Komentarze użytkownika atyklera

Wszyscy księża na księżyc.

A gdy koguty najdzie ochota to będą się nawzajem łomotać.

Skoro stary kawaler nie może wypowiadać się o modelu rodziny to idąc tym tropem każdy kto broni marsze równości i tolerancji dla mniejszości sex. musi być homosexualistą, a homofobia u hetero ma usprawiedliwienie.

Jestem za. Nawet dla dziewczyn. Tu nawet nie chodzi o konflikt zbrojny, ale o przetrwanie i radzenie sobie w survivalowych sytuacjach jak np. klęska żywiołowa.

A znany ci jest taki termin jak preppersi? Wiem żyje nam się obecnie spokojnie i innego scenariusza nie dopuszczamy. Pomoco medyczna bez lekarza? Potrafisz udzielić pierwszej pomocy? Jeśli tak to jesteś w mniejszości. A co np. w przypadku braku prądu? Większość ludzi bez internetu już nawet nie wie jak konserwować jedzenie nie mówiąc już o jego zdobyciu czy przygotowaniu.

Kiedyś w szkołach był taki przedmiot jak przysposobienie obronne, tematyka obronności cywilnej, miał on przygotowywać na wypadek katastrof, przedmiot traktowany ulgowo i mało efektywny bo głównie w teorii, zamieniłabym go na obóz nawet tylko 1,2-miesięczny, aby nauczyć pewnych zachowań w trudnych sytuacjach.

Ciekawe jak im idzie egzekwowanie długu, jeśli klient ma rodzinę, to łatwa sprawa a w innych przypadkach potrzebny przypakowany opiekun.

I vice versa.....

Kobiety decydując się na założenie rodziny muszą też i poświęcić częściowo swoje życie zawodowe, odkąd mają wpływ na planowanie rodziny, okazało się, że nie tak chętnie rodzą dzieci, zazwyczaj decydują się max na dwójkę, a trzecie jest z przypadku. W Polsce obecnie nie ma zastępowalniści pokoleń.

Nie ujmuję tatusiom ich zaangażowania w wychowywaniu i cieszy mnie jeśli się do tego przykładają. Prozaiczne czynności obowiązkowe, które się pojawiają wraz z dziećmi obciążają w większym stopniu mamuśki, przez co niektórym kobietom, ciężej jest bardzej angażować się w inną sferę życia i wolą mieć jedno dziecko albo dwójkę.

Plusuję odpowiedzialne podejście.

Wychowuj dzieci, prowadź dom i pracuj zawodowo, nie chodzi o to aby wszystko poświęcić dla rodziny, aby kobiety były też aktywne zawodowo i w tym przypadku łatwiej to zrealizować jeśli tej gromadki dzieci nie mamy, my kobiety jesteśmy tego świadome i dlatego przyrost naturalny jest na minusie i jak widać nawet programy wspomagające rodzonę, ulgi podatkowe, becikowe, 500+, karta dużej rodziny i co tam jeszcze jest nie zrównały munusa nawet do zera.

Pamiętam jak jakiś polityk rzucił hasło aby kobiety rodziły w trakcie studiów i brały urlopy dziekańskie. Mi pomysł wydał się absurdalny: studiować, niezarabiać i wychowywać dziecko, jeśli ma się pod ręką niepracującą mamę, która zajmie się wnukiem, a do tego majętmych rodziców lub męża, którzy wspomogą finansowo, a dotego jeszcze studia na prywatnej uczelni, w które specjalnie nie trzeba się angażować, a sesje są niewymagające przygotowania.

Lepiej z tą odsiadką doczekać do terminu, bo wcześniactwo niesie ze sobą też prawdopodobieństwo problemów zdrowotnych dla malucha.

Nie do mieszkania tylko domu jako bardziej wymowna metafora tj.to jest we wstawce: "nie zapominaj, że pierwszym towim domem była kobieta".

A mnie nie dziwi błąd, bo w przedszkolu przecież nie kładą nacisku na naukę pisania. Pójdzie do szkoły to MOŻE nauczy się i ortografii.

Oberwałam minusem? Może ktoś aluzji nie zrozumiał, widocznie jeszcze nauki przedszkolnej nie zakończył.

Niektórych można walić aluzją boleśnie w potylicę a i tak nie znajdzie właściwej ścieżki pomiędzy neuronami na dotarcie, w takim przypadku nawet wyższe tytuły nie pomogą, ani regularne wizyty u neurologa to jest przypadek nieuleczalny.

Z tą różnicą, że w psychiatryku jest szansa na poprawę, a w kościele to już nie ma co liczyć na polepszenie, ale za to regres gwarantowany.

i nieużywany, mocno go używać a zapewni moc wrażeń, można się dobrze rozerwać.