku płaciłem raty 1420zł, przy racie w PLN 1885 zł. Przez kolejne 2,5 roku płaciłem z wahaniami 1690-1800zł, przy racie w PLN po obniżeniu stóp procentowych 1750zł. W tym momencie rata mi skoczyła do 2100zł (350zł) ale jestem nadal o 8,5 tys do przodu przed kredytem złotówkowym. Jak PKO BP obniży oprocentowanie zgodnie z ujemnym liborem (już sprawdziłem swoją umowę) to rata mi zejdzie do 1900pln, przy polskich obecnie 1600zł. Za 2,5 roku przy tym kursie dopiero wyjde na zero z PLNami.

Średnia wynagrodzenia górników pracujących pod ziemią, to 5,8 tys brutto. Do tego dochodzi 13-stka (jedna dodatkowa wypłata), węgiel lub jego ekwiwalent (4-8 ton rocznie, 700zł kosztuje tona ), 14-tka (uzależniona od obrotów firmy, a nie zysków), pracują do 45 roku życia, a do ZUS w ciągu całego życia wprowadzają ok 1/3 tego co otrzymują (cała reszta kraju ma odwrotnie). Do tego mieszkania służbowe. Do tego ołówkowe (300zł/dziecko na rok), bilety kolejowe wakacyjne, nagrody jubileuszowe, premie bhp itd. Różnica taka, że posłów jest mniej niż 500, a górników 100 tys.

O JAAA FAKTYCZNIE - ten mały wygląda jak siedzący budda :D

Ciekawe, że są na świecie ludzie tak ograniczeni, żeby nie wiedzieć, że połowa świata używa zapisu dat MM.DD.YYYY.

no to lepszy niż obecny premier: - kradnie - kłamie - więcej kradnie - więcej kłamie - szczerzy się i mówi że jest fajnie, zielona wyspa, cuda i takie tam

Gdyby trafiło na dziecko, to zabrała by je opieka społeczna od rodziców którzy po 1 pozwalają jeździć dziecku samemu na quadzie, po lesie w którym nie wolno jeździć pojazdami silnikowymi, z prędkością która uniemożliwia zobaczenie grubej linki wiszącej na drzewie, sprowadzając na nie bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia. Jako że to quadowiec, to powinni mu dać jedyne 1000zł mandatu przewidziane kodeksem. No chyba że był to Park Narodowy, to wtedy 10 tys zl.

Idąc twoim tępawym, przygłupim i upośledzonym tokiem rozumowania. Skoro Ci przeszkadza, że ktoś rozwiesza linki to idź do leśniczego żeby wyznaczył miejsce w lesie czy innym gdzie można sobie linki rozwieszać. Są ludzie co wieszają linki to można dać taką ofertę nie? Las to las, jest dla każdego - jeżeli komuś się nie podoba, że np ja tam sobie chce wieszać linki to trudno. Sznurki i żyłki przecież więcej szkodzą a nikt nic z tym nie robi. Jeżeli ktoś popiera jeżdzenia na quadach, to tak samo jakby popierał sekty i zbiorowe samobójstwa. Kto normalny jeździ po lesie quadem?

Bo przebieg jest podany w Euro :P

Szkoda, że frajerzy pseudo-ekolodzy nie mają pojęcia o łowiectwie. Ilu z was wie, że myśliwi kontrolują ilość i rodzaj zwierzyny w lasach? Że myśliwi płacą czasem nawet 1,5 tys zł rocznie składek na dożywianie zwierzyny, oraz płacą rolnikom za wszystkie szkody w uprawach wyrządzone przez zwierzęta leśne? Ilu z was wie, że w sezonie zbiorów myśliwi w rejonach gdzie występują dziki mają dyżury i siedzą całe noce na ambonach i odstraszają dziki od upraw strzałami w powietrze? Tam gdzie są myśliwi, tam jest dużo zwierzyny w lasach. Tam gdzie nie ma myśliwych, tam kłusownicy wszystko wytłukli.

Widać, że nie masz zielonego pojęcia o czym gadasz... na koło łowieckie idzie ok 150zł z prawie 1000zł skłądki - reszta to szkody i dożywianie. Populacja zająca jest niska przez ustawową ochronę wilka, który już nie tylko wyżarł zające w rejonach w których występuje, ale coraz częściej wyłazi z lasu po owce, psy przydomowe, bo w lesie nie ma już co jeść. Populacja jest za duża. Łosi jest więcej to prawda, tyle, że dużo nie znaczy dobrze - inne zwierzęta wkrótce padną z głodu, po populacja musi być zrównoważona.

Co do reszty to ciekawe skąd masz te dane... W Polsce jest 116 tys myśliwych, ilość ołowiu w jednym pocisku to 10-15 gram, czyli wg twoich danych każdy myśliwy ładuje 700 pocisków rocznie w lesie ? Biorąc pod uwagę że pocisk do karabinu kosztuje 5 zł, to każdy na samą amunicję wydaje rocznie 3,5 tys. Co do porównywania wagi metalu z wagą tego przedostającego się do atmosfery -> kilkakrotnie więcej ołowiu idzie rocznie na plomby na liczniki energii, czy wody. Nieporównywalnie większe ilości na kable, rury czy balasty. Twoje argumenty są zwyczajnie z dupy.