Komentarze użytkownika matys601

celny komentarz aczkolwiek da się pewnie napisać jakąś specjalną ustawę i problemu pozbyć, wszak cel uświęca środki.

do kogo to, Chrystusa Narodów? Are you nuts?

zawsze szukaj pozytywów, dziś po raz kolejny możesz uwierzyć w wygraną w totka.

pisząc komentarz do ambroszpp zachowałeś również pełen obiektywizm? staram się czytać równie obiektywnie co napisał i jakoś nie widzę uzasadnienia dla Twojego stwierdzenia, to raczej odpowiedź do Twoich wpisów w których zmieściłeś min. nieprawdziwe informacje. Czy w związku z tym mamy prawo obiektywnie stwierdzić że jesteś łgarzem, chyba nie prawda? Wbrew temu co piszesz dla US sprawdzenie Pana Stanisława w kwestii wygranej to 5min, kolejne 5min to sprawdzenie podatku od darowizny. Proste? Ale dobrze podsumował to zLewus, prawdę już znasz. To zapewne przez ten wrodzony obiektywizm.

a co kolegów Ci pozamykali przez ten materiał?

mikojan geniuszu pytasz nas dlaczego były takie niskie? nie chciałbym psuć ci nastroju ale w 2016r. wydatki na podróże TK wyniosły 307,3tyś złotych, a w 2017 370tyś. złotych. Takie dane znajdziesz na stronie TK, w zakładce - budżet oraz majątek Trybunału i sprawozdania z jego wykonania. Znajdziesz sam?

miej też na uwadze, że podróże służbowe mogą być wyjątkowo kosztowne i 300tyś złotych da się nawet w 4 dni wydać. Tylko że w takich przypadkach nie masz żadnych pytań i wątpliwości.

Co misiaczku odwracasz kotka ogonkiem? To może inaczej, żebyś się nie zmęczył. Odpowiedz mi proszę na tak postawione pytanie: W 2017 roku, "sędziowie trybunału TK" wydali 370 000 PLN na podróże służbowe...GDZIE? Pytam się?

Żaden przekaz, po prostu psx nie zapamiętał nic z wczoraj.

Sam jesteś żałosny, gdybyś potrafił poprzeć ojca Rydzyka nie tylko słowami ( to jest wyjątkowo łatwe ), to przekazałbyś np. swoje auto lub mieszkanie jako darowiznę. A tak to zwykły pieniacz jesteś!

scorpion Polaku przez duże "P", emigracja przybrała duże rozmiary począwszy od 2004 roku, ta data nie jest przypadkowa ale Polak przez duże "P" zapewne to wie. Poszperaj w danych CBOS, statystykach GUS dotyczących emigracji, sprawdź na wszelki wypadek co się wydarzyło w 2004r, a później wyciągaj wnioski. Aż mnie korci zapytać co oznacza sformułowanie: "Umyślnie pchając Polaków na dno konsumpcji." ale aż się boję odpowiedzi.

zatem proponuję pierwszą krucjatę skierować właśnie w tamtym kierunku, skoro wstaliśmy z kolan, skoro nasza armia jest potęgą, a Chrystus naszym królem, to z widelcem w ręku przywrócimy katolicyzmowi status religii państwowej we Francji.

właśnie chciałem napisać, że staliśmy się Dubajem Europy. Dobra zmiana.

trolle albo idioci, choć w tym przypadku jedno nie musi przeczyć drugiemu.

Przejedź się dokładnie tym modelem lub kolejną wersją, a później recenzuj. Ta Mazda jest genialna, a sprawa dachu to kwestia drugorzędna.

Panie Pawle, niestety warunkiem dla pełnego zrozumienia problemu jest mieszkanie tu w Polsce. W życiu jest tak, że każda akcja wywołuje reakcję i z reguły głosy niezadowolenia nie są w gruncie rzeczy krytyką samej wiary ale postawy polskiego kościoła. No niech Pan sam się zastanowi, jakie reakcje w USA wywołałoby agitowanie kościoła za Rep. lub Dem., co by było gdyby USA intronizowało (dosłownie) Chrystusa na króla Polski, co gdyby w szkołach była religia, a ocena z religii na świadectwie zaliczana byłaby do średniej, co by było gdyby księża decydowali de facto o prawach kobiet?

tak więc może na papierze nasz stosunek do wiary jest podobny ale nawet pomimo tego że w USA przyrzeka się na biblię, co robi również P.USA podczas zaprzysiężenia różnimy się diametralnie w kwestii rozdziału kościoła od Państwa. To jest główna oś sporu, a tak jak wspomniałem wcześniej akcja wywołuje reakcję, mnie osobiście nie pasuje ingerowanie kościoła w politykę i temu się przeciwstawiam. Nie podoba mi się również wykreowane wrażenie, że krytyka jest równoznaczna z brakiem poszanowania dla tej instytucji, czego dalsze komentarze będą zapewne dowodem.

pewne jest to, że w środowiskach prawicowych to faceci wiedzą najlepiej czego potrzeba kobietom.

Polecam dzisiejszy wpis w necie rodziców którzy Pana Jakiego poznali w szpitalu, wygląda na to że będąc już wewnątrz budynku szpitalnego Pan Jaki zmienia nieco kryteria oceny, lub delikatnie mówiąc nie stosuje się do własnych żelaznych zasad. Ale co tam, jak chodzi o dobro dziecka to normalny rodzic się nie zastanawia, co moim zdaniem jest oczywiste. Ciekawi mnie natomiast jak Pan Jaki to wytłumaczy lub w jaki sposób obrazi wspomnianych rodziców.

Dlatego właśnie tak ważnym czynnikiem wzrostu w długoterminowym rozrachunku jest wskaźnik inwestycji. Ale o tym jest cicho, rząd tematu nie rusza, bo wskaźnik spada przy ogólnym ożywieniu gospodarczym, opozycja śpi i co najwyżej zastanawia się jak w innych słowach powiedzieć jeszcze że trzeba być razem, a po dupie ostatecznie dostanie Kowalski. W tym wszystkim mam tylko nadzieję, że ten przykładowo podany Kowalski zacznie na przyszłość myśleć samodzielnie i ogarniać podstawy ekonomii, z korzyścią dla nas wszystkich.