zyje ale w innym wymiarze -bardziej fejszboczonym ;)

jest mozliwosc wrzucania zdjęć pod komentami -a to bardzo ulatwia egzystencje wirtualna-nie trzeba czasem uzywac klawki ,żeby cos wyrazić..No i anonimowość znika...Serdecznie polecam :)

tez kiedyś wychodziłam z tego samego zalozenia..Zgadzam się -pewna czesc zycia zawsze powinna być tajemnica-ale jest przecież wiele dziedzin ktorymi warto się podzielić ze swoimi przyjaciolmi ,rodzina( zwłaszcza gdy ich nie możesz widziec na codzien)Ciesze się ,ze niektórzy pojawili się w mojej przestrzeni na nowo ,a także ze paru pozegnalam bez zalu-zaraz po tym gdy obnazylam swoje polityczne preferencje....Fejsbook ,NK -to to sprawa indywidualna...Tylko od Ciebie zależy ile pokazesz swiatu...