Komentarze użytkownika ambroszpp

Po liczbie zarażonych widać, że zdecydowanie lesze.

Tego jeszcze nie grali. Korwinista, zwolennik Darwinowskiego kapitalizmu jest obrońcą darmozjadów i ciągnięcia zasiłków socjalnych. To tak jakby czarny pedał, bolszewik i żyd w jednej osobie, poopierał i bronił działania III Rzeszy w 1940 roku.

Bo krytykujesz, tych co po "madakach" i patolach jeżdżą. A powinieneś im wtórować. Może jakoś bardziej merytorycznie, ale powinieneś krytykować każde rozdawnictwo i tych co wołają "dej bo mi się należy".

Na pedała. :-)

A ja się z Tobą, zgodzę.

W dodatku nie prawdziwe. Nie dawno było o Turbo ciasnej Dadze z Warszawy.

Ja się nawet doliczyłem jedenastu.

Przeciętny laptop kosztuje 2000 zł. Jak się dobrze orientuję, to od września, 500+ zostało wypłacone 6 razy. 500x6=3000. Na lapka jest i jeszcze trochę zostaje. No nic, wina Tuska pewnie.

Wcześniej tego 500+ nie miała i dawała radę. A teraz z 500+ nie daje? Dziwne.

Ale co Ci się nie podoba? Ja rozumiem, że może kiedyś jaż rządzili złodziej z PO, to rodzin, a już na pewno samotnych "madek" nie było stać na kuponu laptopa za 1500 czy 2000 zł. Ale teraz, gdy rządzi PiS, w Polsce jest dobrobyt, ludziom żyje się dostanie, pensje rosną, nie ma bezrobocia, to chyba każdego stać kupić komputer. Jak ja zaczynałem przygodny z komputerami, to jakaś licha stacjonarka bez monitora, kosztowała około 2500 zł, a najniższa krajowa oscylowała na poziomie 800 zł. Internet też kosztował bajońskie sumy, a chodziło to to z prędkością 256 KB/s.

Jak ktoś ma inne priorytety (adidaski, wóda, faki, tipsy, samochód na raty, nowy telewizor, iPhone, wycieczka do Egiptu itp.) to niech teraz nie płacze, że dziecko nie ma laptopa i nie może się uczyć. Tym wszystkim roszczeniowcą ciągle będzie mało, ile by się takim nie pomogło, to ciągle będą wołać o więcej. Dlatego ja jestem za pomocą potrzebującym, ale tylko tym, co chcą coś w sowim życiu zmienić. Srają się, chodzą do pracy lub się uczą. A nie cwaniakom, żerującym na pomocy społecznej i dobrym sercu innych ludzi.

Nie wiem jak tam u Ciebie na Podlasiu, ale tam gdzie dotarła cywilizacja laptop, to jest narzędzie do pracy i nauki. A nie tylko do bezmyślnego gapienia się w ekran. U mnie w domu telewizora nie ma, ale laptop ma każdy.

A filtry lub pochłaniacze gdzie? Równie dobrze można nałożyć pełnotwarzową maskę do nurkowania.

Wysyp tych fejków się robi. Niedawno było o nie jakiej, Turbo ciasnej Dadze z Warszawy.

Może w pracy był? Też mam znajomego co pracuje w Meksyku. Poza tym lot do Meksyku nie jest drogi, oczywiście jak się nie kupuje na ostatnią chwilę i bezpośrednie. Jakiś czas temu, miałem okazję kupić bilety w obie strony za niecałe 1800 zł.

A po co sprowadzać z Chin? Przecież prywatne firmy, fundacje we własnym zakresie szyją takie maseczki, kupują rękawiczki kombinezony i przekazują je szpitalom. Do tego są też tacy, co drukują na drukarkach 3D przyłbice.

Katastrofy puki co nie ma, ale jej się spodziewają. Lekarze w UK już dostali wytyczne kogo ratować w przypadku braku miejsca na odziała intensywnej terapii i respiratorów. I brytole w końcu też zaczęli postępować zgodnie z wytycznymi WHO. Wszystkie państwowe szkoły są zamknięte od piątku, wiele prywatnych szkół było zamkniętych już tydzień temu. Rząd zaleca zostanie w domach i pracę zdalną. Ponadto, brytyjski rząd chce zwiększyć liczbę wykonywanych testów na dzień do 25 tys. Głównym celem władz jest umożliwienie wykonywania testów w domu.

To pewnie efekt, źle dopasowanej maski. Jak ktoś w masce robi, to wie jak odpowiednio dopasować gumy w masce, żeby była szczelnie dopasowana, z mordy nie spadała, a przy tym nie uciskał. Sam nie raz muszę w masce robić, siniaków nie mam. Albo mają jakieś choróbsko typu hemofilia, gdzie wystarczy mocniejszy ucisk i siniaki są.

Masowe testy zaleca WHO. No, ale co się tam przejmować wytycznymi specjalistów. Lepiej robić wlewy z perhydrolu i żreć lewoskrętną witaminę C, jak radzi "profesor" Zięba.