Wylot hydrantu nadziemnego zewnętrznego musi być na wysokości 150cm (plus-minus 10cm), więc niema mowy o przesunięciu i chyba o to chodzi w tym zdjęciu że to hydrant dla krasnoludów

Podlasie XXI wieku

ważne że jest

Hydrant dla małego strażaka.

wg mnie brukarz sie spisał na 6-tke

To tymczasowy jak sie asfalt zapali...

Droga sobie Hydrant sobie, chociaż inwestycja niejako jedna, to podejrzewam dwóch wykonawców (sam pracuję w firmie montującej instalacje sanitarne). Wiem jak jest , często to my dostosowujemy wys. hydrantów do podniesionego już terenu, tyle że wyżej pokazany przypadek wymaga rozebrania części chodnika, i faktycznie mógł być podwyższony wcześniej, jak już wiadoma była ostateczna wys. terenu, a przed podniesieniem, chyba że hydrant nie miał by jak stać, bo nie trzymała by go ziemia. Przy takiej robocie nie ma że się nie da - musi się dać. :)

wiocha to to, że w tym kraju nikt nir wpadł na to, żeby kanalizację i studzienki kanalizacyjne ciągnąć środkiem drogi a kanał burzowy pod chodnikiem. Potem powysadzane studzienki.

Sam jestem wykonawcą i obecnie na jednym chodniku mamy takie 2 w odległości 50 m od siebie, zostanie przesunięty lub zamieniony na podziemny. Brak wiedzy i Polska mentalność tylko narzekać. (nawiasem po nawierzchni drogi mieszanka kruszywa, widać, że czeka na mieszankę mineralno-asfaltową) facepalm na moderatora

pewnie im sztucera brakło i przedłużki tak bywa w Polsce

norma w tym kraju wpierw się robi chodnik a następnie wodociągi go rozbiorą by przerobić instalacje a potem chodnik będzie się zapadać

Hydrant to jest może i niski, ale "bakszysz" jaki urzędnik magistratu dostał od wykonawcy był wysoki