Bo urzędnicy od PRL-u nie ponoszą żadnych kar za złe wykonywanie swojej pracy .Jedyną ich karą jest odsunięcie z danego stanowiska ,ale zaraz wskakują na inne. A za działanie na szkodę państwa czy obywatela ,powinni mieć kary adekwatne do popełnionego czynu np; zwolnienie z naganą bez możliwości pełnienia jakiegokolwiek urzędu,kary finansowe ,odbieranie majątków, lub kara wiezienia.Wtedy obowiązki na odpowiednich stanowiskach pełnili by ludzie kompetentni a nie jak teraz po ciotki, siostrzeńce, synowie czy wnuki.

ale jak kopalnie nie rentowne to zamknąć albo sprzedać... a darmozjadów na bruk?

tylko ktoś nie zauważył, że podpisanie umowy i sprzedaż nastąpiła w rok po objęciu władzy przez PiS. Teraz się zastanawiają? a rok temu, gdy podpisywali umowę sprzedaży to o czym myśleli?

Powiem tak - dziękuję, że ktoś się tym zainteresował. Spółka strategiczna na szybko sprzedana przed wyborami jakieś firmie córce z kapitałem 1500 zł, ale z poręczeniem prawdopodobnie od prawdziwego kupującego z USA. Syf, syf i jeszcze raz syf. Czekam, aż kolejna banda PO podobnych będzie sprzedawała polskie mosty czy drogi obcokrajowcom i to na takich umowach gdzie drogi będą prywatne, a za naprawę będą płacić obywatele.