Komentarze użytkownika tomi2000

I co, z takim podejściem chcesz zarabiać tyle co Europejczycy? Zaraz nam jeszcze wybiorą władzę, która to wprowadzi, doda religię i będziemy mieć średniowiecze

Szkoda, że nie ma leków na ortografię

Ma wózek, a kulawy utyka

Korwin sprawi, że jak ciężko zachorujesz to umrzesz

Już wyjaśniam. Korwin postuluje zostawienie w kieszeni obywateli pieniędzy, które teraz płacą na NFZ, ale zlikwidowanie bezpłatnej służby zdrowia. Masz więcej kasy - stać cię na leczenie. Tylko, że to jest parę stówek miesięcznie, jeśli dobrze zarabiasz. Leczenie białaczki w początkowym stadium to kilkaset tysięcy. I nie mów mi o prywatnych ubezpieczeniach, bo te firmy chcą przede wszystkim zarabiać, a młody człowiek jak mu zostanie nawet 500zł miesięcznie to kupi mieszkanie a nie ubezpieczenie. Bądźmy dumni z Europy i tego do czego doszła, bo w USA pasali krowy, gdy tu była cywilizacja

Ale tu nie chodzi o dentystę tylko o prawdziwie ciężkie choroby, których leczenie kosztuje setki tysięcy złotych. Albo taka sytuacja: co będzie jeśli nieubezpieczona osoba trafi na SOR w sytuacji zagrożenia życia? Tylko odpowiedz na pytanie, bo dotychczas czytam tylko kalkę z chłopskiej filozofii JKM

A po drugie są rzeczy, których nie należy zmieniać w interes. Wyobraź sobie prywatną szkołę, w której rodzice chcą, żeby uczyć że Ziemia jest płaska, bo za to płacą. Zresztą zobacz ile warte są dyplomy większości prywatnych uczelni. Kiedyś wyższe wykształcenie to było coś, a teraz? Szkoda gadać. A prywatna służba zdrowia? Leczą tylko to co się najbardziej opłaca, a powikłania odsyłają do publicznej. Ciekawe gdzie będą odsyłać jak publicznej nie będzie.

Co do weterynarii, to działa prawidłowo, bo jak zwierzak jest poważnie chory to się go usypia. W osiedlowych gabinecikach weterynaryjnych nie operuje się psom guzów mózgu, nie robi się chemioterapii chomikowi, a konia usypia się nawet jak złamie nogę. Więc argument z weterynarią jest trafiony, bo pokazuje krótkowzroczność korwinistów, którzy wskaźniki ekonomiczne szacują w Excelu

Znowu korwinizmy zamiast odpowiedzi. Ja Cię doskonale rozumiem. Chodzi Ci o to, że w tej chwili zarabiając np 120 zł, do ręki dostaję 100 bo resztę przeżera biurokracja. Też mnie to mierzi. Tylko, że najniższa krajowa to bodajże 1600 brutto, a netto ok. 1300. Jeśli dobrze pamiętam, Twój idol chce pobierać 110 zł podatku. No to w kieszeni sporej rzeszy Polaków zostanie 190 zł na szkołę, szpital i godną starość. Czy naprawdę uważasz, że to ma sens? Pomyśl i odpowiedz od siebie, a nie wyuczoną formułką z wiecu JKM

Aha, i nie łudź się, że w systemie, o którym marzysz nie będzie Pana. Będzie i JKM głośno mówi, że to on chce nim być. Do tego Panem będzie pracodawca, bo niby co go zmusi, żeby dać pracownikowi to, co kiedyś musiał wpłacić do ZUS, NFZ czy US? Nie ma systemu idealnego, ale ten, o którym mówimy był w czasach dzikiego zachodu

USA stały się potęgą m.in. dzięki niewolniczej pracy najpierw normalnych niewolników, a później nielegalnych imigrantów. Ja nie jestem wrogiem wolnego rynku, tylko wolnej amerykanki. Stany są mocno zapóźnione względem Europy jeśli chodzi o budowę społeczeństwa (mówię o tzw. starej Europie). To dlatego, że Amerykę odkryto w XVw. Zobacz na rozwarstwienie społeczne. W Detroit jednego dnia ludzie mieli normalne życie, a drugiego lądowali pod mostem. Tak ma wyglądać świat w XXI wieku? Obama próbuje to zmieniać, Ameryka ewoluuje. Zresztą też dostał Nobla

Najśmieszniejsze jest to, że Nobla dostała też, że zacytuję klasyka "tfu, Unia Europejska". A Milton Friedman, cóż jako jeden z wielu ekonomistów dostał nagrodę za wybitne osiągnięcia naukowe, za swoją pracę i badania dotyczące wolnego rynku, ale myślę, że w 1976 roku najważniejszym argumentem była jego wrogość do socjalizmu jako systemu ekonomicznego. Niestety dla wielu, zwłaszcza w okresie Zimnej Wojny było to równoznaczne z wrogością do określonego systemu politycznego. W krajach postkomunistycznych też wielu solidarność społeczna miesza się z komunizmem

Pisząc "stara" Europa miałem na myśli Unię Europejską sprzed akcesji krajów byłego bloku komunistycznego, a nie tą średniowieczną

Mimo swojej głupoty zauważyłem, że mamy XXI w a nie XIX. Jestem dumny z tego, że ewoluujemy, a nie cofamy się. Zresztą to i tak nie ma znaczenia, bo mamy pisuary, które cofną nas do średniowiecza pod każdym względem

Boga bym w to nie mieszał. JKM, jak nie ma argumentów to wyzywa adwersarzy od lewaków i grzmi, że życie to powinna być ciągła walka, natomiast Ty zamiast odpowiedzieć na jakiekolwiek moje pytanie, wyzywasz mnie od głupców i podajesz przykład dziewiętnastowiecznej Anglii, gdzie bogaci przemysłowcy zarabiali gigantyczne pieniądze, a pracownicy żyli na granicy ubóstwa, a jeśli któryś miał wypadek bądź zachorował, trafiał z całą rodziną na bruk. Ja znam postulaty JKM, ale uważam, że to cofnięcie społeczeństwa o co najmniej 150lat.

A jeśli już mamy się cofać w czasy gdy było lepiej, to cofnijmy się do starożytnego Egiptu, gdzie było super, bo faraon - wcielenie Boga siedział, a rzesze niewolników mu usługiwały. Warunek - trzeba by być faraonem. I to mnie zawsze u korwinistów dziwi. Oni wszyscy są przekonani, że będą takimi faraonami, a ja się obawiam, że zgodnie z rozkładem Gaussa większość będzie niewolnikami

Tendencyjnie zadane pytania, jak zwykle zresztą. Bo odpowiedź teoretycznie nasuwa się sama, o ile się nie pomyśli o jej konsekwencjach. Zadajesz mi coś takiego unikając odpowiedzi na konkret, np. o tym nieubezpieczonym na SORze. Wiadomo, że lepiej być bogatym i zdrowym niż biednym i chorym, ale świat nie jest czarno - biały i zazwyczaj prosta odpowiedź tak lub nie nie wystarczy

Przecież wiesz

Materiały Kukiza się ze wszystkimi pokłóciły po prostu i się zresetowały, wyzywając od zuckerbergowskich koorew

Tylko, że ochrona jest na swoim miejscu i robi to za co jej płacą, a tego bydła proszę nie nazywać kibicami. Powinni do końca życia udrażniać w czynie społecznym rowy melioracyjne, bo do tego się nadają