Komentarze użytkownika akczym

Raczej tendencyjne przedstawienie roli, ale całościowy wydźwięk chyba dokładnie trafiający w sedno sprawy.

Normalny proceder od 25-30 lat. Firma okazuje się nierentowna więc trzeba sprzedać za ułamek wartości a najlepiej oddać za obietnice doinwestowania, które przez jakiś błąd w umowie okazują się nie do wyegzekwowania. Po pewnym czasie okazuje się jednak że firma jest rentowna ale już w posiadaniu obcego kapitału. Przed sprzedażą oczywiście jeszcze solidne dofinansowanie ze skarbu państwa.

No nie powiedziałbym, że światem rządzą durnie. Obmyślonie skutecznego planu likwidacji państw narowodościowych, przemieszania nacji i kultur celem utworzenia jednolitej masy dającej się zarządzać przez grupę trzymającą obecnie władzę nad światem raczej temu przeczy. Raczej durniami są ci co uważają, że to co się teraz dzieje w Europie, Afryce to jakiś przypadkowe zjawisko powstałe i nie dające się zakończyć z powodu niekompetencji decydentów.

Tak to już jest, że każdy chwali się tym co ma najlepsze, a tu jak widać nie ma czym za bardzo szastać.

Ja tylko mam nadzieję, że w tym całym warjactwie mają jednak gdzieś głęboko ukryty jakiś przemyślany cel.

Trzeba im powiedzieć, że kość krzyżowa też tak ułożona jest. Może sobie tyłki pourywają...

Ja to widzę tak: u boku Niemiec, wroga, który wykazał się wobec nas największym bestialstwem oraz USA, Anglii i Francji, które 2/3 terenu i połowę ludności bezpośrednio a całość Polski pośrednio oddały w niewolę wypełniamy politykę NATO zaznaczając jego obecność nad krajami, które w historii i obecnie najchętniej sprzymierzyły by się przeciwko nam. W przypadku prawdziwego zagrożenia te działania nie mają żadnego znaczenia militarnej a działania NATO będą wynikiem aktualnego bilansu zysków i strat i to bynajmniej nie naszych jak to miało miejsce z sojuszami II wś. W takiej sytuacji nie dysponu

Oczywiście, że w obecnej sytuacji poprostu nie ma innego wyjścia jak wysyłać. Irytuje mnie natomiast lansowanie naszej obecności w NATO do czegoś mającego napawać dumą gdy w rzeczywistości jest upodleniem narodu chyba nie mającego odpowiednika w nowożytnej historii. Samej w sobie nie rokującej zmian na lepsze. Dlatego naprawdę mam nadzieję, że to tylko dobra mina do przemyślanej gry.

Tylko się nie śmiej , ale byłem przekonany, że takie poglądy jak Twoje to tylko w oficjalnej propagandzie:))) Brak tu miejsca na analizę faktycznej wartości naszego członkostwa lub czy proszenie oprawcy o możliwość służenia jego interesom jest upodleniem, ale powiem tylko, że gdybym mojemu dziadkowi, którego rodziców na jego oczach zarżnięto, któremu w Oświęcimiu śruby w mięśnia wkręcano a po wojnie zafundowano sanatorium 200 m. pod ziemią po którym postradał się płuca powiedział, by dał sobie spokój z tymi sentymentami historycznymi bo w interesie jest teraz budowanie potęgi oprawcy

to mimo swoich 96 lat pewnie spiął by się jeszcze by mi splunąć w twarz :)))

Nie uważasz, że imanie się populistycznych potworków w postaci Korei i ułańskiej szabelki jakoś nie współgra z niezaprzeczalnie wysoką logiką i spójnością punktu widzenia jaki tu prezentujesz? :) A poważnie.... Jeżeli naprawdę uważasz, że polityka naszych rządów od lat 90-tych jest zgodna racją stanu a nie jest ciągiem wymuszonych na Polsce posunięć bezpośrednio nakierowanych na przejęcie naszego potęcjału gospodarczego i sprowadzenia narodu do roli siły roboczej to najlepszą odp na pytanie co robić dają obecne władze- czas zacząć się modlić :)))

Rozsądne, logiczne i takie.... proste. Niestety nie potrafię dostrzec racjonalnych przesłanek by się do tego przekonać. Siła militarna kraju jest zawsze odzwierciedleniem jego siły gospodarczej. Nawet nie zdolnością gospodarki do utrzymania ale do szybkiego odbudowania armii. Armia jest tylko taką wisienką na torcie. (vide II Wś) Dlatego też amorek-Ukraina (uzbrojona po zęby a goła ...)

Czas kończyć, bo tekstu nie chce mi ładować. Thx za wymianę poglądów.

W cywilizowanych krajach to się dzwoni do odp służb a nie wentylki wykręca...

Widząc sposób załatwienia sprawy to i tak długo z nim wytrzymała...

Nie, to nie Polacy. Polacy najpierw między sobą by się pobili.

Też uważam, że rzucanie na tacę złotówek lub dwuzłotuwek to nie tylko nieporozumienie a kpina z samego siebie. Kurs magii w nawet bardzo przeciętnych szkółkach to koszt rzędu kilkuset złotych miesięcznie. Może dokładniej tam wyjaśnią opornym umysłowo ale nie nauczą nic więcej w dziedzinie okultyzmu i nie mniej są przeżarte wpływami ugrupowań marzących o rządzeniu światem niż Krk. Chyba, że Ktoś chodzi do kościoła z nudów, konformizmu czy przyzwyczajenia. Ale wtedy lepiej nie robić cyrku tylko iść do cukierni czy na piwo...

??? A kiedyś nie był? Chyba, że nie o Chrześcijaństwo chodzi...

Nasi pradziadowie że średniowiecza ten jakże piękny zwyczaj raptem zwało.