W rzeczywistości wydajemy tyle ile zarabiamy, natomiast inna rzeczywistość widnieje w zeznaniach podatkowych z wiadomej przyczyny.

Potrafisz sobie wyobrazić co by się stało w Wielkiej Brytanii gdyby wprowadzino przymus ubezpieczeń w wysokości 1000funtów miesięcznie od pracownika z najniższym wynagrodzeniem i 1200funtów za samozatrudnionego?

Przymus ubezpieczeń społecznych w postaci wysokiej składki na ZUS i podatki dochodowe, to jest przyczyną.

Zamiast minusować wysil swoje zwoje i przedstaw argumenty przeczące temu co napisałem.

niestety ale celanka ma tu racje

To co Caleanka przedstawia to nie jest kryzys tylko rezultat. Nie rozumiem jak można nie rozumieć, że wysokie koszty pracy związane z wysokimi składkami na ubezpieczenie ZUS oraz podatki dochodowe powodują, że ludzie dobrzy w swoim fachu wolą wyjechać na zachód gdzie takiego ucisku fiskalnego nie ma. Dziś zapytałem się człowieka, który prowadzi agencję mieszkaniową, w Londynie czy wyobraża sobie by teraz musiał płacić od każdego pracownika przeszło 1000f ubezpieczenia oraz za siebie, powiedział, że w życiu! Był w szoku kiedy powiedziałem, że w Polsce trzeba.

Ta składka zusowska to zwykłe złodziejstwo, ciężko pracujący ludzie muszą utrzymywać rzeszę niepotrzebnych pierdzistołków, składka ta powinna być w max wysokości 10% zarobków!!!

W Anglii jeżeli płacisz na rękę 2000f/m odprowadzasz 20% zaliczki na podatek dochodowy od tej kwoty plus 2,80f tygodniowo na ubezpieczenie. Dodam, że kwota wolna od podatku to aż 11000 funtów. Pracownik kosztuje mnie 2400f/m. W Polsce natomiast gdy płacę pracownikowi 2000zł na rękę do ZUSu muszę odprowadzić 1347,01zł w tym zaliczka na PIT. Pracownik kosztuje mnie 3347,01zł. Jest różnica nieprawdaż?

Caleanka nie można w tym przypadku przeliczać funty na złotówki tylko uwzględnia się te same jednostki kosztów poniesionych przez pracodawcę w Anglii i w Polsce, ale biorąc pod uwagę perspektywę polskiego przedsiębiorcy działającego w Polsce to faktycznie dla niego dobrym rozwiązaniem jest rejestracja firmy w UK.

Ja pi.erdole...