Tymczasem w Hiszpanii truskawki w detalu są po 0,80 Euro :) Kurtyna.

Jeśli naprawdę oferują 2,50 to wcale nie jest to niska cena, Łubianka to ok 2-2,3 kg. Da się zebrać 10 łubianek na godzinę. 25 zł na godzinę za pracę nie wymagającą żadnych kwalifikacji to bardzo szczodra oferta.

Za takie pieniądze niech sobie sami zbierają nawet Ukraińcy niech chcą pracować za takie pieniądze, w końcu jest wolność anie nie wola albo niewolnictwo , mogę im dać następne 2,50 żeby dupy nie za wracali z taką robotą że kręgosłup boli i krzyże :-) :-) :-)

Chcieliście płac minimalnych 12zł za godzinę to macie.

to ty chcesz zarobić więcej jak rolnik ? on w skupie dostanie 4zł za kg żeby.... czyli 10zł za łobianke zapłać podatek paliwo na obróbke ludzi do motyk opryski nawozy martw się o deszcz lub nawodnij i co mu zostanie? miałem kiedyś kapustę przyszła kobieta i mówi tyle masz dałbyś za darmo mówie przyjdź wycinać zapłace i dam ile ci tam trzeba - ja w polu za takie pieniądze - taka była odpowiedź i tak wynika z waszego gadania

8 zl Warszawa....

Wszyscy by chcieli dużo zarabiać i aby było tanio a to się wzajemnie wyklucza. Chyba że zatrudnimy roboty.

13,90 kg szczecin - maly rodzinny sklepik ,,po schódkach" w centrum

2,5 zł za łubiankę, to atrakcyjny zarobek.

nie lubię truskawek.....

Sprawa jest bardzo prosta, ale polscy rolnicy nie potrafią się dogadać. Wystarczy, że założą spółdzielnie jak np. we Francji. Eliminujesz pasożytów w postaci pośredników. Jeżeli spółdzielnie dogadaja się między sobą to one będą dyktowac ceny.

A za 2 tygodnie rolnik dostanie 2,5zl/kg na skupie, to za ubiankę wychodzi ok 6zl w tym ma koszty uprawy, nawożenia, opryskiwania itd.

Średnio da się zebrać 4-5 łubianek na godzinę razem z oszypułkowaniem, a rekordzistki zbierają nawet do 10 łubianek na godzinę. Oczywiście dużo zależy też od wielkości i ilości truskawek na krzaku.

ja wczoraj kupiłem za 9

Autor jak nie ma elementarnej wiedzy to niech nie manipuluje opinią. Po pierwsze to pierwsza truskawka zawsze jest droższa, później cena spadnie (popyt-podaż, poczytaj) Odnośnie ceny za zbiór, to od zawsze 80% pracowników było nacji wschodniej i to obostrzenia w przepisach i zaostrzenie kontroli (podejrzewam że narzucone przez UE) powodują że brak rąk do pracy, skoro nie ma komu zebrać to zmniejsza się nasadzenie a więc podaż, rośnie cena co spowoduje że będziemy niedługo jeść piękne, duże ale bezsmakowe Hiszpańskie GMO.

Zanim mnie jakiś b.a.ran zminusuje (bo mądry jest w stanie sprawdzić po IP), to piszę z Litwy. Tu polskie truskawki kosztują 20 ÷ 25 eurasów. Pozostawię bez komentarza.

U mnie w sklepie są po 15 zetów, na rynku po 12.

W ciągu godziny jesteś w stanie zebrać przynajmniej z 4 albo 5 łubianki jeśli jesteś w miarę ogarnięty. Po za tym jeszcze nie ma "sezonu" więc pierwsze okazy do najtańszych nie będą należały. Cena spada z dnia na dzień.

Początek sezonu zawsze rozpoczyna się wysokimi cenami ze względu na koszty hodowli tak wczesnych odmian. Później będą tańsze.

Tylko, że rolnik za lubianke truskawek w skupie owoców dostaje 4-5 zł. Tak więc ile rolnik ma płacić za zbieranie???