Komentarze użytkownika Lokinol

Dobrze że nie napisałeś "rzetelnych", bo wtedy chyba bym ze śmiechu opluł monitor.

Faszyści przegrali II WŚ, a komuniści byli po stronie zwycięzców w: Jugosławii, ZSRR i w Chinach. Historię piszą zwycięzcy. Oto cała tajemnica wiary w zło faszyzmu i dobro komunizmu.

To był pierwotnie obrazek: równość vs. sprawiedliwość. Bezsensownie przerobiony by gloryfikować socjalizm. Żeby oddać istotę socjalizmu wszyscy mieliby po jednej skrzynce, a dużemu i średniemu urżnęli by nogi tak by zrównać z małym. Finalnie nikt by nie widział co jest za płotem.

Państwo nie oferuje nic za darmo!!! Wszystko jest finansowane z podatków. W szczególności opieka zdrowotna która ma swój własny podatek zwany "składką na ubezpieczenie zdrowotne". Wie to każdy kto pracuje i płaci podatki. Jeśli ktoś trafia do szpitala to najczęściej już dawno opłacił - w podatkach - swój pobyt w nim.

Jeśli ktoś w to wierzy, to uwierzy we wszystko. Żydów zawsze i w każdej sytuacji przekona jeden argument: pieniądze.

Różnice są, ale nie tak wielkie jak sobie wyobrażasz. W 2019 roku PiS wygrał w każdej grupie wiekowej! Wiek 60+ to było aż lub tylko 55%, ale to nie jest najliczniejsza grupa wiekowa.

A gdzie są jeszcze ludzie którzy wierzą w to co jest w mediach?

Skoro ludzie to zło, zrób coś z tym, ale pamiętaj by zacząć od siebie.

Szukać dowodów i świadków, pisać akty oskarżenia, skazywać w sądach - bez oglądania się na to kogo to dotyczy. Tyle potrzeba żeby była sprawiedliwość, ni mniej, ni więcej.

Czyli jeśli jakaś tradycja rozpowszechni się w innym miejscu niż powstała to jest to kradzież? Kogoś nieźle popier****ło. Bo to oznacza że jak Polak przykładowo wysyła walentynki 14 lutego, albo przebiera się w straszydło 31 października, to jest złodziejem.

Czerwony krasnal z siwą brodą to nie religia.

Dla chrześcijan (tych naprawdę wierzących) 25 grudnia jest świętem religijnym. Data umowna, wyznaczona w celu zmniejszenia wpływu kultu boga Mitry, ale to nie zmienia istoty tego święta. Dziś ten dzień obrósł w świeckie tradycje, takie jak choinka, prezenty, postać mikołaja. Jednak istotą święta są urodziny mesjasza Jezusa, udział w mszy. Reszta to już tylko "dekoracje". Boże narodzenie obchodzą też osoby zupełnie nie religijne i może stąd twoje przeświadczenie że to ta świecka część jest istotą Bożego Narodzenia. Zwłaszcza że od lat mamy w grudniu akcje promocyjne a handlowcy czas żniw.

Rugowanie niewygodnych wierzeń nie jest tylko domeną chrześcijaństwa. Całkiem niedawno, za czasów PRL w naszym kraju komunistom nie podobał się dzień "wszystkich świętych", więc wymyślili "święto zmarłych". Zabieg był na tyle skuteczny że jeszcze dziś wiele osób uważa że to jakiś archaiczny kult zmarłych.

Mylisz się. Dopóki nie zaczęto na powrót nazywać dnia 1 listopada dniem wszystkich świętych, oficjalnie w czasie prl było to święto zmarłych. To nie to jest i nie było samo co zaduszki.

JohT Nie powiedziałbym że to podatność kościoła na wpływy, tylko raczej wyrugowanie lub asymilowanie starych wierzeń i obyczajów, by zastąpić je nowymi - w przypadku kościoła chrześcijańskimi. I nie dotyczy to tylko kościoła. Niezłym przykładem jest Boże narodzenie ponieważ święto już dawno dla większości ludzi straciło swój religijny charakter i jest świętem handlowców mających gigantyczne obroty. Mem jest o tyle błędny że obecnie na dole powinien być "Kapitan Komercja".

Przecież nie chodzi o zagłębianie się w prehistorię, tylko właśnie o nieco opamiętania się. To nie szaleństwo zakupowe, nie mikołaj i nie prezenty pod choinką, nie "kevin sam w domu", nie ciężarówka "coca coli" są istotą tych świąt. A niestety tym stały się dla większości ludzi niezależnie od tego czy są katolikami czy nie.

Istota zawiera się w nazwie. I nie chodzi o Mitrę czy inne bóstwo które w Polsce nigdy nie był czczone. Słowiańscy bogowie odeszli w zapomnienie. Nie widzę większego sensu w ich reaktywacji, zwłaszcza że to co o nich wiadomo w większości opiera się na domysłach. Rodzimowiercy próbują kultywować religie słowiańskie, ale to chyba bardziej coś w rodzaju grup rekonstrukcyjnych niż faktyczna wiara w stare bóstwa.

W latach 90 cyfrowe aparaty jeszcze przegrywały z analogowymi: mała rozdzielczość i nie było dużych nośników danych w aparatach. Drukowanie było możliwe, ale kosztowne i efekt też niezbyt ciekawy.

To nie dom który przyciąga samochody, tylko debile którzy nie zatrzymują się przed znakiem STOP.

Dziś lewacy i zieloni mają tak zryte łby, że dla nich nawet taki pojazd nie jest ekologiczny.