Komentarze użytkownika NecrosDeus

No nie każdy może być wytatuowaną patologią typu Seba i Sandra wraz z potomstwem w postaci Dżesiki i Alana!

Samochód to jest narzędzie do czegoś, prawda? Czasy PRL kiedy auto często było lokatą kapitału który dostało się np. ze spadku czy po sprzedaży chałupy i pola na wsi, już minęły! To nie PRL, ze praca jest tuż za rogiem i często auto jest potrzebne do dojazdu do pracy! Śmieszą mnie takie prostackie "przemyślenia" gimbusów!

Masz rację, ale jak sam widzisz, debile z gimnazjum mają swoje zdanie! W wielu komentarzach jest dowód, że gimbaza nie rozróżnia ubezpieczenia OC od rejestracji auta! Samochód który nie jest zarejestrowany nie jest dopuszczony do ruchu i nie powinien znajdować się na drodze, a posiadanie ubezpieczenia, dowolnego, nic w temacie uczestniczenia w ruchu nie zmienia!

A żeby pracować to musi być konkretnie firma polska? Założę się, że gdyby tak jak za PRL, były wyłącznie firmy polskie, to ta patologia też by nie pracowała!

Spróbuj znaleźć chętnych do pracy przy koszeniu trawy! Lepszy taki niż żaden! Zanim się ubzdryngolił to pewnie coś tam przykosił! Na drugi dzień dokończy.

Każdemu kto przetacza ten tekst Bieńkowskiej o 6 tys zł to proponuję przeanalizować całą wypowiedź! Mowa jest o pensji dla pewnych specjalistów, którzy pracując dla rządu dostają "rządową" pensję właśnie...6 tys zł! Prywatnie dostaliby 2-3x więcej! Stąd taki tekst Bieńkowskiej podsumowujący tą sytuację! Tu przypomnę, że PIS takim specjalistom rządowym próbował dać podwyżki na kilkanaście tysięcy złotych!!!

Tylko ok. 20% narodu miało wykształcenie średnie i wyższe! Ale bardziej przerażające jest to, że z tych pozostałych 80% połowa to byli kompletni analfabeci nie umiejący nawet czytać! Tak niestety było za sanacji! Dopiero po wojnie ruszył ogólnonarodowy program walki z analfabetyzmem!

Przed wojną, na wsi, dopiero w latach 30'stych zaczęły rozpowszechniać się sławne "sławojki", a i tak jeszcze w latach 50'tych były na wsi luksusem!!! W mieście, przed wojną, 80% nieruchomości nie miało kanalizacji, takie porcelanowe sracze to można było zobaczyć jedynie u żydowskich kamieniczników!

Zgadza się ale debile gimby i tak wiedzą swoje!!!

Biorąc pod uwagę, że w okresie międzywojennym 80% społeczeństwa miało: brak jakiegokolwiek wykształcenia, wykształcenie podstawowe i podstawowe niepełne (na ogół 3 klasy szkoły powszechnej, bo tak się podstawówka nazywała, a takie osoby stanowiły połowę tych 80%) to liceum faktycznie nobilitowało!

Ja to nigdy nie widziałem jakiejś zasadniczej różnicy między Kwejkiem, Demotywatorem, a Wiochą!

Ja sądzę, że to raczej prosty gimb który na siłę chce zaistnieć na świecie!

Tak, ale dopiero PIS zaczął wmawiać pospolitym bandytom w brudnym dresie z kapturem, że są...patriotami z tradycją sięgającą niejakich "żołnierzy wyklętych"! I w sumie tradycja zobowiązuje, wszak ci "żołnierze" zajmowali się pospolitą bandytką a nie patriotyczną walką!Porównanie całkiem prawidłowe, no i jak zrobiono porządek z bandytami po wojnie, to trzeba zrobić porządek z bandytami dziś!

Mylisz się! PIS już odwołał to co obiecał podczas tego objazdowego cyrku! Jeden gość, w Ameryce, wyraził zadowolenie bo...amerykańscy robotnicy będą mieli pracę! Tu nastąpiła konsternacja, a na zapytanie dziennikarza o co chodzi, to Morawiecki zrobił minę idioty i nic nie odpowiedział! No i chyba dotarło, że te śmigłowce "z Polski" nie specjalnie nadają się do latania nad dużymi obszarami wodnymi!

Krótko mówiąc, na razie temat śmigłowców jest otwarty. "Amerykany" są tanie bo to są całkiem gołe maszyny, a na uzbrojenie nie ma co liczyć, mogą być jedynie małymi śmigłowcami transportowymi i to z zakazem latania nad morzem, a chyba nie o to chodziło! No ale to dobrze! 13 mld zł będzie na obietnice wyborcze, do "zaprocentuje" w kolejnych wyborach, a później to niech się nowi martwią!!!

A jesteś pewien? To, że "coś" nazywa się miastem to nie koniecznie musi nim być! W tamtejszych czasach 3/4 ludzi mieszkało na wsi, później zaczęła się migracja ze wsi do miasteczek, które z czasem z nazwy stawały się miastami, ale biorąc pod uwagę mentalność mieszkańców to były wioski! Widać nawet to dziś, po kilkudziesięciu latach!

W latach 80'tych cena Poloneza była abstrakcyjna. Porównując średnie zarobki, ilość pensji potrzebnych na Poloneza, to cena dziś wynosiłaby ok. 350 tys zł. Jeszcze w połowie lat 90'tych Polonez miał o wiele wyższą wartość niż ok. 30 metrowa kawalerka w "dobrym" budownictwie w średniej wielkości mieście wojewódzkim. To tak, jakby dziś dać ze 130 tys zł za Poloneza!!!