Komentarze użytkownika RonaldB

Pałasz, nie pałasz. Przy tym rodzaju podrywu skuteczniejszy byłby buzdygan.

Jakby tylko chcieli, mogliby zrobić najszybszego pijackiego grilla. I to nad zapalniczką.

A najśmieszniejsze jest to, że statystyczny pożeracz opłatka nie ma bladego pojęcia z czego śmieszkujemy.

Nie ma ich, bo to jest okres tryumfu kolan nad głową. Każdy ma prawo do wakacji marzeń. Czemu to robisz. Wolontariat? Nie, Ty to lubisz. Ale daruj sobie, ze względu na chłopaków. Zawyżysz poziom, nie odnajdą się i ich stracę. A ja chcę ich przekabacić. Na stronę słońca.

Ra mi płaci, Krzysztof Jarzyna ze Szczecina wszystkich bogów.

Prawdziwa cnota krytyk się nie boi - co do mnie i Krasickiego. Gadasz jakbyś był na salonach. Jak wrócisz - opowiedz.

Jokasta z Edypem.

Zaznacz sobie to co napisałeś i wciśnij szukaj, w google. Tak będzie chyba najszybciej.

spectator Plus za to, że jesteś jak elektron. Żadnych skojarzeń o kręceniu się wokół jąder. Chodzi o energię. Mimo, że ujemna.

Że tak spytam, którego to ryżego agenta w PiS-owskim rządzie masz na myśli? Rosyjskich agentów u nich сколько угодно.

Jedno co śmiało może ta pani powiedzieć, to to, że bez Kościoła, jej nie będzie.

Ależ ona zwodzi na manowce.

Jakakolwiek edukacja dla Kościoła katolickiego zawsze była pokusą szatana. Przy okazji zdradził tajemnicę rozbuchanej męskości Wszechpolaków i różnej maści Rycerzy. Przez przenoszone DNA podczas męskich pocałunków. Co do ziemistej cery. Jak się siedzi w kościele zamiast na dworzu, to jaką ma się mieć? Tak więc te grzesznice, które spotyka Dec, to nie amatorki antykoncepcji tylko modlitwy. No i skąd ma być blask w oczach u pozbawionych słońca i radości ?

Dzieci PiS-u, które odpowiedzą za swoje czyny jak dorośli.

To samo można napisać o katolikach i ich pielgrzymkach, czy koczowaniu pod drzewami. Też produkują niechęć. Oczywiście nie do nich samych, tylko do obleśnego trybu bycia.

Dobrze wiedzieć, że komuś w tym kościelno-pisowskim kołchozie dobrze się żyje. Pewnie masz rację, że większość głęboko wierzących rokoszan nie przyjdzie.

Lokinol Witam szanownego kolegę. Pewnie,że wielu nie przyjedzie, mimo chęci. Kasa, praca, dzieci, choroba itp., itd.. Wystarczy być duchem z tymi, co tam będą także w naszym imieniu. Szkoda towarzyszu, że dla Ciebie, to tylko partyjne przepychanki, a nie bezkrwawa ( chociaż uj wie, co odbije milicji i jakie dostali rozkazy) walka o naszą nieklerykalno-pisowską Polskę. To, co teraz napiszę zabrzmi pewnie jak herezja, ale w ramach wsparcia, daruj sobie w tym dniu pobyt w kościele. Zdaję sobie sprawę, że dla nałogu nie ma dnia wolnego, ale spróbuj. Zawsze masz później możliwość pokajania się i ob

...pokajania się i obiecania poprawy.

Jak w przypadku WOŚP - Siedź w domu, nie przeszkadzaj.

Dla Kościoła,to bohater na miarę Kuklińskiego.