Trzaskowski już dziennikarzom wyjaśnił gdzie i po co jeździł. Alfons się tłumaczy tylko "dynamiczną polityką zagraniczną". Najprostsze rozwiązanie - sprawdzić wyjazdy ich obu i uznać za zasadane/niezasadne. Niezasadne rozliczyć z ich własnej kieszeni. Osobiście uważam, że wyjazd do Mexico City np nie ma NIC wspólnego z Polską i pamięcią narodową. Wiele innych też.

Dowód proszę że nie w celach służbowych.

Pewnie sekta kosciola jest w to zamieszana...to ich klimaty!

LewakToDebil - Zapewne księża z Dąbrowy Górniczej i Sosnowca.

obstawiam, że większością ich klientów są normalni ludzie, a jakimś marginesem, sodomasochistyczni geje-fetyszyści, czyli po polsku: księża, narodowcy albo członkowie pisu prowadzący intensywną politykę międzynarodową ;)

Tęczowy czerwony??? Wypisz wymaluj tęczowy Jaruś Kaczyński alias PEDAŁEK TYSIĄCLECIA. O niego tobie polaczku prostaczku chodziło????

chcę powiedzieć (i może cię "odrobinę" uświadomić), że klientami są też zwykli hetero - tacy którzy nie ru.chają się "bo muszą" i nie stosują metod: "torba na głowę i za ojczyznę" albo "z kalendarzykiem i tylko w celu przedłużenia gatunku". wiesz, normalni ludzie, którym bycie ze sobą sprawia przyjemność. btw. normą jest ogół, a nie margines.

Podobno na Kawajach był ze "zdalną" asystentką.