Komentarze użytkownika baxbany

Jak każda państwowa instytucja, kierowana przez debila z nadania władzy rządzącej, drenuje kieszenie podatników. Dlaczego, ja mam płacić komuś, kto rządzi ale nie ma mózgu.

I to na wizji, na oczach całego świata.

Ociemniały, modlący się lud? Na pewno!

bacib - Głoszenie prawdy jest strzelanie jadem? Obrona przed sutenerem, ścierwem, warchołem i hieną cmentarną to strzelanie jadem. Co Ci obiecał Nawrocki, działki czy dziwki na noc?

bacib - Ile działek Ci obiecał Nawrocki? Może dziwkę na noc?

jw12 - Widziało? A ilu z niej skorzystało?

Odrąbać katolickie ścierwa od kasy państwowej.

Będąc prawacko-katolickim debilem wszystko się łyka z TV Raspublika.

Ci rodzicie powinni się powiesić!

slodomic - Naprawdę, o tym rozmawiałeś z Tuskiem?

Dziewczyna Antoniego.

Narkoman!

LewakToDebil - Wstawię słodkie zdjęcie JPII z ludobójcą Pinochet.

RuterFull - Ale to że są na haju i handlują narkotykami to OK? Czyli jak handlujesz narkotykami, kaleczysz ciało drugiemu człowiekowi, ale na zdrowych zasada to jest OK i pełna cywilizacja. Zeznanie kibola. Wysoki sądzie, zbiłem żonę, zrobiłem to dobrowolnie ale na bardzo wielu zasadach i nie mam nic sobie do zarzucenia.

ZeigeistHisStory - Podoba mi się Twoje zdanie "Tradycyjne snusy są cenione przez użytkowników...". To samo mówią narkomani o fentanylu, jest tak wspaniały, że nie mogą bez nie żyć, jak Nawrocki bez snusów. To człowiek w pełni uzależniony.

Snickers65 - Jak tam Twój idol, mentor, bóg i narkoman Nawrocki?

Nie może, ale na pewno będzie!

slodomic - Jest w Rosji, więc ta technika jest mu całkowicie obca. Za to polecenia od Putina przychodzą regularnie, nawet jak jest jest na kiblu.

Wolnowar - Tym się właściwie różnimy od np. Amerykanów. Nie ma pracy, nie ma perspektyw, to szukam gdzieindziej. Mój tata, jako kawaler uciekł z takiego wschodniego marazmu. Moje dzieci uciekły z takiego marazmu, jak Polska. Ja nie uciekłem i nie narzekam. Przejdę na emeryturę, zamykam firmę i uciekam.

Kowalem własnego szczęścia jest każdy. Bierność, apatia, czekanie na mannę z nieba i mszę w niedzielę.