Jego teoria jest dziurawa jak ser szwajcarski.

Religia jest równie destrukcyjna jak brak religii. W UK najszerzej reprezentowanym swiatopoglądem jest już ateizm, a drugiego tak patologicznego społeczeństwa w Europie ze świecą szukać. No chyba że w Polsce, która jest formalnie proreligijna. Problem w tym, że i jedni i drudzy żyją zgodnie z własnym widzimisię a nie zasadami wiary.

Aleś se autorze demota autorytet znalazł: "Sigismund Schlomo Freud – austriacki lekarz żydowskiego pochodzenia". Od siebie dodam, że Szlomo był hochsztaplerem, prawdopodobnie z dewiacjami, który dał podwaliny pod pseudonaukę umożliwiającą wyciąganie pieniędzy. Cierpiał przez całe życie na migreny, aż w końcu popadł w depresję. Czyż zatem może dziwić, że pieprzył jak potłuczony o religii - oczywiście chrześcijańskiej. Bo przecież nie dałbyś autorze obrazka z gwiazdą dawidową, tylko wkleiłeś z krzyżem.