Komentarze użytkownika andrzej67k

Pamiętam za dzieciaka i bardziej to rozumiem za dorosłego.

Dlaczego pani kierowca? Po prostu kierowca, np. kierowca autobusu. Według ciebie pani poseł to poślica, a kobieta pracująca w służbach oczyszczania miasta to śmieciarka?

Jej to wierzę ;-)

Jestem za!

Zgadza się. Brak decyzji to też decyzja i ja taką decyzję podjąłem.

Piękna akcja.

Sądzę, że dzieciaki były zadowolone, że mogły zjeść pizzę, dostały prezenty lub kasę i nie musiały brać udziału w sztywnej imprezie. Raczej to rodzice płakali, że nie mogli się pokazać mimo wydania kasy i przygotowania imprezy wielkości wesela.

Dobrze mają wyćwiczone te podskoki i to może im się przydać w czasie wojny, bo w takich podskokach będą spieprzać przed wrogiem.

Już ma spapraną przyszłość przez dwóch głównych kandydatów. Znowu cześć osób pójdzie głosować na mniejsze zło, a według mnie, zło to jest zło.

Można się bawić w wojnę, ale tylko bawić.

Za starych czasów woziłem taką w FSO 1500 i pompowałem nią koła jak była taka potrzeba. PS. Brawo dla kobiety, że dawała radę pompować w przeciwieństwie do autora tego wpisu, który żeby napompować koło pewnie zadzwoniłby po pomoc drogową.

I dzięki temu społeczeństwo nie musi ją utrzymywać w więzieniu.

Brakuje określenia kaszojad, a lachociąg... Sztuczna inteligencja nie za bardzo jest inteligentna.

Fajnie to wygląda i nie tu miejsce tego dzieła, czyli na wiocha.pl.

Piękna akcja. Tak trzymać!

Prawie mu się udało ;-)

Prawda i to dotycząca każdej partii.

„Zabawy (kontynuowane jeszcze krótko po wojnie), które przyciągały zwykłych ludzi, nie rządziły się taką etykietą, więc na tych, którzy na taki bal karnawałowy przyszli po raz pierwszy, czekała słona niespodzianka. Każdy nowicjusz był zobowiązany do polizania śledzia zawieszonego na framudze drzwi wejściowych. Całe towarzystwo miało wielką uciechę, ale debiutanci nie podzielali tej wesołości, bo oczywiście śledź nie był odsolony.”

Czasami tak to wygląda. Niestety.

Powinni takie wypuścić na pasie granicznym.