Komentarze użytkownika zenontelefon

A Einstein? Einstein też była kobietą. A Skłodowska- Curie nie.

Dejveet, skoro wszystko sprowadza się do wiedzy, to Ziemia nie jest kulą. Formalnie to elipsoida obrotowa.

To jest nieprawda. Ta fortuna już wcześniej była spora a pieniądze na "ratowanie stoczni" to tylko jej niewielki fragment.

90% to w statystykach Kościoła. A spróbuj się wypisać. Odpis podatku na dowolny kościół by pokazał jak to jest z tym katolicyzmem. Ale nigdy do tego nie dojdzie, bo fakty mogą być bardzo niewygodne dla KK. No i kaska by tylko z jednego źródełka płynęła a tak można szarpać z różnych stron.

I słusznie.Nie komentuj, skoro nie masz nic sensownego do powiedzenia.

A jak komuś permanentnie puszczają nerwy, to raczej niech nie wsiada do auta.

A Tobie "odcholują" za dogłębną znajomość ortografii, nieuku.

Wiesz co? Postudiuj trochę zasady języka polskiego zanim zaczniesz innych poprawiać, nieuku. Duża to może być walizka na ten przykład a litera jest mała albo wielka. Otóż "język" i "nasz" piszemy, mimo wszystko, małymi literami, bo to nie są ani nazwy własne ni nazwy krajów czy miejscowości ani imię czy też nazwisko. Ergo - do książek a nie wygłupiać się w internecie.

Ludzie głosowali, metodą d'Hondta.

Wygląda to bardziej na pasztu albo starocerkiewnosłowiański.

Może z zawodówki. Przecież powiedział, że nie jest z tej szkoły.

No i fantastyczne słowo "psełdo". Do książek nieuku.

A tymczasem "patrzaj" czy dobrze znasz język ojczysty.

I powinno być: "łebków".

Skromny ten laptop. Na droższy nie było chyba gościa stać. A pod stuzłotówkami pewnie pocięte gazety jak w amerykańskim kryminale.

Czyli że w masło też próbował.

Z przytułków prowadzonych przez Kościół Katolicki.

Pewnie się nie zwróci, więc nic nie powie. A jeśli chodzi o Twoje uczciwie zarobione pieniądze, to nie masz racji, bo państwu dużo do tego- to jest darowizna i katabasy powinny odprowadzić podatek.

A i owszem, tylko na zastosowanie tych dyrektyw mieliśmy kilka lat a nie tydzień, jak potrafi wymagać nasza legislacja (pomijając przypadki działania wstecz). To jest kara taka jak mandat za przejście przez jezdnię w niedozwolonym miejscu.

Młodzież pracująca i studiująca również ma czynne prawo wyborcze. Tylko w niedzielę wolą trzeźwieć po balandze niż iść zagłosować. W Australii, gdy kilka razy nie pójdziesz na wybory, to ci zasuną taką karę, że szybko będziesz następnym razem zakładać buty. Z tym, że wcześniej będą kilkukrotnie upominać.