Chodzi o to, że autor artykułu - Piński - jest z tubą propagandową frakcji konia Romana, a im nie po drodze z Siemoniakiem, bo marzy im się Romek z teką ministra i neutralizacja ludzi mających wiedzę o jego udziale w aferze Polnordu. Służby nadzorowane przez Siemoniaka zbyt dokładnie przyglądają się jego ochroniarzowi z tamtego czasu.

A co ma Siemoniak wspólnego z działaniami prowadzonymi za czasów PIS? Chyba autor nie ma pojęcia o czym pisze.

To interesujące, jak można skleić Siemoniaka z aferą, która miała miejsce za PIS, która wybuchła za PIS i w której złodziejami byli aparatczycy PIS. Za chwile okaże się, że kasę z RARS na setki milionów przewalał były członek Unii Wolności oraz doradca Tuska. Mniejsza o to, że Mateusz Morawiecki.

Pisałem o tym nie jeden raz. PO i PiS to jest to samo gówno tylko w innym opakowaniu. Rządzą nami od lat i się z nas śmieją. O rozliczaniu z przekrętów to szkoda pisać i tak wszyscy chodzą na wolności. Czasami rzucą jakąś aferkę dla gawiedzi i dalej mordują Polskę, a te POPiSowskie k.rwy i tak na nich głosują. Ręce opadają.

QURWA QURWIE ŁBA NIE URWIE... Wszystko można po koleżeńsku kupić. A plebsowi cyrk został. Niejeden komunista był większym patriotą niż obecne jelita władzy.

nikt się nie śmieje bo wszyscy to wiedzą. Po pierwsze nikt nie widział zwłok po drugie skremowany za granicą w szemranym kraju, po trzecie potwierdzenie przedstawił człowiek pis czyli kłamca patologiczny