Komentarze użytkownika RonaldB

Berlusconi preferował dojrzałe kobiety. Wieczne bunga bunga u Karola może być dla niego wyzwaniem.

Na to wychodzi, że jednak będzie miał jak u siebie.

ICH zawsze dobry Bóg prowadzi. Pójdzie polować tam, gdzie wola pańska.

Znam takich, którzy z racji wykonywanego zawodu są samotni, spokojnie potrafią zorganizować kasę i od niej, za wycieczkę, nic nie będą chcieli w zamian. Ale synek po wojażach się nie pozbiera. Fizycznie i psychicznie.

Z powodu mało wysublimowanego smaku muzycznego, mimo prób poszukiwania w sobie iskierki polubienia takiej muzy, nadal brzmi to dla mnie, jakby ktoś nasypał gruzu do pralki, ustawił wirowanie i na dodatek zaczął okładać pralkę metalowym prętem. Takie kapele przypominają mi biczowników masochistów. Chłostają się po ciele dźwiękiem i charczą niezrozumiale z rozkoszy. Ku uciesze koneserów gatunku. To trzeba lubić. Dla mnie zbyt głębokie.

Nagadał się i odpowiedzi nie udzielił. Nie znam kapeli.

Każdy Kaczyński na świecie, zadał sobie pytanie “ Co ja do cholery zrobiłem temu gościowi z bannerem?”

Jak każdy sukces, nie trwa wiecznie. Całe szczęście, lecą w dół. Ludzie zaczęli przecierać oczy.

Też się wpatruję, łzy lecą, nic nie widzę.

"There can be only one"

Jak w łóżku. Z szatana, na fiku-miku z szatanem. Zaprawdę, dobra zamiana.

Kanadyjskich indian też nie pytali. Zabawili się tylko z ich dziećmi po swojemu. KK w szerzeniu prawdy o Bogu, działa na wielu frontach.

No raczej, że nie ma trzeciej drogi. Czaki ryje tunel.

Ten kto ma trzy śruby w kołach, to już położył nadzieję w Bogu. Jak jest 6 śrub lub więcej, to bez grzechu nie da się ich przykręcić. Od pentagramu wzyż, to nauka wyższa. A oświecenie, przecież nie jest miłe Panu.

Oficjalnie namawiają do składania krwawej wojennej ofiary Niepokalanemu Sercu Maryi? Czemu robią z Maryśki, boginię Kali?

Jedyny plus to, że nie myślą teraz o dzieciach.

Serio,serio...

Prosty przekaz, do prostych ludzi.Nie musi być prawdziwy. Musi być nieskomplikowany.

Oczy bolą od wypatrywania jak daleko są ci żołnierze od nauk tego, na którego się powołują.

Dwie godziny, to trochę mało. Nie bez znaczenia jest też liczba dzieci na lekcji. 2h dla 2 dzieciaków, to nie 2h dla 25 czy 30.